Polska przywraca kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Estonia oferuje wsparcie, Litwa krytykuje
Polski rząd podjął decyzję o czasowym przywróceniu kontroli na granicach z Niemcami oraz Litwą, które zaczną obowiązywać od 7 lipca 2025 roku. Premier Donald Tusk wskazał, że celem tego ruchu jest skuteczniejsze przeciwdziałanie nielegalnej migracji, zwłaszcza w kontekście rosnącej liczby prób przekroczenia granicy litewsko-białoruskiej. Wsparcie dla Polski w tych działaniach zaoferowała Estonia, udostępniając sprzęt i ekspertów, natomiast Litwa wyraziła krytykę wobec decyzji, zwracając uwagę na brak wcześniejszej konsultacji i obawy dotyczące swobody przepływu osób w strefie Schengen. Za zabezpieczenie granic odpowiadać będą nie tylko Straż Graniczna i Wojska Obrony Terytorialnej, lecz także lokalne patrole obywatelskie, zwłaszcza na granicy polsko-niemieckiej.

- Od 7 lipca 2025 Polska przywraca czasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą w celu ograniczenia nielegalnej migracji.
- Premier Donald Tusk wskazał na mniej szczelną granicę litewsko-białoruską i konieczność wzmocnienia kontroli.
- Estonia deklaruje wsparcie dla Polski sprzętem i ekspertami, kontynuując regionalną współpracę w ochronie granic.
- Litwa krytykuje decyzję Polski, podkreślając brak wcześniejszej informacji i obawy o naruszenie swobody przepływu w strefie Schengen.
- Na granicy polsko-niemieckiej działają patrole obywatelskie, a premier potępia działania aktywistów dezorganizujących służby.
Decyzja Polski o przywróceniu kontroli granicznych od 7 lipca
Premier Donald Tusk oficjalnie ogłosił, że od 7 lipca br. Polska wprowadzi czasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Jak podaje Bankier.pl oraz serwisy dorzeczy.pl i tvn24.pl, decyzja ta ma na celu ograniczenie fali nielegalnej migracji, która w ostatnim czasie narastała, zwłaszcza w kontekście prób przekroczenia tzw. zielonej granicy – obszarów leśnych i trudno dostępnych. Premier podkreślił, że granica litewsko-białoruska nie jest tak szczelna, jak polsko-białoruska, co powoduje, iż migranci często wybierają trasę przez Litwę, aby dotrzeć do Polski.
W operację zabezpieczenia granic zaangażowane zostaną Straż Graniczna, Wojska Obrony Terytorialnej oraz inne formacje mundurowe. Decyzja została podjęta nie tylko z powodów bezpieczeństwa, ale również z uwagi na potrzeby organizacyjne, pozwalające na skuteczniejsze wykrywanie i zatrzymywanie osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę. Minister Tomasz Siemoniak został wyznaczony do przygotowania formalnego wniosku o przywrócenie kontroli, co jest zgodne z obowiązującymi procedurami.
Reakcje Litwy i Estonii na decyzję Polski
Decyzja Polski spotkała się z różnorodnymi reakcjami w regionie. Estoński minister spraw wewnętrznych Igor Taro wyraził gotowość swojego kraju do wsparcia Polski zarówno sprzętowo, jak i ekspercko. Estonia, która wiosną 2025 roku pomagała Łotwie w ochronie granicy z Białorusią, kontynuuje tym samym politykę regionalnej współpracy w zakresie bezpieczeństwa granic.
Z kolei Litwa stanowczo skrytykowała polską decyzję. Litewskie władze podkreśliły, że nie zostały wcześniej poinformowane o planowanym wprowadzeniu kontroli, co wywołało napięcia i niepokój. Jak informuje gazeta.pl, litewskie obawy dotyczą przede wszystkim możliwości naruszenia swobody przepływu osób w strefie Schengen oraz potencjalnych negatywnych skutków dla relacji dwustronnych. Politycy litewscy apelują o współpracę i poszukiwanie rozwiązań, które będą skuteczne, a jednocześnie nie zagrożą wspólnym interesom Unii Europejskiej i NATO. Według serwisów polsatnews.pl i next.gazeta.pl, Litwa jest świadoma, że jej terytorium służy migrantom przede wszystkim jako kraj tranzytowy, nie zaś docelowy.
Sytuacja na granicy i społeczne reakcje w Polsce
Na granicy polsko-niemieckiej, gdzie również zostaną przywrócone kontrole, lokalne społeczności intensyfikują swoje działania. Mieszkańcy organizują patrole obywatelskie, które mają wspomagać służby w wykrywaniu nielegalnych przekroczeń granicy. Jednak premier Tusk nie szczędził słów krytyki wobec aktywistów, którzy – jego zdaniem – dezorganizują pracę Straży Granicznej. Określił ich działania jako „haniebne i skandaliczne”, podkreślając, że takie zachowania utrudniają skuteczną ochronę granic.
Obawy dotyczące wzrostu przestępczości i nasilającej się nielegalnej migracji były jednym z głównych powodów podjęcia decyzji o kontroli granicznych. Jak podają serwisy dorzeczy.pl i epoznan.pl, opinie lokalnych społeczności są podzielone – z jednej strony wyrażają niepokój związany z bezpieczeństwem, z drugiej zaś liczą na poprawę sytuacji po wprowadzeniu kontroli. Premier zapowiedział również odprawę dotyczącą granic oraz systematyczne monitorowanie i badanie wątpliwych przypadków migrantów, by skuteczniej przeciwdziałać nielegalnym przekroczeniom.
Kontekst geopolityczny i dalsze działania państw bałtyckich
Decyzje Polski i państw bałtyckich o wzmacnianiu kontroli granicznych wpisują się w szerszy kontekst geopolityczny związany z trwającym konfliktem z Rosją. Jak podaje portal poland.news-pravda.com, kraje regionu przygotowują się na potencjalne zagrożenia, podejmując kroki obejmujące wycofanie się z niektórych międzynarodowych umów oraz zwiększenie gotowości obronnej. Estońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych domaga się także przyjęcia 18. pakietu sankcji wobec Rosji, który ma uderzyć w rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy.
Współpraca regionalna w zakresie bezpieczeństwa i sankcji jest istotnym elementem strategii przeciwdziałania rosyjskim wpływom i zagrożeniom. Jak podkreśla Pravda Polska, działania te są częścią szerokiego planu wzmocnienia granic i systemów bezpieczeństwa w regionie, co ma zapewnić większą stabilizację i ochronę państw członkowskich UE i NATO.
—
Decyzja Polski o czasowym przywróceniu kontroli na granicach wywołała różne reakcje, ale przede wszystkim odzwierciedla potrzebę lepszego zabezpieczenia kraju w obliczu dynamicznych zmian migracyjnych i geopolitycznych. Mimo że współpraca regionalna bywa czasami trudna, nadal pozostaje fundamentem skutecznej ochrony granic i stabilności w Europie Środkowo-Wschodniej.