Polscy nurkowie odkryli wrak parowca Baltenland z operacji Hannibal
Na początku lipca 2025 roku polska grupa nurków Baltictech dokonała przełomowego odkrycia na dnie Morza Bałtyckiego. Na głębokości około 90 metrów, na północ od Ustki, odnaleźli wrak niemieckiego parowca „Baltenland”, który brał udział w jednej z największych morskich ewakuacji II wojny światowej – operacji Hannibal. Statek został zatopiony pod koniec 1944 roku przez radziecki okręt podwodny, a jego wrak jest poważnie uszkodzony, co znacznie utrudnia prowadzenie badań. Mimo to nurkowie wykorzystali krótką, 20-minutową ekspedycję, by zidentyfikować na miejscu liczne przedmioty, w tym sprzęt wojskowy oraz amunicję.

- Polscy nurkowie z grupy Baltictech odkryli na początku lipca 2025 roku wrak niemieckiego parowca „Baltenland” na głębokości około 90 metrów na północ od Ustki.
- Statek brał udział w operacji Hannibal, jednej z największych morskich ewakuacji II wojny światowej, i został zatopiony w grudniu 1944 roku przez radziecki okręt podwodny.
- Podczas krótkiej eksploracji nurkowie zidentyfikowali sprzęt wojskowy, amunicję, ubrania i inne przedmioty, mimo trudnych warunków na dnie Bałtyku.
- Odkrycie jest efektem wieloletnich poszukiwań i wpisuje się w projekt Baltictech, który wcześniej odnalazł inne wraki z operacji Hannibal.
- Wrak „Baltenland” kryje jeszcze wiele tajemnic i wymaga dalszych badań, które są utrudnione przez osieciowanie i obecność siarkowodoru.
To odkrycie jest efektem wieloletnich poszukiwań Baltictech, które mają na celu odnalezienie ostatnich jednostek zaangażowanych w operację Hannibal. Projekt ten wpisuje się w szerzej zakrojone badania dotyczące historii morskiej tej tragicznej, a zarazem heroicznej ewakuacji, podczas której tysiące ludzi próbowało uciec przed zbliżającym się frontem wschodnim.
Odkrycie wraku „Baltenland” – szczegóły ekspedycji
Na początku lipca 2025 roku polska grupa nurków Baltictech odnalazła wrak niemieckiego parowca „Baltenland” na dnie Morza Bałtyckiego, na głębokości około 90 metrów, na północ od Ustki. Informacje o tym wydarzeniu potwierdzają serwisy Event Registry oraz Planeta.pl.
Szef ekspedycji, Tomasz Stachura, przekazał, że nurkowie mieli do dyspozycji jedynie 20 minut na eksplorację wraku. W tym ograniczonym czasie udało im się zidentyfikować liczne przedmioty, w tym sprzęt wojskowy, amunicję, ubrania, opony oraz śmigła samolotów. Tak szczegółowe dane podają wiadomosci.wp.pl oraz Focus.pl.
Wrak „Baltenland” jest silnie osieciowany sieciami rybackimi i pokryty warstwą siarkowodoru, co sprawia, że prowadzenie badań jest wyjątkowo trudne. Informacje o tych warunkach potwierdzają źródła Planeta.pl oraz RMF24. Mimo tych przeszkód nurkowie Baltictech nie ustają w wysiłkach badawczych.
Odkrycie wraku było możliwe dzięki wieloletnim, konsekwentnym poszukiwaniom grupy Baltictech. Zespół od lat stawia sobie za cel odnalezienie pięciu ostatnich jednostek z operacji Hannibal. Taką informację przekazują RMF24 i Fakt.pl, podkreślając wagę całego projektu.
Historyczne tło wraku i operacji Hannibal
„Baltenland” był niemieckim parowcem, który brał udział w operacji Hannibal – jednej z największych morskich ewakuacji w historii. Operacja ta umożliwiła ucieczkę około 2 milionów Niemców z Kurlandii, Prus Wschodnich oraz okupowanej Polski na zachód, przed przesuwającym się frontem wschodnim. Fakt.pl wskazuje na ogrom tej ewakuacji i jej kluczowe znaczenie dla ludności cywilnej i wojskowej.
W trakcie operacji Hannibal uczestniczyło około 1080 do 1090 statków, z czego 247 zostało zatopionych przez siły radzieckie. Różnice w liczbach wynikają z różnych źródeł – polsatnews.pl podaje 1090 jednostek, natomiast wszystkoconajwazniejsze.pl wymienia około 1080. Niemniej oba źródła zgodnie wskazują na skalę i dramatyzm wydarzenia.
„Baltenland” został zatopiony w grudniu 1944 roku przez radziecki okręt podwodny podczas swojego ostatniego rejsu. Taką informację potwierdzają wiadomosci.wp.pl, TVN24 oraz Radio ZET. Wrak spoczywa na dnie Bałtyku i od tamtej pory pozostawał niewykryty aż do lipca 2025 roku.
Znaczenie odkrycia i dalsze plany badań
Odnalezienie wraku „Baltenland” wpisuje się w szerszy projekt Baltictech, który już wcześniej odkrył inne wraki z operacji Hannibal, takie jak Karlsruhe, Frankfurt, Orion oraz Gerrit Fritzen. Informacje te przekazują TVN24 i Focus.pl, podkreślając sukcesy zespołu w badaniu morskiego dziedzictwa II wojny światowej.
Ekspedycja pod kierownictwem Tomasza Stachury zwraca uwagę, że wrak „Baltenland” kryje jeszcze wiele tajemnic i wymaga dalszych badań. Mimo trudnych warunków na dnie Bałtyku – silnego osieciowania wraku i obecności siarkowodoru – zespół planuje kontynuować eksploracje i analizy. Takie postulaty podkreślają Event Registry oraz Radio ZET.
Odkryte podczas lipcowej ekspedycji przedmioty, takie jak sprzęt wojskowy, amunicja, maski gazowe oraz buty, stanowią cenne źródło informacji o warunkach życia i wyposażeniu statków biorących udział w operacji Hannibal. Wskazują na to Focus.pl i wiadomosci.wp.pl, które podkreślają wartość historyczną tych artefaktów.
Warunki na dnie Bałtyku, w tym silne osieciowanie wraku i obecność siarkowodoru, stawiają przed badaczami poważne wyzwania. Nurkowie Baltictech zwracają uwagę na konieczność stosowania specjalistycznego sprzętu i metod, by móc dokładnie przebadać znajdujące się tam szczątki, co potwierdzają RMF24.
Znalezisko wraku „Baltenland” otwiera przed nami nowe spojrzenie na morskie dzieje II wojny światowej i przypomina o losach ludzi, których wojna bezpośrednio dotknęła. Dzięki zaangażowaniu zespołu Baltictech, który łączy pasję z nauką i historią, coraz lepiej poznajemy tamten czas. Kolejne planowane badania mogą jeszcze bardziej poszerzyć naszą wiedzę i przynieść zaskakujące odkrycia.