Policja karze Ruch Obrony Granic mandatami mimo braku migrantów
Policja wystawiła dziesiątki mandatów członkom Ruchu Obrony Granic (ROG), którzy od początku lipca organizowali obywatelskie patrole na granicy polsko-niemieckiej. Ich celem było uniemożliwienie nielegalnego przerzutu migrantów z Niemiec do Polski. Pomimo braku potwierdzonych przypadków zatrzymania cudzoziemców podczas tych działań, funkcjonariusze ukarali „obrońców granic” za różne wykroczenia. Dodatkowo wprowadzono ograniczenia dotyczące lotów dronów wykorzystywanych przez ROG do monitoringu granicy. W tle tych wydarzeń pojawiły się też zapowiedzi premiera Donalda Tuska o przywróceniu kontroli granicznych z Niemcami i Litwą, co wywołało mieszane reakcje zarówno społeczne, jak i polityczne.

- Policja wystawiła dziesiątki mandatów członkom Ruchu Obrony Granic za wykroczenia podczas patroli na granicy polsko-niemieckiej.
- Mimo braku odnalezionych migrantów, działania ROG spotkały się z krytyką ze strony MSWiA i ograniczeniami w użyciu dronów.
- Premier Donald Tusk zapowiedział przywrócenie kontroli na granicach z Niemcami i Litwą, co wywołało mieszane reakcje mieszkańców i polityków.
- Na granicy z Litwą zatrzymano kuriera przewożącego migrantów, a kontrole odbywają się na wielu punktach granicznych.
- Działania ROG i ich krytyka wpisują się w szerszy kontekst napięć społecznych i politycznych wokół kwestii migracji w Polsce.
Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Tomasz Siemoniak, podkreślił, że działalność Ruchu Obrony Granic powinna opierać się na współpracy ze Strażą Graniczną, a nie na utrudnianiu działań służb. Według niego, niektórzy członkowie ROG dopuścili się również podszywania pod funkcjonariuszy, co zostało udokumentowane przez organy ścigania. Tymczasem premier Donald Tusk zapowiedział, że w celu ograniczenia niekontrolowanego przepływu migrantów na granicach z Niemcami i Litwą zostaną wprowadzone tymczasowe kontrole, które budzą kontrowersje wśród mieszkańców przygranicznych miejscowości oraz polityków.
Działania Ruchu Obrony Granic i reakcja policji
Od początku lipca członkowie Ruchu Obrony Granic prowadzili obywatelskie patrole na odcinku granicy polsko-niemieckiej, starając się uniemożliwić przerzut nielegalnych migrantów z Niemiec do Polski. Mimo intensywnych działań i obecności na granicy, nie odnotowano zatrzymania żadnego cudzoziemca próbującego nielegalnie przekroczyć granicę. Jak podają portale dorzeczy.pl oraz natemat.pl, policja wystawiła jednak dziesiątki mandatów członkom ROG za popełnione wykroczenia podczas tych patroli. Mandaty dotyczyły m.in. naruszania przepisów dotyczących poruszania się po terenie przygranicznym oraz zakłócania porządku publicznego.
Szef MSWiA, Tomasz Siemoniak, nie krył krytyki wobec działań Ruchu Obrony Granic. Podkreślił, że działania obywatelskie powinny polegać na współpracy ze Strażą Graniczną, a nie na utrudnianiu jej pracy czy bezpodstawnym atakowaniu funkcjonariuszy. Siemoniak zwrócił także uwagę na udokumentowane przypadki podszywania się pod funkcjonariuszy przez niektórych członków ROG, co stanowi poważne naruszenie prawa, o czym poinformował TVN24.
W kontekście technologicznym policja wprowadziła od 6 lipca ograniczenia w lotach dronów wyposażonych w kamery termowizyjne, które Ruch Obrony Granic zakupił do monitorowania granicy. Ograniczenia te obowiązują do 5 sierpnia 2025 roku. Według nczas.info, liderzy ROG nazwali tę decyzję „skandalem”, uważając ją za próbę ograniczenia obywatelskiego nadzoru i kontroli granicy.
Próby przerzutu migrantów i sytuacja na granicach
Na początku lipca niemieckie służby próbowały przekazać imigranta z Afganistanu na moście w Gubinie, jednak interwencja Ruchu Obrony Granic udaremniła tę próbę – podał serwis nczas.info w relacji z 3 lipca. To zdarzenie zwróciło uwagę na skalę i realność prób nielegalnego przerzutu migrantów na tym odcinku granicy.
