Prezydent o kontrolach granicznych: Obywatele mają prawo do informacji

Opublikowane przez: Agnieszka Wyrzykowski

Od 7 lipca 2025 roku Polska tymczasowo przywróciła kontrole na granicach z Niemcami i Litwą, które potrwają co najmniej do 5 sierpnia. Decyzja ta została podjęta w celu walki z rosnącą falą nielegalnej migracji, która w ostatnich miesiącach znacząco nasiliła się na zachodnich i północno-wschodnich rubieżach kraju. Kontrole prowadzone są na 65 punktach granicznych, gdzie pracują funkcjonariusze Straży Granicznej, policji oraz Wojsk Obrony Terytorialnej, mając za zadanie przeciwdziałać nielegalnym próbom przekroczenia granicy.

  • Od 7 lipca 2025 roku Polska tymczasowo przywróciła kontrole na granicach z Niemcami i Litwą, które potrwają co najmniej do 5 sierpnia.
  • Kontrole prowadzone są na 65 punktach granicznych, z udziałem Straży Granicznej, policji i Wojsk Obrony Terytorialnej.
  • Prezydent RP podkreślił zrozumienie niepokoju obywateli i potrzebę rzetelnej informacji o sytuacji na granicach.
  • Pierwsze zatrzymania migrantów potwierdzono – obywatel Estonii przewoził czterech nielegalnych migrantów z Afganistanu.
  • Decyzja o przywróceniu kontroli budzi kontrowersje i jest postrzegana także w kontekście kampanii wyborczej PiS przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, za pośrednictwem swojej rzeczniczki Małgorzaty Paprockiej, podkreślił zrozumienie dla niepokoju obywateli związanych z sytuacją na granicach. Wskazał także na potrzebę rzetelnego informowania społeczeństwa o podejmowanych działaniach. Tymczasem rząd oraz opozycja prezentują odmienne stanowiska co do celów i skutków wprowadzonych kontroli. Już w pierwszych dniach po wznowieniu kontroli potwierdzono zatrzymania nielegalnych migrantów, co zdaniem władz świadczy o skuteczności podjętych działań.

Wprowadzenie tymczasowych kontroli na granicach z Niemcami i Litwą

Od 7 lipca 2025 roku Polska przywróciła tymczasowe kontrole graniczne na odcinkach z Niemcami i Litwą. Kontrole te zaplanowano na okres co najmniej do 5 sierpnia tego roku. W sumie funkcjonariusze działają na 65 punktach kontrolnych – 52 z nich zlokalizowano na granicy z Niemcami, a 13 przy granicy z Litwą. W akcję zaangażowano m.in. Straż Graniczną, policję oraz żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Jak podaje portal wydarzenia.interia.pl, głównym celem wprowadzenia kontroli jest walka z nielegalną migracją. W komunikatach podkreślono, że działania nie mają na celu utrudniania życia obywatelom Polski ani innym członkom Unii Europejskiej. Wcześniejsze doniesienia serwisu gazeta.pl wskazywały, że na granicy polsko-niemieckiej odnotowano ponad 4,6 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, co stanowiło jeden z głównych argumentów za wznowieniem kontroli.

Reakcje władz i pierwsze efekty kontroli

Prezydent RP, za pośrednictwem Małgorzaty Paprockiej, w programie „Gość Wydarzeń” zaznaczył, że rozumie niepokój Polaków związany z sytuacją na granicy, zwłaszcza na odcinku polsko-niemieckim. Podkreślił również, jak ważne jest dostarczanie społeczeństwu prawdziwych i sprawdzonych informacji o prowadzonych działaniach.

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak przypomniał, że wyłącznie Straż Graniczna ma prawo do kontroli granicznej, natomiast policja odpowiada przede wszystkim za zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom. Premier Donald Tusk zapowiedział natomiast „jasne polecenie twardego reagowania” na wszelkie próby zakłócenia porządku podczas kontroli, co według gazeta.pl ma zwiększyć skuteczność i efektywność działań służb.

Pierwsze konkretne rezultaty kontroli pojawiły się już na granicy z Litwą. Zatrzymano tam obywatela Estonii, który przewoził czterech nielegalnych migrantów pochodzących z Afganistanu, informują źródła TVN24 oraz gazeta.pl. Według informacji Gazety Wrocławskiej, na granicy z Niemcami skontrolowano około 350 osób, a na granicy z Litwą blisko 620 osób, wśród których byli również obywatele Ukrainy.

Konsekwencje i kontrowersje wokół kontroli granicznych

Wprowadzenie kontroli granicznych wywołało obawy mieszkańców regionów przygranicznych, którzy wskazują na możliwe utrudnienia oraz opóźnienia w codziennych dojazdach do pracy. Portal biznes.interia.pl cytuje w tej sprawie André Thieriga, który zwraca uwagę na ekonomiczne skutki wprowadzonej procedury.

Z kolei polityczne konsekwencje kontroli zaznaczył Jarosław Kaczyński, który zapowiedział referendum dotyczące nielegalnej migracji i jednocześnie podziękował „tym, którzy będą bronić polskiej granicy”, informuje rp.pl. Jednakże ten sam portal wskazuje, że projekt zakładający zakaz wjazdu osobom z określonych narodowości budzi kontrowersje i może naruszać obowiązujące prawo.

Portal oko.press przypomina, że decyzja o przywróceniu kontroli jest również elementem kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku. Premier tłumaczył natomiast, że zniesienie kontroli będzie możliwe dopiero po podjęciu odpowiedniej decyzji przez niemieckie władze.

Według forsal.pl, przywrócono również zmiany w organizacji ruchu na przejściach granicznych. W trakcie kontroli nie jest akceptowana aplikacja mObywatel, co oznacza, że osoby przekraczające granicę muszą okazać fizyczny dokument tożsamości. Natomiast next.gazeta.pl podkreśla, że Straż Graniczna kontroluje 65 punktów, a w działaniach wspiera ją około 1800 funkcjonariuszy, co ma zapewnić skuteczność i bezpieczeństwo prowadzonych kontroli.

Wprowadzenie tymczasowych kontroli na granicach Polski z Niemcami i Litwą to reakcja na rosnące zagrożenia związane z nielegalną migracją. Decyzja ta budzi jednak wiele emocji i dyskusji, zwłaszcza gdy chodzi o bezpieczeństwo, przestrzeganie prawa oraz codzienne życie osób mieszkających w pobliżu granicy.