Polska walczy z nawałnicami: straż, wojsko i policja w akcji

Opublikowane przez: Piotr Czapliński

Od niedzieli 6 lipca 2025 roku Polska zmaga się z intensywnymi burzami i ulewami, które przeszły nad kilkoma regionami kraju, w tym Podkarpaciem, Małopolską, Śląskiem i Lubelszczyzną. Żywioł spowodował poważne zagrożenia, wymuszając liczne interwencje służb ratunkowych. Strażacy, policja oraz wojsko, w tym brygady Wojsk Obrony Terytorialnej, prowadzą działania mające na celu ratowanie ludzi i usuwanie skutków nawałnic. Równocześnie rząd i służby państwowe monitorują sytuację, wzmacniając gotowość operacyjną i koordynując pomoc.

  • Nad Polską przeszedł niż genueński, powodując gwałtowne burze i ulewne deszcze, które dotknęły głównie południowo-wschodnią część kraju.
  • Straż Pożarna odnotowała ponad 1600 interwencji, z czego najwięcej na Podkarpaciu, gdzie cztery osoby zostały ranne.
  • Wojsko, w tym Wojsk Obrony Terytorialnej, zostało zaangażowane do pomocy w usuwaniu skutków nawałnic, a sztaby koordynują działania ratunkowe.
  • Rząd i służby są w stałej gotowości, monitorując sytuację i wzmacniając ochronę granic, gdzie przywrócono tymczasowe kontrole.
  • Premier Donald Tusk zapowiedział surowe kary za próby zakłócania działań służb na granicach oraz uznanie przejść granicznych za infrastrukturę krytyczną.

W obliczu tych trudności tymczasowo przywrócono kontrole graniczne na granicach z Niemcami i Litwą, aby przeciwdziałać nielegalnej migracji. Sytuacja pokazuje, jak złożone wyzwania stoją obecnie przed Polską — od walki z żywiołem po zapewnienie bezpieczeństwa na granicach. W takich warunkach współpraca wszystkich służb i instytucji jest kluczowa dla skutecznego zarządzania kryzysowego.

Skala i przebieg nawałnic w Polsce

Od niedzieli nad Polską przeszedł niż genueński, który przyniósł obfite opady deszczu i gwałtowne burze, szczególnie dotykając południowo-wschodnie i południowe rejony kraju. Najbardziej ucierpiały województwa podkarpackie, małopolskie, śląskie oraz lubelskie. W tych regionach intensywne ulewy spowodowały liczne podtopienia, powalone drzewa i zerwane linie energetyczne.

Straż Pożarna odnotowała łącznie około 1607 interwencji związanych z opadami i burzami. Najwięcej zgłoszeń — blisko 1200 — przypada na Podkarpacie, gdzie sytuacja była szczególnie trudna. W miejscowości Giebułtów ulice zostały zalane do tego stopnia, że zmieniły się w rwące potoki, co wymagało natychmiastowego zaangażowania służb ratunkowych. Cztery osoby zostały ranne, głównie na Podkarpaciu, i trafiły do szpitali.

Jak podaje portal wiadomosci.wp.pl, strażacy systematycznie usuwają powalone drzewa oraz połamane konary, które blokują drogi i utrudniają komunikację. Ponadto prowadzona jest akcja wypompowywania wody z zalanych posesji, by ograniczyć straty materialne i poprawić bezpieczeństwo mieszkańców.

Zaangażowanie służb i wojska w działania ratunkowe

Wobec rozmiarów zagrożenia wojewodowie zwrócili się o wsparcie dla straży pożarnej i wojska. W odpowiedzi powołano wojskową grupę operacyjną, która aktywnie uczestniczy w działaniach ratunkowych. Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej podniosły gotowość i wspierają służby na południu Polski, zapewniając pomoc w usuwaniu skutków nawałnic.

W Łańcucie działa specjalny sztab akcji, którym kieruje zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Jego zadaniem jest koordynacja pracy wszystkich zaangażowanych jednostek, aby działania były sprawne i skoordynowane.

Według informacji zawartych na rp.pl, strażacy odnotowali także poważny przypadek porażenia prądem w miejscowości Dobrynin. Doszło tam do zerwania linii energetycznych, co dodatkowo zwiększyło ryzyko dla mieszkańców i ratowników. Rzecznik rządu Adam Szłapka zapewnił, że służby i ministrowie pozostają w stałej gotowości, uważnie monitorując rozwój sytuacji. W niektórych województwach podjęto działania wzmacniające straż pożarną, aby sprostać wyzwaniom.

Działania na granicach i reakcja rządu

W związku z trwającą sytuacją kryzysową, od niedzieli na poniedziałek przywrócono tymczasowe kontrole graniczne na granicach Polski z Niemcami i Litwą. Kontrole prowadzą wspólnie Straż Graniczna, policja, Żandarmeria Wojskowa oraz Wojska Obrony Terytorialnej. Celem jest przeciwdziałanie nielegalnej migracji, która stanowi dodatkowe wyzwanie w czasie kryzysu.

Pierwszy zatrzymany kurier przewożący nielegalnych migrantów został zatrzymany na granicy z Litwą, co świadczy o skuteczności prowadzonych działań służb. Premier Donald Tusk zapowiedział, że wszystkie przejścia graniczne z Niemcami zostaną uznane za infrastrukturę krytyczną. Dodał, że wszelkie próby samodzielnego działania na granicach będą surowo karane.

Wprowadzono także ograniczenia dotyczące działalności aktywistów Ruchu Obrony Granic. Nie będą oni mogli dokumentować działań służb na granicy, a złamanie tych przepisów grozi mandatami i środkami przymusu bezpośredniego. Jak podaje opoka.org.pl, celem tych regulacji jest zapewnienie skutecznej współpracy służb oraz opanowanie nielegalnej migracji, co ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa państwa.

Polska musi zmierzyć się jednocześnie z trudnymi warunkami pogodowymi i rosnącą presją migracyjną. Tylko dzięki ścisłej współpracy służb, rządu i różnych instytucji możliwe będzie skuteczne radzenie sobie z tymi wyzwaniami i zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom.