Polskie MSZ wzywa ambasadora Izraela ws. propagandy na YouTube
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło zdecydowane kroki wobec kampanii propagandowej izraelskiej ambasady, która została przeprowadzona na platformie YouTube. Pod koniec lipca 2025 roku na oficjalnym kanale ambasady pojawiła się seria ośmiu filmów, mających na celu ukazanie rzekomo normalnego życia w Strefie Gazy, pomimo trwającego tam poważnego kryzysu humanitarnego. Polski resort dyplomacji uznał te materiały za dezinformację, mającą na celu manipulowanie opinią publiczną i fałszywe przedstawienie sytuacji w tym regionie.

- Izraelska ambasada opublikowała na YouTube serię ośmiu nagrań propagandowych dotyczących życia w Strefie Gazy pod koniec lipca 2025 roku.
- 27 sierpnia 2025 roku polskie MSZ wezwało ambasadora Izraela Jakowa Finkelsteina na rozmowę w sprawie tych materiałów.
- Polski resort dyplomacji złożył skargę do Google o usunięcie filmów i koordynuje działania z innymi krajami europejskimi.
- MSZ podkreśliło, że kampania propagandowa uderza w wartości ważne dla polskiego społeczeństwa, jednak Ministerstwo Cyfryzacji wskazało na ograniczenia w ingerencji w treści YouTube.
- Filmy nadal pozostają dostępne w sieci, a temat wpisuje się w szerszy kontekst międzynarodowych napięć i debat o dezinformacji.
W odpowiedzi na te działania, 27 sierpnia 2025 roku ambasador Izraela w Polsce, Jakow Finkelstein, został pilnie wezwany do siedziby Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Tam odbył rozmowę z dyrektorem Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu, podczas której polskie władze wyraziły swoje zaniepokojenie. Jednocześnie MSZ złożyło oficjalną skargę do firmy Google, właściciela YouTube, domagając się usunięcia propagandowych nagrań. Resort koordynuje także swoje działania z innymi państwami europejskimi, aby skuteczniej przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się dezinformacji. Mimo tych inicjatyw Ministerstwo Cyfryzacji wskazało na ograniczenia prawne w zakresie ingerencji w treści publikowane na platformie, co utrudnia bezpośrednie działanie wobec materiałów.
Tło i charakter kampanii propagandowej Izraela na YouTube
Pod koniec lipca 2025 roku na oficjalnym kanale izraelskiej ambasady w Polsce pojawiła się seria ośmiu filmów, które miały przedstawiać rzekomo normalne życie codzienne w Strefie Gazy. Filmy te były emitowane w czasie, gdy region zmagał się z poważnym kryzysem humanitarnym, co wywołało sprzeciw ze strony wielu obserwatorów i instytucji. Materiały te zostały ocenione przez polskie władze jako przykłady dezinformacji i propagandy, które mają na celu manipulowanie odbiorcami i tworzenie fałszywego obrazu sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Jedno z tych nagrań zdobyło szczególnie dużą popularność, osiągając blisko 2 miliony wyświetleń. Ten zasięg świadczy o skuteczności i rozległym oddziaływaniu kampanii w przestrzeni internetowej. Jak podaje serwis wydarzenia.interia.pl, pomimo licznych zgłoszeń i protestów materiały te wciąż pozostają dostępne w sieci, co wywołuje dalsze kontrowersje i napięcia w debacie publicznej.
Reakcja polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych
27 sierpnia 2025 roku polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło zdecydowane działania wobec kampanii propagandowej. Ambasador Izraela, Jakow Finkelstein, został wtedy zaproszony do siedziby resortu, gdzie odbył rozmowę z dyrektorem Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu. Jak informuje portal dorzeczy.pl, spotkanie miało na celu wyrażenie polskiego sprzeciwu wobec rozpowszechniania zmanipulowanych treści oraz zwrócenie uwagi na ich potencjalnie negatywny wpływ na opinię publiczną.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych złożyło także oficjalną skargę do Google, właściciela platformy YouTube, domagając się usunięcia propagandowych filmów. Jak podaje oko.press, skarga ta była częścią szerszych działań mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się dezinformacji. Resort dyplomacji koordynuje swoje działania z innymi krajami europejskimi, co potwierdza onet.pl, aby wspólnie przeciwdziałać propagandzie i manipulacji informacjami.
W oficjalnych komunikatach MSZ podkreśliło, że kampania ta uderza w wartości ważne dla polskiego społeczeństwa, takie jak prawda, rzetelność informacji oraz odpowiedzialność za kształtowanie opinii publicznej. Resort zwrócił uwagę na konieczność ochrony przed próbami manipulacji, które mogą wpływać na postrzeganie konfliktów i sytuacji humanitarnych.
Według informacji rp.pl, Ministerstwo Cyfryzacji zaznaczyło jednak, że obecne regulacje prawne nie pozwalają na arbitralną ingerencję w treści publikowane na platformach takich jak YouTube. Oznacza to, że mimo protestów i skarg, zakres działań polskich władz wobec tych materiałów jest ograniczony, co stanowi wyzwanie dla skutecznej walki z dezinformacją.
Szerszy kontekst międzynarodowy i opinie ekspertów
Sytuacja wokół kampanii propagandowej izraelskiej ambasady wpisuje się w szerszy kontekst rosnącej fali dezinformacji dotyczącej Strefy Gazy, która budzi kontrowersje na arenie międzynarodowej. Wcześniejsze publikacje wskazują na coraz bardziej zaawansowane działania propagandowe, które mają na celu kształtowanie narracji wokół konfliktu i kryzysu humanitarnego.
Izraelskie organizacje praw człowieka oskarżają państwo Izrael o działania przypominające ludobójstwo, co dodatkowo komplikuje medialny odbiór całego konfliktu. Jak podaje oko.press, tego rodzaju oskarżenia wpływają na napięcia i utrudniają prowadzenie obiektywnej debaty.
Na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych ambasador Stanów Zjednoczonych zwróciła uwagę, że państwa Zachodu często pozostają osamotnione w swoich stanowiskach wobec sytuacji w Gazie. Z kolei ambasador Chin apelował do wszystkich stron konfliktu o zachowanie spokoju i powstrzymanie się od dalszej eskalacji, co podaje rp.pl.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych działa w duchu szeroko zakrojonych europejskich wysiłków, które mają powstrzymać falę dezinformacji. Jak wskazują źródła onet.pl i dorzeczy.pl, współpraca między krajami Europy jest dziś niezbędna, zwłaszcza gdy chodzi o tak delikatne i politycznie naładowane tematy, jak sytuacja na Bliskim Wschodzie. Polska angażuje się w te działania, podkreślając, jak ważne są prawda i przejrzystość w międzynarodowej komunikacji.