Polska zamknęła granicę z Białorusią z powodu manewrów Zapad-2025

Opublikowane przez: Michał Czapliński

Od północy 12 września 2025 roku Polska całkowicie zamknęła wszystkie przejścia graniczne z Białorusią. Decyzję tę ogłosił premier Donald Tusk, a potwierdził minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Zamknięcie granicy to odpowiedź na trwające rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe Zapad-2025, które potrwają do 16 września. Ćwiczenia obejmują symulacje agresywnych działań, w tym ataku na strategiczny korytarz suwalski, co stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski.

  • Od północy 12 września 2025 roku Polska zamknęła wszystkie przejścia graniczne z Białorusią do odwołania z powodu manewrów Zapad-2025.
  • Zamknięcie obejmuje przejścia drogowe i kolejowe, a na granicy pojawiły się barykady oraz drut kolczasty, a Straż Graniczna wstrzymała ruch.
  • Manewry Zapad-2025 to agresywne ćwiczenia wojskowe z udziałem około 13 tys. żołnierzy rosyjskich i białoruskich, które obejmują symulacje ataku na korytarz suwalski.
  • Białoruś i Rosja oficjalnie protestują przeciwko decyzji Polski, a przedsiębiorcy alarmują o poważnych skutkach gospodarczych, zwłaszcza dla transportu i handlu z Chinami.
  • Rząd podkreśla, że granica zostanie otwarta dopiero po zapewnieniu pełnego bezpieczeństwa obywateli.

Strona białoruska i rosyjska oficjalnie sprzeciwiają się decyzji Warszawy, a lokalni przedsiębiorcy z regionu alarmują o poważnych skutkach gospodarczych. Rząd podkreśla jednak, że granica pozostanie zamknięta do czasu zapewnienia pełnego bezpieczeństwa, mimo presji międzynarodowej i gospodarczej.

Decyzja o zamknięciu granicy i jej tło

Premier Donald Tusk ogłosił, że od północy 12 września 2025 roku Polska zamknie wszystkie przejścia graniczne z Białorusią do odwołania. Formalne potwierdzenie tej decyzji nastąpiło poprzez podpisanie rozporządzenia przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego. Zamknięcie obejmuje zarówno drogowe przejścia graniczne, takie jak Terespol-Brześć (ruch osobowy) oraz Kukuryki-Kozłowiczy (ruch ciężarówek), jak i trzy przejścia kolejowe: Kuźnica Białostocka-Grodno, Siemianówka-Swisłocz oraz Terespol-Brześć.

Jak podaje portal wydarzenia.interia.pl, motywacją do tak radykalnego kroku są względy bezpieczeństwa związane z trwającymi manewrami wojskowymi Zapad-2025, które potrwają do 16 września. W manewrach, według serwisów opoka.org.pl oraz nczas.info, bierze udział około 13 tysięcy żołnierzy rosyjskich i białoruskich, a litewskie władze szacują ich liczebność nawet do 30 tysięcy. Ćwiczenia mają charakter agresywny i obejmują symulacje ataku na strategiczny korytarz suwalski, co bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu Polski i całego regionu.

Przebieg zamknięcia i działania na granicy

Od godziny 0:00 12 września na wszystkich przejściach granicznych pojawiły się barykady i drut kolczasty, a funkcjonariusze Straży Granicznej całkowicie wstrzymali ruch – zarówno osobowy, jak i towarowy. Portal wydarzenia.interia.pl oraz onet.pl informują, że ostatnie pociągi towarowe przekroczyły granicę tuż przed zamknięciem, a obecnie na polsko-białoruskiej granicy oczekuje około 2000 pojazdów.

Według informacji rp.pl oraz podlaskie24.pl, decyzja objęła wszystkie dostępne przejścia, w efekcie czego nawet minimalny ruch został całkowicie zawieszony. Dodatkowym czynnikiem przesądzającym o zamknięciu były incydenty z rosyjskimi dronami, które dwa dni wcześniej naruszyły polską przestrzeń powietrzną – podaje portal tokfm.pl.

Minister Kierwiński podkreślił, że decyzja została podjęta z pełną odpowiedzialnością za bezpieczeństwo obywateli. Zapewnił, że ruch zostanie wznowiony dopiero po zagwarantowaniu pełnej ochrony i bezpieczeństwa na całym odcinku granicy.

Reakcje międzynarodowe i skutki gospodarcze

Strona białoruska oficjalnie protestuje przeciwko zamknięciu granicy, co potwierdzają portale wydarzenia.interia.pl oraz onet.pl. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko skomentował decyzję Polski w ostrych słowach, określając Polskę mianem „dzikusów”. Rosja również wyraziła zdecydowany sprzeciw, nazywając posunięcie Warszawy „destrukcyjnym krokiem” i apelując o natychmiastowe otwarcie przejść granicznych – informuje warszawawpigulce.pl.

Przedsiębiorcy, zwłaszcza z Podlasia, alarmują o poważnych konsekwencjach gospodarczych wynikających z zamknięcia granicy. Jak podaje fakt.pl, wielu z nich określa decyzję jako „wyrok śmierci” dla firm transportowych i handlowych, które korzystały z tranzytu przez Polskę i Białoruś. Portal next.gazeta.pl podkreśla, że zamknięcie granicy negatywnie wpływa na wymianę handlową, zwłaszcza na transport towarów z Chin do Europy, które korzystały z tej trasy.

Rząd rozważa wprowadzenie wsparcia dla poszkodowanych przedsiębiorców, jednak decyzja o zamknięciu granicy pozostaje niezmienna do zakończenia manewrów Zapad-2025 i zapewnienia bezpieczeństwa. Według dziennik.pl, wznowienie ruchu będzie możliwe dopiero po pełnym zagwarantowaniu ochrony obywateli Polski.

Wobec rosnących napięć w regionie i trudności gospodarczych Polska nieustannie koncentruje się na zapewnieniu bezpieczeństwa, jednocześnie licząc na wsparcie międzynarodowych partnerów i otwartość na dialog po zakończeniu manewrów.

Przeczytaj u przyjaciół: