Prawnicy planują protest. 30 dni bez urzędówek

Opublikowane przez: Agnieszka Zimny

Warszawska adwokatura szykuje się do protestu, który ma na celu zwrócenie uwagi rządu na niskie stawki wynagrodzeń za pomoc prawną z urzędu. Akcja, która rozpocznie się 22 maja 2025 roku i potrwa przez 30 dni, polega na odmowie podejmowania spraw z urzędów, z wyjątkiem sytuacji krytycznych. Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, Przemysław Rosati, podkreśla, że każda forma nacisku na ministerstwo jest pożądana, a protest ma charakter symboliczny. Prawnicy apelują o podwyższenie stawek, które obecnie są niewystarczające, co stawia ich w trudnej sytuacji zawodowej.

  • Prawnicy planują protest przeciwko niskim stawkom wynagrodzeń za pomoc prawną z urzędu.
  • Akcja ma trwać 30 dni i obejmować odmowę podejmowania spraw z urzędów.
  • Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej podkreśla, że każda forma nacisku na ministerstwo jest pożądana.
  • Niektórzy prawnicy krytykują pomysł protestu, obawiając się o zaufanie społeczne.
  • Katarzyna Gajown apeluje o ogólnopolski charakter protestu dla większego wpływu.

Protest ten jest wynikiem narastającego niezadowolenia wśród prawników, którzy odczuwają skutki niskich wynagrodzeń. W obliczu rosnących kosztów życia oraz oczekiwań klientów, adwokaci czują, że sytuacja wymaga pilnej interwencji ze strony rządu.

Przyczyny protestu

Prawnicy protestują przeciwko niskim stawkom wynagrodzeń za pomoc prawną z urzędu, znanym jako ’urzędówki’. Jak podaje portal rp.pl, protest ma na celu zwrócenie uwagi na konieczność podwyższenia stawek, które są obecnie niewystarczające. Warszawska adwokatura planuje odmowę podejmowania spraw z urzędów przez 30 dni, co ma być formą nacisku na rząd.

Obecnie stawki wynagrodzeń za pomoc prawną z urzędu nie odzwierciedlają realiów rynkowych, co sprawia, że wielu prawników nie jest w stanie utrzymać się z takiej działalności. W związku z tym, adwokaci domagają się zmian, które pozwoliłyby im na godne wynagradzanie za ich pracę.

Reakcje i opinie

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, Przemysław Rosati, zaznacza, że każda forma nacisku na ministerstwo w sprawie podniesienia stawek jest pożądana, co podkreśla portal rp.pl. Niektórzy prawnicy uważają, że pomysł wstrzymania się z przekazywaniem list prawników świadczących pomoc z urzędu jest zły, ponieważ może podważyć zaufanie społeczne, jak informuje rp.pl.

Warszawscy adwokaci traktują protest jako ostateczność, co sugeruje, że nie jest to powszechnie akceptowana strategia wśród prawników. Wiele osób obawia się, że taka forma protestu może zaszkodzić wizerunkowi zawodu prawnika oraz zaufaniu, jakim obdarzają ich klienci.

Dalsze działania i plany

Katarzyna Gajown podkreśla, że protest powinien mieć charakter ogólnopolski, aby przynieść oczekiwany efekt, jak informuje portal rp.pl. Trwają rozmowy z rządem i samorządami prawniczymi w celu wypracowania rozwiązań, które mogłyby poprawić sytuację prawną.

Warszawska adwokatura planuje również zabiegać o wprowadzenie odpłatności za dyżury obrończe w postępowaniu przyspieszonym, co podaje portal rp.pl. Tego rodzaju zmiany mają na celu nie tylko poprawę sytuacji finansowej prawników, ale także zwiększenie jakości świadczonej pomocy prawnej.

Protest warszawskiej adwokatury odzwierciedla nie tylko narastającą frustrację, ale także chęć znalezienia rozwiązań, które przyniosą korzyści zarówno prawnikom, jak i ich klientom. W obliczu trudnej sytuacji, adwokaci z determinacją stają do walki o swoje prawa i godne wynagrodzenie, pokazując, jak ważna jest dla nich nie tylko kwestia finansowa, ale także jakość usług, które oferują.