Poseł Sławomir Zawiślak przechodzi z PiS do partii Grzegorza Brauna

W środę 4 czerwca 2025 roku doszło do ważnego przetasowania na polskiej scenie politycznej. Poseł Sławomir Zawiślak, związany od ponad dwóch dekad z Prawem i Sprawiedliwością, oficjalnie zmienił barwy partyjne i przeszedł do Konfederacji Korony Polskiej – ugrupowania kierowanego przez Grzegorza Brauna. Decyzja ta została podjęta z pełną zgodą władz PiS, co potwierdzają nieoficjalne źródła z Nowogrodzkiej, wskazujące na strategiczne porozumienie między oboma obozami.

Transfer posła Zawiślaka do partii Brauna nie był jedynie jednostronną zmianą przynależności. W zamian za ten ruch Konfederacja Korony Polskiej udzieliła ważnego wsparcia Karolowi Nawrockiemu w jego kampanii prezydenckiej. Dzięki temu powstało w Sejmie trzyosobowe koło poselskie nowej formacji, co znacząco zwiększa jej wpływy w parlamencie. Zawiślak podkreślił, że decyzja ta była naturalna i wynikała ze zbieżności światopoglądowej, a jego nowa partia będzie konsekwentnie bronić interesów narodu polskiego. To już jego szósta kadencja w Sejmie, w którym zasiada nieprzerwanie od 2005 roku z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Historia i przebieg transferu Sławomira Zawiślaka

Sławomir Zawiślak to postać dobrze znana na polskiej scenie politycznej. Zasiada w Sejmie nieprzerwanie od 2005 roku, reprezentując Prawo i Sprawiedliwość, z którego list został wybrany na sześć kolejnych kadencji. Jego zaangażowanie w działalność partii Jarosława Kaczyńskiego sięga jeszcze wcześniejszych lat – Zawiślak był członkiem PiS od 2002 roku, co podkreśla jego długoletnie związki z ugrupowaniem.

W środę 4 czerwca 2025 roku doszło do oficjalnego ogłoszenia jego przejścia do Konfederacji Korony Polskiej, partii prowadzonej przez Grzegorza Brauna. Jak podają nieoficjalne źródła z Nowogrodzkiej, transfer odbył się za zgodą i pod kontrolą władz PiS. Portal gazeta.pl wskazuje, że decyzja ta była częścią szerszego porozumienia pomiędzy obydwoma ugrupowaniami, które miało na celu strategiczne wzmocnienie pozycji zarówno Karola Nawrockiego, jak i Konfederacji Korony Polskiej.

Polityczne tło i motywy transferu

Zmiana barw partyjnych przez Sławomira Zawiślaka nie była przypadkowym posunięciem, lecz elementem szerszej gry politycznej. Transfer był powiązany z poparciem, jakie Grzegorz Braun udzielił Karolowi Nawrockiemu w trwającej kampanii prezydenckiej. W zamian za to wsparcie Prawo i Sprawiedliwość zgodziło się na „wytransferowanie” Zawiślaka do partii Brauna.

Jak informuje serwis dorzeczy.pl, decyzja ta uzyskała zielone światło z Nowogrodzkiej, co świadczy o świadomym i przemyślanym działaniu ze strony PiS. Dzięki temu krokowi Konfederacja Korony Polskiej mogła utworzyć w Sejmie własne, trzyosobowe koło poselskie, co znacznie zwiększa jej siłę polityczną i widoczność.

Grzegorz Braun wcześniej zapowiadał powstanie takiego koła, które dzięki transferowi Zawiślaka stało się faktem. Portal rp.pl donosi, że oprócz Zawiślaka do nowego koła dołączyli również posłowie Włodzimierz Skalik i Roman Fritz. Wśród nich Sławomir Zawiślak stał się kluczową postacią, wzmacniając strukturę i pozycję nowej formacji.

Reakcje i wypowiedzi po transferze

Sam Grzegorz Braun w rozmowach z mediami określił Sławomira Zawiślaka mianem „bezcennego skarbu” swojej partii, podkreślając jego bogate doświadczenie i wartość, jaką wnosi do zespołu. Zawiślak z kolei zaznaczył, że decyzja o przejściu do Konfederacji Korony Polskiej była naturalna i oparta na zbieżności poglądów politycznych oraz światopoglądowych.

W rozmowie z Polsat News poseł powiedział, że nowa formacja nie jest zainteresowana niepotrzebnymi konfliktami, ale będzie twardo bronić interesów narodu polskiego. Według RMF24, transfer Zawiślaka umożliwił powstanie trzyosobowego koła poselskiego, które znacząco zwiększa polityczną siłę ugrupowania Brauna w Sejmie.

W ostatnich wyborach parlamentarnych w 2023 roku Zawiślak zdobył ponad 10 tysięcy głosów z list Prawa i Sprawiedliwości, co pokazuje, jak mocno jest zakorzeniony wśród swoich wyborców. Jego przejście do Konfederacji Korony Polskiej może nie tylko zmienić układ sił na scenie politycznej, ale też wpłynąć na sposób, w jaki partie współpracują w parlamencie.