Od lipca wyższa płaca minimalna i 4-dniowy tydzień pracy w Polsce

Po okresie świątecznym pracownicy produkcji wracają do swoich obowiązków, a jednocześnie od 1 lipca w Polsce zaczną obowiązywać istotne zmiany w organizacji czasu pracy. Wśród nich znajduje się podwyżka wynagrodzenia minimalnego, która jest już drugą w tym roku, oraz wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy, skracającego wymiar czasu pracy do 35 godzin tygodniowo. Te reformy wywołują mieszane reakcje – z jednej strony mają poprawić warunki zatrudnienia, z drugiej zaś budzą obawy pracodawców o wzrost kosztów i organizację produkcji.

Eksperci przypominają, że wraz ze zmianami obowiązywać będą także przepisy dotyczące rozliczania nadgodzin, dni wolnych i pracy w święta, które pracodawcy muszą respektować. Wprowadzone regulacje będą miały znaczący wpływ na rynek pracy oraz codzienne funkcjonowanie firm w Polsce.

Podwyżka płacy minimalnej od 1 lipca 2025 roku i reakcje pracodawców

Od 1 lipca 2025 roku wynagrodzenie minimalne w Polsce zostanie podniesione po raz drugi w ciągu tego samego roku. Podwyżka ta ma na celu poprawę warunków bytowych pracowników, jednak przedsiębiorcy zrzeszeni w Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie podnoszą, że dwie podwyżki w krótkim odstępie czasu stanowią poważne obciążenie finansowe dla firm. Jak podaje praca.egospodarka.pl, wzrost płacy minimalnej bezpośrednio przekłada się na wyższe koszty zatrudnienia, co wymusza konieczność dostosowania budżetów przedsiębiorstw.

Pracodawcy wskazują, że rosnące wydatki na wynagrodzenia mogą negatywnie wpłynąć na konkurencyjność i stabilność finansową firm, zwłaszcza tych działających w sektorach produkcyjnych o niskich marżach. Mimo to, podwyżka jest elementem szerszej polityki społecznej mającej na celu poprawę sytuacji pracowników najniżej zarabiających.

Nowa organizacja pracy od lipca 2025 – czterodniowy tydzień pracy

Równocześnie z podwyżką płacy minimalnej od 1 lipca 2025 roku w Polsce zostanie wprowadzony czterodniowy tydzień pracy, który skróci wymiar czasu pracy do 35 godzin tygodniowo. Oznacza to, że zamiast tradycyjnych pięciu dni pracy, pracownicy będą pracować przez cztery dni, co obniża tygodniowy czas pracy o 8 godzin. Ta zmiana wymaga od firm przeorganizowania grafików produkcyjnych oraz dostosowania procesów zarządzania personelem.

Jak informuje Forsal.pl, 43 proc. firm deklaruje poparcie dla wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy z zachowaniem pełnego wynagrodzenia. Jednak nie wszyscy pracodawcy podzielają entuzjazm – na przykład burmistrz Szczecinka wskazuje na problem braku chętnych do pracy, co może utrudniać realizację produkcji w nowym systemie. Według portalu infor.pl, przepisy dotyczące skrócenia czasu pracy mają być wdrożone do 2027 roku, a jednym z argumentów za zmianą jest fakt, że Polacy należą do najbardziej zapracowanych narodów w Europie.

Zasady pracy po świętach – czas pracy, nadgodziny i dni wolne

Po świątecznym okresie praca na produkcji wraca do normalnego trybu, a pracodawcy przypominają o obowiązujących zasadach dotyczących czasu pracy, nadgodzin i dni wolnych. Zgodnie z przepisami Kodeksu pracy, pracodawca musi zapewnić pracownikom dzień wolny za pracę w niedzielę oraz za święto przypadające w sobotę lub innym dniu tygodnia. Informacje te podaje poradnikprzedsiebiorcy.pl oraz poradnikpracownika.pl.

Ewidencja czasu pracy stanowi podstawę do prawidłowego rozliczenia godzin pracy, zwłaszcza tych nadliczbowych oraz przepracowanych w dni świąteczne. W 2025 roku pracownicy będą mieli do dyspozycji 116 dni wolnych od pracy, podczas gdy pozostałe 249 dni będą pracujące, co potwierdza portal poradnikprzedsiebiorcy.pl. Praca w niedziele i święta jest dozwolona jedynie w wyjątkowych sytuacjach, zgodnie z ustawą z 10 stycznia 2018 roku regulującą pracę w placówkach handlowych.

Rynek pracy po świętach i dostępność pracowników

Po świętach pracownicy powinni być gotowi do podjęcia obowiązków na produkcji, a pracodawcy aktywnie oferują aktualne oferty pracy, dostępne na portalach z ogłoszeniami oraz u lokalnych pracodawców. Mimo to, jak zauważa burmistrz Szczecinka w wypowiedzi dla Forsal.pl, w niektórych regionach występuje problem z brakiem chętnych do pracy. Taka sytuacja może negatywnie wpływać na realizację planów produkcyjnych i wymagać od firm elastyczności oraz zmiany strategii zatrudnienia.

Niedobór pracowników w wybranych lokalizacjach stanowi wyzwanie dla przedsiębiorstw, które muszą konkurować o dostęp do wykwalifikowanej kadry oraz dostosowywać warunki zatrudnienia, by przyciągnąć i utrzymać personel.

Konsekwencje prawne i finansowe dla pracodawców

Pracodawcy mają obowiązek przestrzegać przepisów dotyczących rozliczania czasu pracy, w tym prowadzenia ewidencji godzin oraz udzielania dni wolnych za pracę w niedziele i święta. Naruszenie tych regulacji może skutkować nałożeniem kary grzywny od 1 000 zł do 30 000 zł, co podkreśla portal poradnikprzedsiebiorcy.pl.

W obliczu podwyżki płacy minimalnej i zmian w organizacji pracy firmy muszą uważnie monitorować koszty zatrudnienia oraz rygorystycznie przestrzegać prawa pracy. Dbałość o prawidłowe rozliczenia i respektowanie przepisów pozwoli uniknąć sankcji finansowych oraz zapewni stabilność funkcjonowania przedsiębiorstw na dynamicznie zmieniającym się rynku pracy.

—

Od 1 lipca 2025 roku w Polsce zmieniają się zasady wynagrodzeń i organizacji pracy, co otwiera nowe możliwości, ale też stawia przed pracodawcami wyzwania. Teraz ważna będzie elastyczność, dobra znajomość prawa i odpowiedzialne podejście do zespołu, aby lepiej odpowiadać na potrzeby pracowników i skutecznie odnaleźć się w tych zmianach.