PiS nie sprzedał milionów ton węgla zakupionych w 2022 roku – problemy w gospodarstwach domowych
W lipcu 2022 roku premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o zakupie 12,5 mln ton węgla przez spółki PGE Paliwa oraz Węglokoks. Miało to stanowić odpowiedź na kryzys energetyczny wywołany wojną na Ukrainie, który znacząco wpłynął na dostępność i ceny surowca opałowego w Polsce. Inicjatywa miała na celu przede wszystkim zabezpieczenie gospodarstw domowych przed skutkami gwałtownego wzrostu cen i niedoborów węgla na rynku krajowym. Jednak, mimo upływu ponad trzech lat od podjęcia tego zobowiązania, zakupiony surowiec nadal nie został sprzedany odbiorcom końcowym, co wywołuje poważne problemy na rynku i wśród polskich rodzin.

- W lipcu 2022 roku rząd zobowiązał spółki PGE Paliwa i Węglokoks do zakupu 12,5 mln ton węgla dla gospodarstw domowych.
- Do września 2025 roku węgiel ten nadal nie został sprzedany odbiorcom końcowym.
- Brak sprzedaży doprowadził do problemów na rynku i utrudnień w dostępie do opału dla wielu rodzin.
- Sytuacja wskazuje na trudności w realizacji rządowej strategii energetycznej i wymaga pilnych działań naprawczych.
- Informacje pochodzą z artykułu opublikowanego 16 września 2025 roku przez biznes.interia.pl.
Ta trudna sytuacja ujawnia poważne wyzwania związane z realizacją rządowej strategii zabezpieczenia energetycznego kraju oraz wskazuje na niedoskonałości w dystrybucji i organizacji sprzedaży węgla. Problemy te mają realny wpływ na dostępność opału, co w perspektywie nadchodzącego sezonu grzewczego może znacząco utrudnić życie wielu gospodarstwom domowym w Polsce.
Decyzja rządu o zakupie węgla w 2022 roku
W odpowiedzi na gwałtowny wzrost cen węgla oraz zagrożenia związane z jego dostępnością, wywołane wojną w Ukrainie, premier Mateusz Morawiecki w lipcu 2022 roku zobowiązał spółki PGE Paliwa oraz Węglokoks do zakupu aż 12,5 mln ton tego surowca. Celem tej decyzji była ochrona gospodarstw domowych przed skutkami kryzysu energetycznego, który zagrażał stabilności dostaw opału na rynku krajowym.
Zakup węgla miał stanowić bufor bezpieczeństwa i zapewnić dostępność opału w sezonie grzewczym, minimalizując negatywne skutki konfliktu zbrojnego położonego u wschodnich granic Polski. Była to jedna z kluczowych reakcji rządu mająca na celu zabezpieczenie energetyczne kraju w obliczu rosnących wyzwań geopolitycznych i ekonomicznych.
Problemy z dystrybucją i sprzedażą zakupionego węgla
Pomimo upływu ponad trzech lat od realizacji zakupu, węgiel zakupiony przez PGE Paliwa i Węglokoks nie został skutecznie wprowadzony do obrotu i sprzedany odbiorcom końcowym. Taka sytuacja doprowadziła do poważnych zakłóceń na rynku opału, w tym do znacznych problemów z dostępnością węgla dla wielu gospodarstw domowych.
Brak sprzedaży surowca wskazuje na istotne niedoskonałości w realizacji rządowego planu – zarówno pod względem logistycznym, jak i organizacyjnym. Spółki odpowiedzialne za dystrybucję węgla nie poradziły sobie z efektywnym zarządzaniem i sprzedażą zgromadzonych zapasów. Jak podaje portal biznes.interia.pl, ta nieudolność w sprzedaży jest poważnym zagrożeniem dla stabilności rynku oraz bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Opóźnienia i problemy z dystrybucją powodują, że węgiel pozostaje w magazynach, zamiast trafiać do odbiorców, którzy najbardziej go potrzebują. Taka sytuacja ogranicza dostępność opału i podnosi ryzyko pojawienia się niedoborów w nadchodzącym sezonie grzewczym.
Konsekwencje i perspektywy na przyszłość
Niesprzedany węgiel generuje znaczne koszty magazynowania i utrzymania, co dodatkowo obciąża finanse spółek oraz budżet państwa. Zalegające zapasy to nie tylko problem finansowy, ale i logistyczny, który utrudnia efektywne zarządzanie zasobami energetycznymi kraju.
Problemy z dostępnością opału mają bezpośredni wpływ na komfort i bezpieczeństwo życia wielu polskich rodzin, zwłaszcza w obliczu nadchodzącego sezonu grzewczego. Brak odpowiednio zorganizowanej dystrybucji oraz sprzedaży węgla może pogłębić kryzys energetyczny, wywołując negatywne skutki społeczne.
Portal biznes.interia.pl zwraca uwagę, że sytuacja wymaga szybkich i skutecznych działań ze strony rządu oraz zaangażowanych firm. Tylko dobrze zorganizowana sprzedaż i dystrybucja surowca mogą zagwarantować stabilność rynku i bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jeśli nie uda się tego szybko uporządkować, konsekwencje mogą być poważne – zarówno dla naszych domowych budżetów, jak i całej polskiej gospodarki.