Pijana babcia bez prawa jazdy odebrała wnuka z przedszkola w Ścinawie

Opublikowane przez: Andrzej Zagórski

W Ścinawie doszło do niebezpiecznego zdarzenia na drodze, które wywołało poważne obawy o bezpieczeństwo najmłodszych i innych uczestników ruchu. 69-letnia kobieta, pomimo cofniętych uprawnień do kierowania pojazdami oraz obecności ponad promila alkoholu we krwi, przyjechała po swojego wnuka do przedszkola. Mimo zakazu prowadzenia pojazdów i braku prawa jazdy, zdecydowała się wsiąść za kierownicę, narażając pasażerów, w tym sześciomiesięczne niemowlę, na ogromne niebezpieczeństwo.

  • 69-letnia kobieta z ponad promilem alkoholu we krwi przyjechała odebrać wnuka z przedszkola w Ścinawie.
  • Kobieta nie miała prawa jazdy, które wcześniej zostało jej cofnięte za jazdę po alkoholu.
  • Złamała zakaz wjazdu i jechała pod prąd na oczach policjantów.
  • W samochodzie znajdowało się także sześciomiesięczne niemowlę.
  • Za swoje czyny grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.

Cała sytuacja zakończyła się zatrzymaniem kobiety przez funkcjonariuszy policji, którzy byli świadkami łamania przepisów ruchu drogowego. Jej zachowanie może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi, w tym karą do trzech lat pozbawienia wolności. Sprawa ta zwraca uwagę na konieczność ochrony dzieci i podnosi dyskusję o skuteczności działań prewencyjnych wobec osób prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu.

Zatrzymanie pijanej babci w Ścinawie – przebieg zdarzeń

30 maja 2025 roku policjanci w Ścinawie zatrzymali 69-letnią kobietę, która przyjechała odebrać swojego wnuka z przedszkola mając ponad promil alkoholu w organizmie – informuje dolnoslaska.policja.gov.pl. Do zatrzymania doszło, gdy funkcjonariusze zauważyli, że kobieta złamała zakaz wjazdu i wjechała na ulicę pod prąd, co mogło spowodować poważne zagrożenie na drodze. Ten incydent został odnotowany również przez miedziowe.pl, podkreślając, że kierująca pojazdem nie zważała na obowiązujące przepisy i bezpieczeństwo innych użytkowników ruchu.

W samochodzie oprócz kierującej znajdowało się także sześciomiesięczne niemowlę, co dodatkowo zwiększało ryzyko związane z jej nieodpowiedzialnym zachowaniem – według fakt.pl. Obecność tak małego dziecka na pokładzie pojazdu prowadzonego przez osobę będącą pod wpływem alkoholu budzi szczególne zaniepokojenie i jest jednym z powodów, dla których sprawa ta zyskała szeroki rozgłos.

Kontekst prawny i wcześniejsze przewinienia kierującej

Jak podaje lubin.pl, 69-latka nie posiadała prawa jazdy, które wcześniej zostało jej cofnięte z powodu jazdy pod wpływem alkoholu. Cofnięcie uprawnień nastąpiło w wyniku wcześniejszych naruszeń przepisów ruchu drogowego, co świadczy o powtarzającym się lekceważeniu prawa przez kobietę. Taka sytuacja jest szczególnie niebezpieczna, gdyż osoba bez uprawnień oraz pod wpływem alkoholu podejmuje decyzję o prowadzeniu pojazdu.

Portal lubin.pl podkreśla, że złamanie zakazu wjazdu oraz kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu stanowi poważne naruszenie prawa. Działania takie narażają nie tylko samych kierujących, ale także innych uczestników ruchu, zwłaszcza gdy w grę wchodzi przewóz dzieci. Fakt.pl przypomina, że za tego typu wykroczenia grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, co pokazuje, jak poważnie traktowane są takie zagrożenia przez polskie prawo.

Reakcje i zagrożenia związane z incydentem

Eksperci zajmujący się bezpieczeństwem ruchu drogowego zwracają uwagę, że prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest wyjątkowo niebezpieczne, a ryzyko wzrasta, gdy na pokładzie znajdują się dzieci. Jak wskazuje lubin.pl, takie zachowanie naraża życie i zdrowie wszystkich uczestników ruchu drogowego na poważne niebezpieczeństwo. Niemowlę w samochodzie kierowanym przez pijaną osobę to sytuacja potencjalnie tragiczna, której skutki mogą być nieodwracalne.

Policja z Dolnego Śląska zaznacza, jak ważne jest konsekwentne karanie tych, którzy łamią przepisy, zwłaszcza gdy chodzi o bezpieczeństwo na drodze. Jak podaje dolnoslaska.policja.gov.pl, takie zdecydowane działania mają zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości i chronić tych, którzy są najsłabsi – pieszych i dzieci. To, co wydarzyło się w Ścinawie, powinno przypominać wszystkim kierowcom o ich odpowiedzialności, szczególnie gdy przewożą najmłodszych.