Premier Hiszpanii wzywa do wykluczenia Izraela z Eurowizji
Premier Hiszpanii, Pedro Sánchez, zażądał wykluczenia Izraela z Eurowizji, argumentując, że nie można tolerować podwójnych standardów w kulturze. W swoim wystąpieniu odniósł się do sytuacji, w której Rosja została odsunięta z międzynarodowych konkursów po inwazji na Ukrainę, podkreślając, że podobne działania powinny dotyczyć również Izraela. Apel ten spotkał się z poparciem hiszpańskiej telewizji RTVE oraz nadawców z Belgii i Finlandii, którzy również wyrażają wątpliwości co do udziału Izraela w tym prestiżowym wydarzeniu muzycznym. Dodatkowo, ponad 70 byłych uczestników Eurowizji podpisało list wzywający do wykluczenia Izraela, wskazując, że jego działania są sprzeczne z wartościami, które konkurs promuje.

- Premier Hiszpanii domaga się wykluczenia Izraela z Eurowizji z powodu podwójnych standardów.
- Wiele europejskich telewizji i byłych uczestników Eurowizji popiera ten apel.
- Izrael zdobył pierwsze miejsce w głosowaniu widzów, co budzi kontrowersje.
- Hiszpania podkreśla swoje zaangażowanie w prawa człowieka w kontekście Eurowizji.
- RTVE oraz inne nadawcy domagają się audytu głosowania.
Apel premiera Hiszpanii
Pedro Sánchez domaga się wykluczenia Izraela z Eurowizji, wskazując na podwójne standardy w kulturze. Jak podaje portal pudel.pl, premier porównał sytuację Izraela do wykluczenia Rosji z międzynarodowych konkursów, co jego zdaniem powinno być równoznaczne z konsekwentnym podejściem do kwestii praw człowieka. Sánchez podkreślił, że Hiszpania musi być konsekwentna w swoim zaangażowaniu na rzecz praw człowieka, co wymaga odsunięcia Izraela z rywalizacji. Wcześniej portal jastrzabpost.pl informował, że hiszpańska telewizja RTVE wyemitowała komunikat o prawach człowieka przed finałem Eurowizji, co dodatkowo podkreśla zaangażowanie Hiszpanii w tę sprawę.
Reakcje na apel premiera
Hiszpańska RTVE oraz nadawcy z Belgii i Finlandii wyrażają wątpliwości co do wyników głosowania, domagając się audytu. Jak informuje jastrzabpost.pl, przed finałem Eurowizji RTVE wyświetliła belkę z napisem: „Gdy zagrożone są prawa człowieka, milczenie nie jest opcją”. Ponad 70 byłych uczestników Eurowizji, w tym zeszłoroczny zwycięzca Nemo, podpisało list wzywający do wykluczenia Izraela, podkreślając, że jego działania są sprzeczne z wartościami konkursu, takimi jak pokój i prawa człowieka. Jak podaje portal euronews.com, list ten zyskał szerokie poparcie, co może wpłynąć na przyszłość konkursu. Dodatkowo, przedstawiciele Belgii nawołują do dochodzenia w sprawie belgijskiego głosowania, które przyznało najwyższą notę Izraelowi, co budzi kontrowersje i dodatkowo zaognia sytuację.
Kontrowersje wokół Eurowizji 2025
Izrael zajął pierwsze miejsce w głosowaniu widzów na Eurowizji 2025, co budzi podejrzenia o manipulacje ze strony izraelskiego MSZ. Jak informuje pudel.pl, sytuacja ta wywołała falę kontrowersji i protestów. Premier Hiszpanii w swoim wystąpieniu podkreślił, że zaangażowanie Hiszpanii w prawo międzynarodowe i prawa człowieka musi być stałe i spójne, co podkreśla jego determinację w tej sprawie. Jak podaje euronews.com, hiszpańska RTVE domaga się audytu głosowania oraz sprzeciwia się udziałowi Izraela w Eurowizji, co może wpłynąć na przyszłość konkursu i jego postrzeganie w kontekście wartości, które ma promować.
W obliczu narastających kontrowersji i żywych reakcji na apel premiera, przyszłość Izraela w Eurowizji staje się coraz bardziej wątpliwa. To z kolei otwiera szerszą dyskusję na temat wartości, jakie powinny być promowane w międzynarodowych konkursach, co nadaje całej sytuacji dodatkowego znaczenia.