ONZ krytykuje zakaz wjazdu do USA dla obywateli 12 państw

Opublikowane przez: Joanna Gilewski

Organizacja Narodów Zjednoczonych wyraziła zaniepokojenie decyzją prezydenta Donalda Trumpa o wprowadzeniu zakazu wjazdu do Stanów Zjednoczonych dla obywateli 12 państw, w tym Afganistanu, Iranu i Libii. Proklamacja, podpisana 5 czerwca 2025 roku, ma na celu ochronę bezpieczeństwa narodowego USA oraz przeciwdziałanie problemom związanym z systemami wizowymi tych krajów. Jednak eksperci ONZ zwracają uwagę, że takie jednostronne działania mogą naruszać międzynarodowe zasady niedyskryminacji oraz proporcjonalności środków, co wywołuje poważne kontrowersje na arenie międzynarodowej.

  • Prezydent Donald Trump podpisał proklamację zamykającą granice USA dla obywateli 12 państw, m.in. Afganistanu, Iranu i Libii.
  • Zakaz ma na celu ochronę bezpieczeństwa narodowego oraz przeciwdziałanie problemom z systemami wizowymi i nielegalnym pozostawaniem w USA.
  • ONZ wyraża obawy, że zakaz może naruszać zasady prawa międzynarodowego, w tym niedyskryminacji i proporcjonalności środków.
  • Decyzja budzi kontrowersje na arenie międzynarodowej i jest krytykowana przez ekspertów oraz organizacje praw człowieka.
  • Dodatkowe restrykcje dotyczą także urzędników z Wenezueli oraz częściowo obywateli Burundi i Kuby.

Zakaz wjazdu wywołał obawy dotyczące zgodności z prawem międzynarodowym i prawami człowieka, a także skłonił społeczność międzynarodową do dyskusji nad granicami suwerenności państw wobec zobowiązań międzynarodowych. W niniejszym artykule szczegółowo przyglądamy się decyzji administracji USA, reakcjom Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz szerszemu kontekstowi politycznemu i prawnemu tej kontrowersyjnej proklamacji.

Decyzja USA o zakazie wjazdu dla obywateli 12 państw

5 czerwca 2025 roku prezydent Donald Trump podpisał proklamację, która wprowadza całkowity zakaz wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych dla obywateli 12 państw, wśród których znajdują się Afganistan, Iran, Libia, Somalia, Jemen, Sudan oraz Haiti. Zakaz ten nie ogranicza się jednak wyłącznie do pełnego zakazu — obywatele Burundi i Kuby napotkają na częściowe zawieszenie możliwości wjazdu, natomiast dodatkowe restrykcje zostały nałożone na urzędników z Wenezueli.

Administracja USA uzasadnia te działania koniecznością ochrony bezpieczeństwa narodowego, wskazując na problemy z systemami wizowymi w wymienionych krajach oraz na wysoki odsetek osób, które po wygaśnięciu ważności swoich wiz pozostają na terytorium Stanów Zjednoczonych. Jak podaje rp.pl, prezydent Trump argumentuje, że celem jest ochrona kraju przed potencjalnymi zagrożeniami terrorystycznymi, a jednocześnie rozszerzył on ograniczenia o obywateli kolejnych siedmiu państw, co ma na celu jeszcze skuteczniejsze zabezpieczenie granic.

Reakcja ONZ i obawy dotyczące prawa międzynarodowego

Organizacja Narodów Zjednoczonych wyraziła poważne obawy wobec decyzji USA, wskazując, że zamknięcie granic dla obywateli wymienionych 12 państw może naruszać fundamentalne zasady prawa międzynarodowego. Wśród nich szczególnie podkreśla się zasady niedyskryminacji oraz proporcjonalności środków podejmowanych przez państwa. Ekspert ONZ, Tuerk, w oficjalnym komunikacie zaznaczył, że bardzo szeroki i ogólny zakres zakazu budzi istotne wątpliwości co do jego zgodności z międzynarodowymi normami prawnymi.

Według informacji przekazywanych przez Event Registry oraz serwis wnp.pl, działania Stanów Zjednoczonych mogą podważać podstawowe prawa do swobodnego przemieszczania się oraz wywołują szerokie kontrowersje na forum międzynarodowym. Jak wskazuje rp.pl, eksperci ONZ podkreślają, że jednostronne wprowadzanie takich środków jest sprzeczne z międzynarodowymi zobowiązaniami, które państwa przyjmują na siebie w ramach różnych traktatów i porozumień.

Kontekst i międzynarodowe implikacje decyzji

Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem zakazu media takie jak rp.pl i eska.pl informowały o planowanych restrykcjach oraz ich uzasadnieniu w kontekście bezpieczeństwa narodowego. Decyzja o zamknięciu granic dla obywateli tych państw wpisuje się w szerszą politykę imigracyjną administracji Trumpa, której celem jest ograniczenie ryzyka terrorystycznego i nielegalnej imigracji na terytorium USA.

Krytycy decyzji, w tym organizacje praw człowieka oraz społeczność międzynarodowa, podkreślają konieczność respektowania praw człowieka i zasad niedyskryminacji, które powinny stanowić fundament polityki migracyjnej każdego państwa. Jak informuje euronews, zakaz wjazdu dotyczy również urzędników z Wenezueli, co wskazuje na rozszerzenie restrykcji poza kraje o wysokim ryzyku terrorystycznym, co dodatkowo komplikuje międzynarodowe relacje i może prowadzić do dalszych napięć dyplomatycznych.

Decyzja prezydenta Trumpa wciąż wywołuje ożywione dyskusje i przyciąga uwagę społeczności międzynarodowej, która obawia się, że takie jednostronne kroki mogą podważyć dotychczasowe zasady współpracy i szacunku dla prawa na świecie.