PiS zaprasza na rozmowy o rządzie technicznym – kto weźmie udział?
W środę 4 czerwca 2025 roku w Warszawie odbyło się spotkanie zorganizowane przez Prawo i Sprawiedliwość, którego celem było omówienie koncepcji utworzenia ponadpartyjnego rządu technicznego. Inicjatywa ta ma prowadzić do powołania organu zarządzającego krajem do wyborów parlamentarnych w 2027 roku. Spotkanie zwołał Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu PiS, który zaprosił przedstawicieli różnych klubów i kół parlamentarnych do rozmów na ten temat. Jednak nie wszystkie ugrupowania zdecydowały się na udział – Lewica i Koalicja Obywatelska już wcześniej zapowiedziały, że nie pojawią się na spotkaniu, podczas gdy Polskie Stronnictwo Ludowe deklaruje chęć współpracy, choć ostateczna decyzja wciąż pozostaje w zawieszeniu.

- PiS zorganizowało 4 czerwca 2025 roku spotkanie ws. utworzenia ponadpartyjnego rządu technicznego do wyborów w 2027 roku.
- Inicjatorem jest Mariusz Błaszczak, który zaprosił kluby i koła parlamentarne do rozmów, jednak Lewica i KO odmówiły udziału.
- PSL deklaruje wolę współpracy, ale ostateczna decyzja o udziale jeszcze nie zapadła.
- Sławomir Mentzen z Konfederacji krytykuje propozycję PiS, choć deklaruje gotowość do rozmów.
- Spotkanie odbywa się w kontekście pierwszego po wyborach prezydenckich posiedzenia Sejmu, a Karol Nawrocki odgrywa ważną rolę w negocjacjach.
Inicjatywa PiS i propozycja rządu technicznego
Od kilkunastu godzin głównym tematem w polskiej polityce jest forsowana przez Jarosława Kaczyńskiego propozycja powołania rządu technicznego, który miałby sprawować władzę do wyborów parlamentarnych w 2027 roku. Jak podaje portal polityka.se.pl, celem tej inicjatywy jest zapewnienie skutecznego i stabilnego zarządzania krajem w nadchodzących latach, zwłaszcza w kontekście dynamicznych zmian politycznych i gospodarczych.
Spotkanie organizowane przez Prawo i Sprawiedliwość zostało zainicjowane przez Mariusza Błaszczaka, przewodniczącego klubu PiS, który oficjalnie zaprosił kluby i koła parlamentarne do dyskusji nad szczegółami tej propozycji. Według informacji serwisu polsatnews.pl, podczas zebrania miały zostać omówione zasady funkcjonowania oraz kompetencje rządu technicznego, a także kwestie jego składu i mandatu do działania do 2027 roku. Propozycja ta wpisuje się w szerszą strategię Jarosława Kaczyńskiego, który widzi w niej sposób na zapewnienie stabilności politycznej bez konieczności natychmiastowego przeprowadzania kolejnych wyborów.
Reakcje i deklaracje ugrupowań parlamentarnych
Reakcje na propozycję PiS były zróżnicowane i w większości sceptyczne ze strony opozycji. Według informacji RMF FM, politycy spoza obozu rządzącego nie zamierzają uczestniczyć w spotkaniu zwołanym przez Prawo i Sprawiedliwość. Zarówno Lewica, jak i Koalicja Obywatelska oficjalnie odmówiły udziału. Klub Lewicy stanowczo sprzeciwił się udziałowi w rozmowach, a posłanka Katarzyna Piekarska podkreśliła, że „poważni politycy nie będą brali udziału w niepoważnych rozmowach” – jak informuje portal wp.pl.
Z kolei Polskie Stronnictwo Ludowe wyraziło wolę współpracy i udziału w rozmowach dotyczących rządu technicznego, jednak ostateczne potwierdzenie udziału wciąż nie zostało ogłoszone. Według rp.pl, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził wolę współpracy z Karolem Nawrockim, który ma przekazać kierownictwu PiS informacje o składzie swojego zespołu negocjacyjnego.
Zaskakujący głos w dyskusji zabrał Sławomir Mentzen z Konfederacji, który zaprosił Jarosława Kaczyńskiego do rozmów o rządzie technicznym, ale jednocześnie określił propozycję PiS jako „baju, baju dla naiwnych”. Według niego, inicjatywa nie ma realnych szans na zdobycie większości w Sejmie i jest raczej zabiegiem politycznym niż realnym planem zarządzania państwem, jak podaje dorzeczy.pl.
Kontekst polityczny i dalsze perspektywy
Spotkanie zorganizowane przez Prawo i Sprawiedliwość odbyło się w istotnym momencie – podczas pierwszego od wyborów prezydenckich posiedzenia Sejmu, co podkreśla portal tvp.info. W tej rozmowie kluczową rolę odgrywa Karol Nawrocki, który w wyborach prezydenckich uzyskał 50,89 proc. głosów. Jego udział ma duże znaczenie dla przebiegu negocjacji i ostatecznego kształtu ewentualnego rządu technicznego, jak wskazują wp.pl oraz onet.pl.
Według serwisu wydarzenia.interia.pl, Jarosław Kaczyński dysponuje dodatkowymi informacjami i szczegółowymi planami dotyczącymi funkcjonowania rządu technicznego, co może świadczyć o zaawansowanym stadium przygotowań do realizacji tej koncepcji. PiS oczekuje na zgłoszenia innych ugrupowań zainteresowanych udziałem w rozmowach, jednak jak dotąd potwierdzenie udziału zgłosiło jedynie Prawo i Sprawiedliwość oraz częściowo Polskie Stronnictwo Ludowe, podaje dorzeczy.pl.
Pomysł powołania ponadpartyjnego rządu technicznego wzbudził w Polsce wiele emocji i dyskusji. Sukces tej inicjatywy będzie w dużej mierze zależał od tego, czy partie znajdą wspólny język oraz czy opozycja zdecyduje się przełamać początkowy sceptycyzm i zaangażuje w współpracę. To, jak potoczą się wydarzenia w najbliższych tygodniach, może zadecydować o tym, czy propozycja Jarosława Kaczyńskiego naprawdę przekształci się w nowy kształt polskiego rządu na kolejne lata.