Pracodawcy odrzucają 5 tys. zł płacy minimalnej w 2026 roku

Opublikowane przez: Tomasz Szadkowski

Organizacje pracodawców w Polsce wyraziły zdecydowany sprzeciw wobec planowanego przez rząd wzrostu płacy minimalnej do ponad 5 tys. zł brutto w 2026 roku. Propozycja ta, ogłoszona na początku czerwca 2025 roku, przewiduje podwyżkę o 390 zł względem obecnego poziomu 4666 zł. Pracodawcy argumentują, że tak znaczący wzrost jest nie do zaakceptowania, ponieważ może negatywnie wpłynąć na kondycję firm, ograniczyć miejsca pracy oraz zwiększyć ubóstwo. Zamiast tego postulują, by podwyżka była zgodna z obowiązującą ustawą i nie przekraczała 50 zł. Apel ten pojawił się w kontekście trwających rozmów o kształcie minimalnego wynagrodzenia na przyszły rok.

  • Rząd zaproponował wzrost płacy minimalnej do ponad 5 tys. zł brutto w 2026 roku, co oznacza podwyżkę o 390 zł.
  • Organizacje pracodawców uznały tę propozycję za nie do zaakceptowania i postulują wzrost nieprzekraczający 50 zł zgodnie z obowiązującą ustawą.
  • Pracodawcy argumentują, że znaczny wzrost płacy minimalnej może negatywnie wpłynąć na firmy, ograniczyć miejsca pracy i zwiększyć ubóstwo.
  • Propozycja rządu i stanowisko pracodawców stanowią podstawę do dalszych negocjacji w sprawie płacy minimalnej na 2026 rok.
  • Według portalu Forsal.pl, resort pracy jest inicjatorem planowanej podwyżki, a pracodawcy apelują o rozsądne podejście do jej wysokości.

Propozycja rządu dotycząca płacy minimalnej na 2026 rok

Na początku czerwca 2025 roku rząd przedstawił propozycję znacznego wzrostu płacy minimalnej w Polsce, zakładając jej podniesienie do ponad 5 tys. zł brutto. Oznacza to podwyżkę o 390 zł w stosunku do obecnego poziomu 4666 zł. Projekt ten został zaprezentowany podczas czwartkowych rozmów, które dotyczyły ustalenia wysokości minimalnego wynagrodzenia na 2026 rok.

Jak podaje portal Forsal.pl, inicjatorem tej podwyżki jest resort pracy, który podkreśla, że podniesienie płacy minimalnej ma kluczowe znaczenie dla poprawy sytuacji materialnej pracowników. Według przedstawicieli rządu, taki wzrost płacy minimalnej ma przeciwdziałać rosnącej inflacji i wspierać siłę nabywczą najniżej zarabiających.

Reakcja organizacji pracodawców na propozycję rządu

Organizacje pracodawców stanowczo sprzeciwiają się planowanemu wzrostowi płacy minimalnej do poziomu przekraczającego 5 tys. zł brutto. Propozycję tę określają jako „nie do zaakceptowania”. Według nich, tak duży skok płacowy może wywołać poważne skutki negatywne dla funkcjonowania przedsiębiorstw.

Pracodawcy argumentują, że znaczny wzrost minimalnego wynagrodzenia może prowadzić do ograniczenia liczby miejsc pracy, zwłaszcza w sektorach o niskiej marży zysku. Co więcej, wskazują na paradoksalny efekt – zamiast poprawić sytuację pracowników, może to zwiększyć ubóstwo poprzez zwolnienia i redukcję godzin pracy.

Według organizacji pracodawców, podwyżka powinna być oparta na obowiązującej ustawie i nie przekraczać 50 zł, co stanowi znacznie mniejszą kwotę niż zaproponowana przez rząd. Forsal.pl informuje, że przedstawiciele pracodawców podkreślają, iż wzrost płacy minimalnej o 50 zł jest rozsądnym kompromisem, który pozwoli zachować stabilność rynku pracy i uniknąć negatywnych skutków gospodarczych.

Kontekst i perspektywy dalszych negocjacji

Wcześniejsze doniesienia medialne dotyczące planów rządu związanych ze znacznym wzrostem płacy minimalnej wywołały szeroką debatę społeczną i ekonomiczną. Propozycja podwyżki o 390 zł spotkała się z krytyką różnych środowisk, co pokazuje, jak kontrowersyjny jest to temat.

Obecna propozycja rządu oraz stanowisko organizacji pracodawców stanowią punkt wyjścia do dalszych negocjacji, które mają odbyć się w najbliższych tygodniach. W ich trakcie będzie podejmowana próba znalezienia kompromisu między potrzebą poprawy warunków życia pracowników a koniecznością zachowania stabilności ekonomicznej przedsiębiorstw.

To, jak ostatecznie ustalona zostanie płaca minimalna na 2026 rok, będzie miało realny wpływ na życie wielu Polaków – zarówno na ich budżety domowe, jak i na sytuację firm, które ich zatrudniają. Decyzje te mogą zmienić tempo zatrudniania i wpłynąć na poziom ubóstwa w kraju, dlatego kolejne etapy rozmów śledzą z uwagą zarówno przedsiębiorcy, jak i organizacje społeczne.