Przedszkolanki z Lubina oskarżone za połknięcie psychotropów przez 4-latka
Dwie przedszkolanki z Lubina na Dolnym Śląsku staną przed sądem pod zarzutem narażenia na niebezpieczeństwo życia i zdrowia 4-letniego chłopca. W sierpniu 2024 roku dziecko połknęło nieustaloną liczbę tabletek psychotropowych, które znalazło na placu zabaw przedszkola. Pomimo pogarszającego się stanu zdrowia chłopca, opiekunki nie powiadomiły ani matki dziecka, ani personelu medycznego, co doprowadziło do poważnych komplikacji, w tym omdlenia i zapaści zagrażającej życiu. Akt oskarżenia został skierowany do sądu 28 maja 2025 roku.

- W sierpniu 2024 roku 4-latek w lubińskim przedszkolu połknął tabletki psychotropowe znalezione na placu zabaw.
- Przedszkolanki nie poinformowały matki ani służb medycznych o zdarzeniu, mimo pogarszającego się stanu dziecka.
- Chłopiec doznał omdlenia i zapaści, trafił na oddział intensywnej terapii.
- 28 maja 2025 roku prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko dwóm opiekunkom za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo.
- Przedszkolanki zaprzeczają zarzutom, a sprawa jest obecnie w toku sądowym.
Postawa przedszkolanek wywołała szeroką dyskusję na temat odpowiedzialności opiekunów w placówkach oświatowych, a cała sprawa jest obecnie przedmiotem postępowania sądowego. Oskarżone zaprzeczają zarzutom, jednak prokuratura podkreśla, że ich zaniechania miały poważne konsekwencje dla zdrowia dziecka.
Okoliczności zdarzenia i stan zdrowia chłopca
Pod koniec sierpnia 2024 roku w jednym z lubińskich przedszkoli doszło do dramatycznego incydentu. Dzieci bawiące się na placu zabaw zauważyły przy płocie blister z tabletkami psychotropowymi. Jeden z 4-letnich chłopców połknął nieznaną liczbę tych leków, co szybko doprowadziło do pogorszenia jego stanu zdrowia.
Chłopiec zaczął tracić przytomność, a następnie doznał omdlenia oraz zapaści zagrażającej jego życiu. Ze względu na powagę sytuacji, został niezwłocznie przewieziony na oddział intensywnej terapii, gdzie podjęto działania mające ratować jego życie. Jak podaje Wiadomości Radio ZET, stan dziecka był na tyle poważny, że wymagał natychmiastowej interwencji medycznej, a dalsze leczenie trwało przez kilka dni.
Zachowanie przedszkolanek i reakcja na incydent
W trakcie zdarzenia jedna z przedszkolanek zauważyła blister z tabletkami w ręku chłopca i zabrała mu go. Jednak ani ona, ani druga opiekunka, nie poinformowały matki dziecka ani personelu medycznego o tym, że mogło dojść do połknięcia niebezpiecznych substancji. Ten brak reakcji skutkował poważnym opóźnieniem w udzieleniu odpowiedniej pomocy.
Przedszkolanki również nie podjęły działań mających na celu sprawdzenie, czy inne dzieci na placu zabaw nie zażyły przypadkowo leków. Ukrycie prawdy przed matką chłopca stanowiło poważne zaniedbanie. Prokuratura zarzuca obydwu kobietom nieprawidłowy nadzór nad podopiecznymi oraz niewłaściwe postępowanie w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia dziecka.
Postępowanie prawne i zarzuty
28 maja 2025 roku prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm przedszkolankom: 43-letniej pomocy nauczyciela oraz 27-letniej nauczycielce. Oskarżone odpowiadają za narażenie 4-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zarzuty dotyczą niewłaściwego nadzoru nad dziećmi oraz zaniechania poinformowania o zaistniałym incydencie.
Jak informują TVN24 oraz Kronika24.pl, przedszkolanki zaprzeczają postawionym im zarzutom, twierdząc, że ich działania nie miały negatywnego wpływu na zdrowie dziecka. Sprawa trafiła do sądu, gdzie zostanie rozpatrzona pod kątem odpowiedzialności karnej opiekunek.
Wydarzenia z Lubina przypominają, jak ważna jest odpowiedzialność osób opiekujących się dziećmi w szkołach i przedszkolach. Ta sytuacja wywołała szeroką dyskusję o bezpieczeństwie i procedurach na wypadek zagrożeń zdrowia. Zarówno nauczyciele, jak i rodzice czekają teraz na wyrok sądu, oczekując konkretnych działań, które pomogą uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.