Tymczasem na granicy z Litwą od 29 czerwca zostały przywrócone kontrole graniczne. Jak informują wydarzenia.interia.pl oraz wiadomosci.wp.pl, w wyniku tych działań zatrzymano kuriera, który przewoził czterech migrantów, a także dokonano kolejnych zatrzymań związanych z nielegalnym przekraczaniem granicy.
Premier Donald Tusk zapowiedział tymczasowe przywrócenie kontroli na granicach z Niemcami i Litwą, argumentując to koniecznością ograniczenia niekontrolowanego przepływu migrantów. Informacje te przekazały portale zachod.pl oraz o2.pl. Kontrole na granicy polsko-niemieckiej odbywają się obecnie na 52 punktach. Policja zapowiada selektywne działania, które mają minimalnie utrudniać podróżnym przejazd – podają RMF24 oraz wprost.pl.
Mieszkańcy przygranicznych miejscowości, takich jak Słubice i Frankfurt nad Odrą, wyrażają jednak odmienne opinie. Według zachod.pl i o2.pl, lokalna społeczność twierdzi, że nie ma tam realnego problemu z nielegalnymi migrantami i postrzega kontrole jako polityczną zagrywkę, mającą na celu wywołanie niepokoju i mobilizację wyborców.
Reakcje polityków i społeczne kontrowersje wokół Ruchu Obrony Granic
Działania Ruchu Obrony Granic wywołały szerokie dyskusje w środowisku politycznym. Politycy opozycji oraz niektórzy eksperci porównują członków ROG do ekstremistów i potencjalnych sprawców zamieszek, jak wskazuje wpolityce.pl. Publicysta Ryszard Migalski ostro skrytykował ruch, porównując jego członków do sprawców pogromu, natomiast Włodzimierz Czarzasty określił ich jako „potencjalnych bandytów”.
Tomasz Siemoniak określił działalność Ruchu Obrony Granic jako bezzasadną i podkreślił, że osoby zaangażowane w obywatelskie patrole powinny dołączyć do służb Straży Granicznej, aby działać zgodnie z prawem i w ramach oficjalnych struktur – informuje wiadomosci.wp.pl.
W przestrzeni internetowej służby monitorowały również antyimigranckie profile oraz grupy, co wskazuje na rosnące napięcia społeczne wokół tematu migracji i obywatelskich działań na granicy, jak podaje tokfm.pl. Premier Donald Tusk oraz inni politycy zwracają uwagę na konieczność wspólnej woli i współpracy sąsiadów w kwestii kontroli granicznych oraz zarządzania migracją, co podkreślają portale dorzeczy.pl.
Technologia i bezpieczeństwo na granicy – drony i działania niemieckich służb
Ruch Obrony Granic zainwestował w zakup dwóch dronów wyposażonych w kamery termowizyjne, które miały służyć do monitorowania granicy i wykrywania nielegalnych prób przekroczenia granicy przez migrantów. Jednak od 6 lipca polska policja wprowadziła ograniczenia w ich lotach, obowiązujące do 5 sierpnia 2025 roku – informują nczas.info oraz tysol.pl.
Tymczasem niemiecka policja korzysta masowo z dronów z kamerami termowizyjnymi. Według doniesień portali wpolityce.pl i tysol.pl, niemieckie służby miały nawet podejmować próby zagłuszania polskich dronów na granicy, co podkreśla napięcia technologiczne i operacyjne po obu stronach granicy.
Policja nie tylko sankcjonuje wykroczenia związane z działaniami obywatelskimi na granicy mandatami, ale także kieruje wnioski do sądów w przypadkach poważniejszych naruszeń prawa – podają tokfm.pl oraz tvn24.pl. Takie działania mają na celu utrzymanie porządku i zapewnienie bezpieczeństwa na granicy w obliczu rosnących napięć i kontrowersji.
—
Na granicy polsko-niemieckiej sytuacja wciąż się zmienia i wymaga uważnego śledzenia. W obliczu narastających wyzwań związanych z migracją i bezpieczeństwem, zarówno władze, jak i mieszkańcy okolic podkreślają, jak ważne jest połączenie obywatelskiej aktywności z efektywną współpracą służb.