Pożar w Ząbkach: ogromne straty, pomoc od ministra finansów
W czwartek 3 lipca 2025 roku wieczorem w Ząbkach doszło do tragicznego pożaru w czteropiętrowym bloku mieszkalnym przy ulicy Powstańców. Ogień, który rozpoczął się na poddaszu i dachu budynku, szybko rozprzestrzenił się na ostatnią kondygnację oraz trzy sąsiadujące budynki. W wyniku zdarzenia ewakuowano około 500 mieszkańców, a akcja gaśnicza trwała do późnych godzin nocnych i wymagała zaangażowania ponad 150 strażaków z 60 zastępów, w tym jednostek z sąsiednich powiatów. Cztery osoby odniosły obrażenia, w tym jeden z ratowników.

- 3 lipca 2025 roku wieczorem w Ząbkach wybuchł pożar, który objął dach i ostatnią kondygnację czteropiętrowego bloku oraz trzy połączone budynki.
- W akcji gaśniczej uczestniczyło ponad 150 strażaków i 60 zastępów PSP i OSP, w tym jednostki z sąsiednich powiatów ściągane w trybie alarmowym.
- Ewakuowano około 500 mieszkańców, cztery osoby zostały ranne, w tym jeden strażak.
- Minister finansów Andrzej Domański zaprzeczył planom ograniczenia dostępu do gotówki i zapowiedział pomoc finansową dla poszkodowanych.
- Przyczyny pożaru są badane, a władze apelują o powstrzymanie się od spekulacji.
Minister finansów Andrzej Domański uspokoił opinię publiczną, zapewniając, że nie ma planów ograniczania dostępu do gotówki, a poszkodowani otrzymają niezbędną pomoc finansową we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz służbami ratunkowymi.
Przebieg pożaru i działania ratownicze
Pożar wybuchł około godziny 19:27-19:30 w czwartek 3 lipca 2025 roku w czteropiętrowym bloku mieszkalnym przy ulicy Powstańców w Ząbkach, które leżą w powiecie wołomińskim. Pierwsze płomienie pojawiły się na poddaszu i dachu budynku, skąd ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się na ostatnią kondygnację oraz trzy połączone budynki mieszkalne, powodując ogromne zniszczenia konstrukcji i wnętrz.
W akcję gaśniczą zaangażowano ponad 150 strażaków z około 60 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, w tym jednostki z sąsiednich powiatów, które zostały ściągnięte w trybie alarmowym. Strażacy musieli zmagać się z trudnymi warunkami – silny wiatr dodatkowo przyspieszał rozprzestrzenianie się ognia, a intensywne płomienie były widoczne z dużej odległości, co utrudniało bezpieczne prowadzenie działań ratowniczych.
W efekcie pożaru ewakuowano około 500 mieszkańców, którzy musieli natychmiast opuścić swoje domy z powodu poważnego zagrożenia. Cztery osoby zostały ranne, w tym jeden strażak uczestniczący w gaszeniu pożaru. Pożar został opanowany dopiero w nocy, a obecnie trwa dogaszanie oraz szczegółowe badanie przyczyn zdarzenia przez biegłych specjalistów. Jak podają portale tvn24.pl oraz gazeta.pl, jest to największy pożar w historii powiatu wołomińskiego.
Skutki pożaru i sytuacja mieszkańców
Pożar wyrządził ogromne szkody – zniszczony został dach oraz wszystkie mieszkania na czwartej kondygnacji, a także poddasza dwóch połączonych budynków. W rezultacie setki osób zostały bez dachu nad głową i muszą szukać tymczasowego schronienia. Mieszkańcy stracili swoje domy, a także dobytek życia, gdyż zgliszcza budynków sprawiają przerażające wrażenie.
Naoczni świadkowie i sami mieszkańcy relacjonowali dramatyczne sceny – widząc ludzi wybiegających w panice z płonącego budynku oraz szybko rozprzestrzeniający się ogień. Pomimo trudnych warunków, ewakuacja przebiegała sprawnie, co podkreślają portale goniec.pl i fakt.pl. Utrudnienia powodował silny wiatr oraz intensywność pożaru, które wymagały od służb ratunkowych wyjątkowej koordynacji i szybkości działania.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz przedstawiciele rządu apelują o powstrzymanie się od spekulacji dotyczących przyczyn pożaru. Zapewniają jednocześnie, że okoliczności tego tragicznego zdarzenia zostaną dokładnie wyjaśnione przez odpowiednie służby i biegłych.
Reakcje władz i zapowiedź pomocy finansowej
Minister finansów Andrzej Domański w programie „Jeden na Jeden” na antenie TVN24 odniósł się do pojawiających się spekulacji politycznych, które sugerowały możliwość ograniczenia dostępu do gotówki. Stanowczo zaprzeczył, aby takie plany istniały, podkreślając, że są one jedynie formą straszenia ze strony niektórych ugrupowań politycznych.
Minister poinformował, że osoby poszkodowane w wyniku pożaru otrzymają pomoc finansową, która będzie realizowana we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz służbami ratunkowymi. Środki zostaną wypłacone z budżetu państwa, a proces wsparcia ma przebiegać szybko i skutecznie, aby jak najszybciej pomóc mieszkańcom odbudować życie po tragedii. Jak podaje tvn24.pl, władze państwowe przykładają dużą wagę do sprawnej koordynacji pomocy.
Eksperci podkreślają, że szybkie rozprzestrzenianie się ognia mogły sprzyjać wysokie temperatury oraz łatwopalne materiały użyte w konstrukcji dachu. Zarówno wiceminister, jak i rzecznik rządu zgadzają się z tymi spostrzeżeniami, podkreślając, jak ważne będzie dokładne zbadanie tych czynników podczas śledztwa w sprawie przyczyn pożaru.