Polscy eurodeputowani walczą o przełożenie ETS2 w PE

Opublikowane przez: Agnieszka Wyrzykowski

W czwartek, 13 listopada 2025 roku, w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbędzie się kluczowe głosowanie dotyczące nowego prawa klimatycznego, które ma potencjał zrewolucjonizować politykę ochrony środowiska w Europie. W centrum uwagi znajduje się kontrowersyjna opłata ETS2, która budzi wiele emocji i obaw. Polscy eurodeputowani intensywnie lobbują na rzecz przełożenia jej wprowadzenia o trzy lata, argumentując, że taki krok jest niezbędny dla stabilności gospodarczej Polski oraz przyszłości polityki klimatycznej w regionie. Oczekuje się, że wynik głosowania wpłynie na wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej, co czyni tę sytuację niezwykle istotną.

  • Kluczowe głosowanie w PE odbędzie się 13 listopada 2025 roku.
  • Polscy eurodeputowani walczą o przełożenie wprowadzenia ETS2 o trzy lata.
  • ETS2 ma na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w UE.
  • Polska obawia się negatywnego wpływu ETS2 na gospodarkę i miejsca pracy.
  • Debata na temat ETS2 jest zacięta, z różnymi opiniami na temat jego skuteczności.

### Wprowadzenie do ETS2
ETS2, czyli drugi system handlu emisjami, został stworzony z myślą o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej. Nowe przepisy, które mają wejść w życie w 2028 roku, są przedmiotem intensywnej debaty. Polscy eurodeputowani argumentują, że wprowadzenie ETS2 powinno zostać opóźnione o trzy lata, aby dać krajom członkowskim więcej czasu na dostosowanie się do nowych regulacji. W ich opinii, taki czas jest niezbędny do przygotowania się na zmiany, które mogą wpłynąć na różne sektory gospodarki, a zwłaszcza na przemysł.

### Polska walka o przełożenie głosowania
Polscy eurodeputowani, w tym przedstawiciele rządu, prowadzą intensywne działania lobbingowe na rzecz przełożenia głosowania nad ETS2. Jak ustaliła dziennikarka RMF FM, polska delegacja w Parlamencie Europejskim podkreśla, że wcześniejsze wprowadzenie ETS2 może negatywnie wpłynąć na polską gospodarkę, zwłaszcza w kontekście przemysłu węglowego, który jest kluczowym sektorem dla kraju. Wcześniejsze doniesienia RMF24 wskazywały, że strategia opóźnienia wprowadzenia ETS2 ma na celu ochronę miejsc pracy oraz stabilność energetyczną Polski. Eurodeputowani argumentują, że zbyt szybkie wprowadzenie regulacji może prowadzić do destabilizacji rynku pracy oraz wzrostu kosztów energii, co negatywnie wpłynie na gospodarstwa domowe i przemysł.

### Reakcje na kontrowersyjną opłatę
Kontrowersje wokół ETS2 dotyczą nie tylko aspektów ekonomicznych, ale także ekologicznych. Różne opinie na temat skuteczności systemu w walce ze zmianami klimatycznymi prowadzą do zaciętej debaty. Zwolennicy ETS2 podkreślają, że wprowadzenie systemu handlu emisjami jest kluczowe dla osiągnięcia celów klimatycznych Unii Europejskiej i redukcji emisji gazów cieplarnianych. Natomiast przeciwnicy wskazują na potencjalne negatywne skutki dla gospodarki oraz obawy o miejsca pracy w sektorach uzależnionych od paliw kopalnych. Jak podaje portal rmf24.pl, wynik głosowania w Parlamencie Europejskim może mieć znaczący wpływ na przyszłość polityki klimatycznej w Europie oraz na relacje między państwami członkowskimi.

Głosowanie nad ETS2 zapowiada się jako moment przełomowy, który może zrewolucjonizować podejście Unii Europejskiej do walki ze zmianami klimatycznymi. Jego skutki mogą dotknąć nie tylko politykę ekologiczną, ale również stabilność gospodarczą państw członkowskich, w tym Polski. Wszyscy z niecierpliwością czekają na wynik tego głosowania, które niewątpliwie wyznaczy nowy kierunek dla ochrony środowiska w regionie.

Przeczytaj u przyjaciół: