Pijana ekspedientka zamknęła się w sklepie w Murzasichlu

Opublikowane przez: Adam Kowalewicz

W środę po godzinie 22:00 policjanci z powiatu tatrzańskiego zostali wezwani do sklepu spożywczego w Murzasichlu w związku z nietypową sytuacją. Klienci zauważyli, że w sklepie jest zapalone światło, jednak nie mogli do niego wejść, ponieważ drzwi były zamknięte od środka z kluczami w zamku. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że wewnątrz znajduje się 31-letnia ekspedientka, która znajdowała się w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało, że miała blisko trzy promile alkoholu w organizmie.

  • 31-letnia ekspedientka w sklepie spożywczym w Murzasichlu miała blisko trzy promile alkoholu w organizmie.
  • Zamknęła się w sklepie, co zaniepokoiło klientów i spowodowało wezwanie policji.
  • Po przybyciu funkcjonariuszy kobieta otworzyła drzwi chwiejnym krokiem i wróciła za ladę.
  • Została ukarana mandatem karnym za naruszenie obowiązków zawodowych i wykroczenie.
  • Po interwencji trzeźwa osoba zaopiekowała się ekspedientką, a sklep został zamknięty.

Kobieta została ukarana mandatem karnym za naruszenie obowiązków zawodowych oraz wykroczenie. Po interwencji policji trzeźwa osoba zaopiekowała się ekspedientką, a właścicielka sklepu zdecydowała o jego zamknięciu. Policja przypomina, że praca w stanie nietrzeźwości jest karalna i może wiązać się z konsekwencjami w postaci aresztu lub grzywny.

Zgłoszenie i interwencja policji w Murzasichlu

W środę po godzinie 22:00 policjanci z powiatu tatrzańskiego otrzymali zgłoszenie od klientów sklepu spożywczego w Murzasichlu, którzy zwrócili uwagę na zapalone światło w sklepie, ale jednocześnie nie mogli do niego wejść. Drzwi były bowiem zamknięte od wewnątrz, z kluczami pozostawionymi w zamku – jak podaje portal goral24.pl.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali 31-letnią ekspedientkę, która otworzyła drzwi chwiejnym krokiem, co sugerowało jej nietrzeźwy stan – informuje goral24.pl. Klienci zaniepokojeni całą sytuacją wezwali pomoc, co ostatecznie doprowadziło do interwencji policji – według informacji przekazanych przez tvn24.pl.

Stan nietrzeźwości ekspedientki i konsekwencje prawne

Badanie alkomatem przeprowadzone przez policję wykazało, że ekspedientka miała blisko trzy promile alkoholu w organizmie, co oznaczało, że była kompletnie pijana – podają źródła wp.pl oraz kryminalki.pl. Potwierdzają to także lokalne media, takie jak Radio Alex 105.2 FM Zakopane oraz NowyTarg24.tv, które relacjonują, że kobieta nie była w stanie należycie wykonywać swoich obowiązków zawodowych.

W wyniku naruszenia obowiązków służbowych i popełnienia wykroczenia w miejscu pracy ekspedientka została ukarana mandatem karnym – informują podhale24.pl oraz podhaleregion.pl. Po interwencji policjantów kobieta oświadczyła, że kończy pracę w sklepie, co podaje podhaleregion.pl.

Dalsze działania i przypomnienie przepisów

Po zakończeniu interwencji trzeźwa osoba zajęła się ekspedientką, zapewniając jej odpowiednią opiekę. Właścicielka sklepu podjęła decyzję o jego zamknięciu na czas nieokreślony – informują Radio Alex 105.2 FM Zakopane oraz podhale24.pl.

Policja przypomina, że praca pod wpływem alkoholu to nie tylko poważne naruszenie przepisów, ale też przestępstwo, za które grożą areszt lub grzywna – informuje tvn24.pl. Ta sytuacja pokazuje, jak ważne jest, by w miejscach pracy, zwłaszcza tam, gdzie mamy kontakt z klientami, zachować pełną trzeźwość i odpowiedzialność.