Prezydent nie podpisał ustawy wiatrakowej. Projekt wraca do Sejmu
Prezydent RP, Andrzej Nawrocki, podjął decyzję o niepodpisaniu ustawy regulującej działalność farm wiatrowych, co skutkuje powrotem projektu do dalszych prac w Sejmie. W oficjalnym komunikacie opublikowanym 21 sierpnia 2025 roku prezydent wyjaśnił motywację swojej decyzji, podkreślając przy tym, że choć nie jest zobowiązany do uzasadniania swoich działań legislacyjnych, zdecydował się zachować transparentność wobec opinii publicznej. Ta decyzja ma istotne znaczenie dla sektora odnawialnych źródeł energii (OZE) w Polsce, który od lat zmaga się z wyzwaniami prawnymi i regulacyjnymi dotyczącymi rozwoju energetyki wiatrowej.

- Prezydent Andrzej Nawrocki nie podpisał ustawy wiatrakowej, co skutkuje jej zwrotem do Sejmu.
- Kancelaria Prezydenta RP nie jest zobowiązana do uzasadniania decyzji, jednak prezydent zdecydował się wyjaśnić powody swojej decyzji.
- Ustawa miała regulować lokalizację i funkcjonowanie farm wiatrowych w Polsce.
- Decyzja prezydenta może opóźnić wdrażanie nowych inwestycji w sektorze odnawialnych źródeł energii.
- Sejm będzie musiał ponownie rozpatrzyć projekt ustawy i ewentualnie wprowadzić zmiany.
Projekt ustawy miał na celu wprowadzenie nowych zasad dotyczących lokalizacji i funkcjonowania farm wiatrowych, co jest kluczowe dla rozwoju tego segmentu energetyki odnawialnej. Teraz jednak, po decyzji prezydenta Nawrockiego, dokument wraca do Sejmu, gdzie posłowie będą musieli ponownie przeanalizować jego założenia i ewentualnie wprowadzić poprawki. Ta sytuacja może wpłynąć na dalszy przebieg inwestycji w sektorze OZE oraz na tempo realizacji polityki energetycznej kraju.
Decyzja prezydenta o niepodpisaniu ustawy wiatrakowej
W dniu 21 sierpnia 2025 roku prezydent Andrzej Nawrocki oficjalnie poinformował, że nie podpisze ustawy dotyczącej regulacji funkcjonowania farm wiatrowych w Polsce. W swoim komunikacie zaznaczył, że zarówno on, jak i Kancelaria Prezydenta RP, nie są formalnie zobowiązani do uzasadniania decyzji dotyczących akceptacji ustaw, jednak zdecydował się na ten krok, aby zapewnić transparentność i wyjaśnić powody swojej decyzji społeczeństwu.
Prezydencka decyzja oznacza, że projekt ustawy wraca do Sejmu celem ponownego rozpatrzenia. Oznacza to, że posłowie będą musieli jeszcze raz przeanalizować proponowane regulacje, rozważyć zgłoszone uwagi i ewentualnie wprowadzić zmiany, zanim dokument trafi ponownie na biurko prezydenta. Ten ruch wstrzymuje obecny proces legislacyjny i może opóźnić wdrożenie nowych regulacji dotyczących farm wiatrowych.
Tło i znaczenie ustawy wiatrakowej dla sektora OZE w Polsce
Ustawa wiatrakowa miała za zadanie uregulować zasady lokalizacji oraz funkcjonowania farm wiatrowych – jednego z najważniejszych segmentów odnawialnych źródeł energii w Polsce. Nowe przepisy miały na celu stworzenie jasnych reguł inwestycyjnych, które sprzyjałyby rozwojowi energetyki wiatrowej, a jednocześnie uwzględniałyby interesy społeczności lokalnych i kwestie środowiskowe.
Dotychczasowe regulacje były źródłem licznych sporów i kontrowersji. Inwestorzy często wskazywali na brak stabilności prawnej i skomplikowane procedury, które utrudniały realizację projektów. Z kolei samorządy i mieszkańcy wyrażali obawy dotyczące wpływu farm wiatrowych na krajobraz, środowisko oraz zdrowie. Te napięcia były jednym z powodów prac nad nową ustawą, która miała wprowadzić bardziej precyzyjne i jednolite normy.
Decyzja prezydenta Nawrockiego ma więc znaczący wpływ na kształt polityki energetycznej w Polsce. Opóźnienie w przyjęciu ustawy może spowolnić rozwój sektora OZE, zwłaszcza w kontekście realizacji celów klimatycznych i zwiększania udziału zielonej energii w miksie energetycznym kraju.
Kolejne kroki legislacyjne i możliwe scenariusze
Po zwróceniu projektu ustawy do Sejmu, posłowie staną przed zadaniem ponownego rozpatrzenia dokumentu. Proces ten będzie wymagał uwzględnienia uwag i zastrzeżeń przedstawionych przez kancelarię prezydenta oraz dalszych konsultacji z interesariuszami. Możliwe jest, że projekt zostanie zmodyfikowany w taki sposób, aby lepiej odpowiadał zarówno potrzebom inwestorów, jak i oczekiwaniom społeczności lokalnych.
Przedłużający się proces legislacyjny może oznaczać dalsze opóźnienia w realizacji inwestycji w sektorze farm wiatrowych. W efekcie tempo rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce może zwolnić, co stoi w sprzeczności z założeniami polityki klimatycznej Unii Europejskiej oraz krajowymi celami w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych.
W nadchodzących miesiącach warto śledzić, jak Sejm podejdzie do ponownego rozpatrzenia ustawy i jakie decyzje zapadną, by jednocześnie wspierać efektywność energetyczną oraz rozwój odnawialnych źródeł energii w Polsce.