Proces ws. śmierci Maradony unieważniony po rezygnacji sędzi Juliety Makintach

Opublikowane przez: Tomasz Szadkowski

Proces w sprawie śmierci legendarnego piłkarza Diego Maradony, który od marca toczył się w Buenos Aires, został unieważniony. Decyzja zapadła po tym, jak jedna z trzech sędziów – Julieta Makintach – zrezygnowała ze swojej funkcji. Makintach została oskarżona o tajną współpracę przy produkcji filmu dokumentalnego dotyczącego procesu, co zostało uznane za poważne naruszenie zasad prowadzenia sprawy i tajemnicy śledztwa. Ta kontrowersyjna sytuacja groziła unieważnieniem całego postępowania i ostatecznie doprowadziła do jego wstrzymania.

  • Proces w sprawie śmierci Diego Maradony został unieważniony po rezygnacji sędzi Juliety Makintach.
  • Makintach potajemnie współpracowała przy produkcji filmu dokumentalnego o procesie, co uznano za naruszenie zasad sądowych.
  • Siedmiu oskarżonych pracowników służby zdrowia odpowiadało za zaniedbania prowadzące do śmierci piłkarza, groziły im kary od 8 do 25 lat więzienia.
  • Proces może zostać wznowiony na nowo, prawdopodobnie w styczniu 2026 roku.
  • Sprawa wywołała krytykę ze strony rodziny i ekspertów jako brak szacunku dla pamięci Maradony.

W procesie oskarżonych było siedmiu pracowników służby zdrowia, którym zarzucano zaniedbania podczas opieki medycznej nad Maradoną. Ich działania miały bezpośredni wpływ na śmierć piłkarza, a groziły im kary od 8 do 25 lat pozbawienia wolności. Cała sprawa budziła ogromne emocje, a jej wznowienie planowane jest prawdopodobnie na początek 2026 roku.

Tło procesu i oskarżenia wobec personelu medycznego

Proces dotyczący śmierci Diego Maradony rozpoczął się w marcu 2025 roku w Buenos Aires. Siedmiu pracowników służby zdrowia zostało oskarżonych o nieumyślne spowodowanie śmierci wybitnego piłkarza. Zarzuty odnosiły się do poważnych zaniedbań podczas opieki medycznej, które – jak argumentowali prokuratorzy – bezpośrednio przyczyniły się do tragedii.

Grożące oskarżonym kary od 8 do 25 lat więzienia podkreślają powagę postawionych zarzutów. Jak informowało wcześniej sportowefakty.wp.pl, śledczy wskazywali, że śmierci Maradony można było uniknąć, gdyby personel medyczny właściwie wywiązał się ze swoich obowiązków. Doniesienia portalu Gol24 dodatkowo podkreślały, że zaniedbania były rażące i miały bezpośredni wpływ na fatalny finał tej historii.

Rezygnacja sędzi Juliety Makintach i jej udział w filmie dokumentalnym

Kluczowym momentem w procesie była rezygnacja jednej z sędziów, Juliety Makintach. Jak podają rmf24.pl oraz przegladsportowy.onet.pl, ujawniono, że sędzia potajemnie współpracowała przy produkcji filmu dokumentalnego dotyczącego procesu. Działanie to zostało uznane za naruszenie zasad prowadzenia sprawy oraz tajemnicy śledztwa, co wywołało poważny skandal i groziło unieważnieniem całego postępowania.

Według informacji podanych przez gamereactor.pl i sport.fakt.pl, Makintach brała udział w produkcji audiowizualnej bez zgody pozostałych stron postępowania, co spotkało się z ostrą krytyką. Prawnik najstarszej córki Maradony, Adrian Tenca, domagał się odsunięcia sędzi, określając sytuację jako „wstyd i całkowity brak szacunku dla Diego Maradony”. Równie krytycznie wypowiadał się Me Burlando, prawnik rodziny piłkarza, który na łamach 20minutes.fr nazwał zachowanie sędzi „skandalem” i „narcystycznym”.

Unieważnienie procesu i perspektywy na przyszłość

W efekcie rezygnacji Juliety Makintach oraz narastających kontrowersji wokół jej działań, proces dotyczący śmierci Diego Maradony został unieważniony. Jak informuje rmf24.pl, postępowanie zostało wstrzymane do czasu dokładnej analizy wszystkich wniosków i okoliczności związanych z rezygnacją sędzi. Agencja AP News wskazuje, że dalsze decyzje w tej sprawie mają zapaść po gruntownym rozpatrzeniu zaistniałej sytuacji.

Jak informują sportowefakty.wp.pl i gol24.pl, sprawa najprawdopodobniej zostanie wznowiona i rozpocznie się od nowa już w styczniu 2026 roku. Decyzja o unieważnieniu procesu spotkała się z ostrą krytyką ze strony ekspertów oraz bliskich Maradony, którzy odbierają ją jako brak szacunku wobec legendy piłki nożnej i jej rodziny. Według sport.fakt.pl, te wydarzenia rzucają cień na wymiar sprawiedliwości i rodzą poważne wątpliwości dotyczące transparentności całego postępowania.