Polskie siatkarki sensacyjnie pokonały Chiny w ćwierćfinale Ligi Narodów
W Łodzi doszło do sportowego widowiska, które na długo pozostanie w pamięci polskich kibiców siatkówki. 23 lipca 2025 roku reprezentacja Polski pod wodzą trenera Stefano Lavariniego pokonała w niezwykle emocjonującym ćwierćfinale Ligi Narodów reprezentację Chin 3:2. Spotkanie, rozgrywane przed własną publicznością, obfitowało w zwroty akcji i dramatyczne momenty, a decydujący punkt w tie-breaku zdobyła rezerwowa Paulina Damaske. Dzięki ogromnej sile woli i determinacji Polki odwróciły losy meczu, mimo prowadzenia przeciwniczek, i awansowały do półfinału, gdzie zmierzą się z Włoszkami.

- Polskie siatkarki pokonały Chiny 3:2 w emocjonującym ćwierćfinale Ligi Narodów w Łodzi.
- Kluczową rolę w zwycięstwie odegrała rezerwowa Paulina Damaske oraz zmiany taktyczne trenera Lavariniego.
- Drużyna awansowała do półfinału, gdzie zmierzy się z Włoszkami, mistrzyniami olimpijskimi.
- Polki zajęły czwarte miejsce w fazie grupowej i po raz trzeci z rzędu zagrają w półfinale VNL.
- Trener Lavarini podkreśla progres zespołu i planuje dalszy rozwój kadry, przygotowując się także do Mistrzostw Świata w sierpniu.
Ten sukces potwierdza stabilny progres polskiej drużyny, która po raz trzeci z rzędu osiąga półfinał Ligi Narodów, pokazując, że gra przed własną publicznością potrafi dodać skrzydeł. Trener Stefano Lavarini podkreślał podczas spotkania, że zmiany taktyczne i rotacje w składzie okazały się kluczowe dla zwycięstwa, a sam był zaskoczony i pełen podziwu dla postawy swoich zawodniczek.
Przebieg dramatycznego ćwierćfinału Polska – Chiny
Mecz rozegrany 23 lipca 2025 roku w łódzkiej hali był pełen napięcia i zmieniających się ról. Polki, wspierane przez licznie zgromadzonych kibiców, rozpoczęły spotkanie od przegranego pierwszego seta 17:25. W drugiej partii zdołały się jednak przełamać i wygrać 25:20. Trzecia odsłona to ponownie dominacja Chińskich zawodniczek (19:25), które wydawały się być bliżej zwycięstwa. W czwartej partii Polki wróciły do gry, zwyciężając 25:19 i doprowadzając do tie-breaka.
Decydująca piąta partia była pełna dramaturgii. Polki początkowo przegrywały 3:6, jednak dzięki cierpliwości i konsekwencji odrobiły straty. Ostatecznie tie-break zakończył się wynikiem 15:12 dla Polski, a ostatni punkt zdobyła rezerwowa Paulina Damaske, która wykazała się zimną krwią w kluczowym momencie, kończąc decydujący atak przy stanie 14:12.
Trener Stefano Lavarini podczas meczu wprowadził szereg taktycznych zmian i rotacji w składzie, które – jak podaje portal Sport.pl – okazały się przełomowe. Sam Lavarini przyznał, że był zaskoczony determinacją i jakością gry swoich zawodniczek, zwłaszcza po trudnych momentach, kiedy wydawało się, że losy spotkania mogą się odwrócić na korzyść przeciwniczek. Sport.pl podkreśla, że zwycięstwo Polkom zapewniła właśnie ogromna siła woli i charakter, które wyróżniły tę drużynę na tle silnego rywala.
Droga Polek do ćwierćfinału i kontekst turnieju
Awans do fazy play-off Ligi Narodów nie był dla Polek przypadkowy. W fazie grupowej polska drużyna zajęła czwarte miejsce, wygrywając 9 z 12 meczów, co potwierdza ich wysoką formę i regularność. Wśród zwycięstw znalazły się ważne triumfy nad Koreą Południową 3:1 oraz Bułgarią 3:0, o czym informują Sport.pl i Interia.pl. Wcześniej, 19 lipca, Polki pokonały Chiny 3:1 w meczu towarzyskim, co dawało nadzieję na sukces także w ćwierćfinale, jak relacjonują PolsatSport.pl i Interia.pl.
Trener Stefano Lavarini wielokrotnie podkreślał postęp drużyny, chwaląc talent i zaangażowanie zawodniczek. Jego plan na rok 2025 zakładał wprowadzanie do zespołu nowych siatkarek, co ma służyć długofalowemu rozwojowi reprezentacji – podkreślają PolsatSport.pl oraz Weszlo.com. To właśnie stabilność i konsekwencja w budowie zespołu pozwoliły polskiej drużynie po raz trzeci z rzędu awansować do półfinału Ligi Narodów, co jest dowodem na utrzymującą się wysoką formę (Sportowefakty.pl).
Historyczne znaczenie dla polskiej siatkówki ma również miejsce rozgrywania spotkań. Dwa lata temu w Atlas Arenie w Łodzi polska reprezentacja wywalczyła awans na igrzyska, co potwierdza, jak ważne jest dla zespołu granie przed własną publicznością i jak mocno związana jest drużyna z tym miastem (Sport.pl).
Perspektywy i kolejne wyzwania polskiej reprezentacji
Po triumfie nad Chinami Polki awansowały do półfinału Ligi Narodów, gdzie ich przeciwniczkami będą Włoszki – aktualne mistrzynie olimpijskie, co zapowiada niezwykle zacięte i wymagające starcie (Fakt.pl, KanalSportowy.pl). Turniej finałowy odbędzie się w Łodzi i rozpocznie się już w środę, a polska drużyna będzie walczyć o awans do strefy medalowej, co jest celem ambitnej kadry i jej trenera (PolsatSport.pl, Sport.pl).
Trener Lavarini nie ustaje w eksperymentowaniu ze składem, dając szanse zawodniczkom, które dotąd grały mniej. To podejście ma na celu nie tylko osiąganie wyników teraz, ale także budowę drużyny na przyszłość (Interia.pl). Po fazie grupowej Polki zakończyły rywalizację na czwartym miejscu, prezentując wysoką formę, co daje nadzieję na kolejne sukcesy w tym roku (Sport.pl, Interia.pl).
W najbliższych tygodniach polskie siatkarki przygotowują się także do Mistrzostw Świata, które startują 22 sierpnia w Tajlandii – kolejnego ważnego wyzwania, które może potwierdzić progres zespołu (Interia.pl). Trener Lavarini wielokrotnie podkreśla, że rok 2025 jest kluczowy dla rozwoju młodych zawodniczek i dalszego wzmocnienia drużyny, co może zaprocentować na międzynarodowej arenie w kolejnych latach (Weszlo.com).
Polskie siatkarki znów pokazały, że potrafią walczyć do ostatniej piłki, a ich sukcesy są efektem ciężkiej pracy, determinacji i talentu. Przed nimi kolejne wyzwania, które mogą otworzyć drzwi do zapisania się na trwałe w historii europejskiej i światowej siatkówki.