Policjant skazany za śmiertelny strzał podczas interwencji w Wydminach
Sąd Rejonowy w Giżycku wydał nieprawomocny wyrok w sprawie policjanta Mateusza C., który w 2021 roku podczas interwencji w Wydminach śmiertelnie postrzelił Tomasza N. Funkcjonariusz został uznany za winnego przekroczenia uprawnień oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. W efekcie sąd skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz zobowiązał do zapłaty nawiązki finansowej.

- Policjant Mateusz C. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za śmiertelne postrzelenie Tomasza N. podczas interwencji w Wydminach w 2021 roku.
- Sąd uznał, że funkcjonariusz przekroczył swoje uprawnienia i nie dopełnił podstawowych obowiązków, w tym nie poinformował o konsekwencjach niestosowania się do poleceń i nie zabezpieczył partnerki ofiary.
- Podczas zdarzenia ranna została także policjantka, którą kula zraniła w nadgarstek.
- Mateusz C. musi zapłacić nawiązki finansowe w wysokości od 3 do 20 tysięcy złotych.
- Wyrok jest nieprawomocny i wywołuje dyskusję o zasadach użycia broni przez policję oraz odpowiedzialności funkcjonariuszy.
Zdarzenie, które zakończyło się tragicznie, wywołało szeroką dyskusję na temat zasad użycia broni przez policję oraz odpowiedzialności funkcjonariuszy za przekroczenie uprawnień. Wyrok sądu podkreśla znaczenie przestrzegania procedur i obowiązków służbowych, których w tym przypadku – zdaniem sądu – policjant nie dopełnił.
Okoliczności zdarzenia i przebieg interwencji
Interwencja miała miejsce w 2021 roku w miejscowości Wydminy, gdzie policjanci zostali wezwani do awanturującego się oraz będącego pod wpływem alkoholu Tomasza N. Funkcjonariusze próbowali uspokoić mężczyznę, jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli. Podczas próby opanowania sytuacji, policjant Mateusz C. oddał strzał z bliskiej odległości, który trafił Tomasza N. w klatkę piersiową, powodując jego śmierć na miejscu.
W trakcie zdarzenia ranna została także policjantka, którą kula trafiła w nadgarstek. Jak podaje Radio5, strzał oddany przez Mateusza C. został uznany za niezasadny. Funkcjonariusz nie poinformował także osoby interweniowanej o konsekwencjach niestosowania się do poleceń, co jest podstawowym obowiązkiem policjanta podczas takich sytuacji. Według serwisu radioolsztyn.pl, Mateusz C. został oskarżony o niezasadne użycie broni oraz nieumyślne spowodowanie śmierci, co stanowiło podstawę wszczęcia postępowania karnego.
Wyrok sądu i jego uzasadnienie
We wtorek 3 czerwca 2025 roku Sąd Rejonowy w Giżycku wydał nieprawomocny wyrok skazujący Mateusza C. na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Ponadto funkcjonariusz został zobowiązany do zapłaty nawiązki finansowej w wysokości od 3 do 20 tysięcy złotych.
Sąd uznał, że Mateusz C. naruszył podstawowe obowiązki ciążące na policjancie, w szczególności nie zabezpieczył partnerki Tomasza N. przed oddaniem strzału, co mogło przyczynić się do poważniejszych konsekwencji. Jak podaje TVN24, sąd podkreślił, że policjant przekroczył swoje uprawnienia oraz nie dopełnił procedur związanych z użyciem broni palnej. Wzięto jednak pod uwagę jego wcześniejszą niekaralność oraz nienaganną służbę, co wpłynęło na wymiar łagodniejszej kary.
Reakcje i kontekst szerszy
Wyrok sądu wywołał szeroką debatę dotyczącą zasad użycia broni palnej przez funkcjonariuszy policji oraz zakresu odpowiedzialności za ewentualne przekroczenia uprawnień. Wcześniej radioolsztyn.pl informował, że w podobnych sprawach, na przykład w przypadku Gerarda B. ze Słupska, biegli psychiatrzy uznali oskarżonych za niepoczytalnych, co skutkowało umieszczeniem ich w szpitalach psychiatrycznych zamiast w więzieniu.
Ponadto, jak podają gazetawroclawska.pl i onet.pl, w innych przypadkach policyjnych interwencji dochodziło do tragicznych zdarzeń ze śmiercią zatrzymanych, co podkreśla konieczność dokładnego wyjaśniania okoliczności każdego incydentu oraz stosowania odpowiednich procedur przez służby mundurowe. Po podobnych tragediach Komenda Główna Policji wprowadza zmiany proceduralne, takie jak stosowanie jednorazowych haseł podczas interwencji, aby zwiększyć bezpieczeństwo funkcjonariuszy i osób zatrzymywanych – informuje warszawa.tvp.pl.
Sąd w Giżycku przypomniał, jak ważne jest przestrzeganie procedur przy użyciu broni przez policję, a jednocześnie podkreślił potrzebę nieustannego doskonalenia pracy funkcjonariuszy. To kluczowe, by unikać tragedii podczas interwencji i budować zaufanie społeczne do służb mundurowych.