Po raz pierwszy wykryto wirusa Zachodniego Nilu u komarów w Wielkiej Brytanii

Opublikowane przez: Agnieszka Zimny

W Wielkiej Brytanii po raz pierwszy wykryto obecność wirusa Zachodniego Nilu (WNV) w materiale genetycznym komarów żyjących na jej terenie. Informację tę podała w maju 2025 roku UK Health Security Agency (UKHSA) w ramach programu Vector-Borne RADAR. Materiał wirusa znaleziono u komarów gatunku *Aedes vexans* z terenów podmokłych w hrabstwie Nottinghamshire. To przełomowe odkrycie rodzi pytania o lokalne zagrożenia związane z rozprzestrzenianiem się patogenu, który do tej pory w Wielkiej Brytanii kojarzony był wyłącznie z przypadkami sprowadzonymi przez podróżnych.

  • W maju 2025 roku UKHSA po raz pierwszy wykryła wirusa Zachodniego Nilu u komarów Aedes vexans w Nottinghamshire.
  • Materiał genetyczny WNV znaleziono w 2 z około 200 pul komarów zebranych latem w ramach programu Vector-Borne RADAR.
  • Eksperci przypuszczają, że zakażenie komarów mogło nastąpić za granicą lub zostać przeniesione przez ptaki migrujące.
  • Do tej pory w Wielkiej Brytanii notowano jedynie zakażenia importowane, bez lokalnej transmisji wirusa.
  • W ciągu ostatnich 25 lat zanotowano siedem przypadków choroby wywołanej WNV, wszystkie sprowadzone przez podróżnych.

Dotychczas w kraju nie notowano potwierdzonej lokalnej transmisji wirusa Zachodniego Nilu. Eksperci podejrzewają, że zakażenie u komarów mogło nastąpić poza granicami Wielkiej Brytanii lub zostać przeniesione przez ptaki migrujące, naturalnych nosicieli wirusa. Odkrycie to otwiera nowy rozdział w monitoringu epidemiologicznym i wymaga intensyfikacji działań zapobiegawczych.

Pierwsze wykrycie wirusa Zachodniego Nilu u komarów w Wielkiej Brytanii

W maju 2025 roku UK Health Security Agency (UKHSA) oficjalnie poinformowała o wykryciu materiału genetycznego wirusa Zachodniego Nilu u komarów zamieszkujących Wielką Brytanię. Badania przeprowadzone w ramach programu Vector-Borne RADAR objęły około 200 pul komarów zebranych latem na terenach podmokłych w hrabstwie Nottinghamshire. W dwóch z nich znaleziono obecność materiału genetycznego WNV.

Komary, u których potwierdzono obecność wirusa, należały do gatunku *Aedes vexans*, znanego z potencjału do przenoszenia patogenów na ludzi i zwierzęta. Program Vector-Borne RADAR realizowany jest przez UKHSA we współpracy z Animal and Plant Health Agency (APHA) i ma na celu systematyczne monitorowanie wektorów chorób. Jak podaje portal gajanaturalnie.pl, jest to pierwsze potwierdzone wykrycie WNV u komarów na terytorium Wielkiej Brytanii, co stanowi istotny krok w badaniach nad rozprzestrzenianiem się tego wirusa.

Możliwe źródła zakażenia i dotychczasowa sytuacja epidemiologiczna

Eksperci zajmujący się epidemiologią wirusa Zachodniego Nilu spekulują, że komary mogły zostać zainfekowane poza granicami Wielkiej Brytanii lub wirus został przeniesiony przez ptaki migrujące, które są naturalnymi rezerwuarami tego patogenu. Ptaki te przemieszczają się na dużych odległościach, co sprzyja rozprzestrzenianiu wirusa na nowe obszary.

Dotychczas w Wielkiej Brytanii odnotowano jedynie przypadki zakażeń WNV sprowadzonych przez podróżnych, bez potwierdzonej lokalnej transmisji wirusa. W ciągu ostatnich 25 lat zarejestrowano siedem przypadków choroby wywołanej przez WNV, jednak wszystkie były importowane. Londynek.net wskazuje, że wykrycie wirusa u komarów stanowi nowy etap w monitoringu i potencjalnym ryzyku rozprzestrzeniania się choroby na terenie kraju.

Znaczenie wykrycia i dalsze działania monitorujące

Wykrycie wirusa Zachodniego Nilu u komarów w Wielkiej Brytanii ma duże znaczenie dla zdrowia publicznego. Sygnał ten wymaga intensywnego monitoringu zarówno populacji komarów, jak i potencjalnych przypadków zakażeń u ludzi, by zapobiec możliwym epidemiom. Program Vector-Borne RADAR, dzięki wczesnemu wykrywaniu patogenów przenoszonych przez wektory, pozwala na szybką i efektywną reakcję służb zdrowia.

Portal gajanaturalnie.pl zwraca uwagę, że wykrycie wirusa w lokalnych komarach może oznaczać ryzyko pojawienia się zakażeń w Wielkiej Brytanii, gdzie dotychczas takich przypadków nie notowano. Władze zdrowotne planują kontynuować badania, by lepiej zrozumieć zagrożenie i, jeśli zajdzie taka potrzeba, wprowadzić środki chroniące mieszkańców.

Przeczytaj u przyjaciół: