Oburzenie po zdobyciu Mount Everest w rekordowym czasie

Czterej byli komandosi z Wielkiej Brytanii – Garth Miller, Anthony Stazicker, Kev Gondlington i Alastair Carns – zdobyli Mount Everest w rekordowym czasie poniżej pięciu dni. To wydarzenie, które miało miejsce 21 maja 2025 roku, wywołało ogromne kontrowersje w środowisku alpinistycznym. Ich osiągnięcie, wspomagane przez zastosowanie gazu ksenonowego, wzbudziło poważne pytania dotyczące etyki i bezpieczeństwa w alpinizmie. Eksperci zauważają, że mimo imponującego wyniku, sposób, w jaki zdobyli szczyt, budzi wątpliwości co do ducha tradycyjnego wspinania. Echa tego wydarzenia odbijają się szerokim echem w mediach, a debata na temat nowatorskich metod wspinaczkowych trwa w najlepsze.

Rekordowy wyczyn byłych komandosów

Czterej byli komandosi zdobyli Mount Everest w rekordowym czasie – poniżej pięciu dni, co wcześniej donosił portal sportowefakty.wp.pl. Użycie gazu ksenonowego pozwoliło im na ominięcie długiej aklimatyzacji, co wywołało oburzenie w środowisku alpinistycznym. Jak podaje Reuters, gaz ksenonowy pomógł wspinaczom zaoszczędzić kilka tygodni, które zwykle są potrzebne do aklimatyzacji na dużych wysokościach. Taki sposób zdobycia szczytu, choć technicznie imponujący, rodzi pytania o przyszłość wspinaczki wysokogórskiej i jej zasady.

Kontrowersje i etyka wspinaczki

Eksperci podkreślają, że choć osiągnięcie jest imponujące, to sposób zdobycia szczytu budzi pytania o bezpieczeństwo i ducha alpinizmu. W środowisku alpinistycznym pojawiły się głosy krytyki, które wskazują na konieczność przestrzegania tradycyjnych metod wspinaczki. Wiele osób obawia się, że wprowadzenie takich innowacji może zdewaluować wysiłek, który towarzyszy zdobywaniu najwyższych szczytów. Jak zauważają niektórzy, wyczyn ten może wpłynąć na przyszłe podejście do wspinaczki wysokogórskiej, skłaniając do poszukiwania coraz to nowszych i bardziej kontrowersyjnych metod.

Inne osiągnięcia na Mount Everest

W dniu 18 maja 2025 roku, Zoja Skubis zdobyła Mount Everest jako najmłodsza Polka, co również wzbudziło zainteresowanie mediów, jak podaje Pudelek. Koszty ekspedycji Zoji Skubis wyniosły 332 tysiące złotych, a przygotowania trwały miesiącami. Warto zauważyć, że w tym samym czasie, filipńscy wspinacze Jeno Panganiban, Miguel Mapalad i Ric Rabe również zdobyli Everest, dedykując to osiągnięcie zmarłemu PJ Santiago. Te wydarzenia podkreślają, że Mount Everest wciąż przyciąga zarówno doświadczonych alpinistów, jak i młode talenty, a każda wyprawa staje się nie tylko osobistym wyzwaniem, ale także częścią większej narracji o ludzkim dążeniu do zdobywania szczytów.

Ostatnie wydarzenia, w tym kontrowersyjna wyprawa byłych komandosów oraz osiągnięcia Zoji Skubis i filipińskich wspinaczy, doskonale ilustrują, jak dynamicznie rozwija się wspinaczka wysokogórska. To nie tylko sport, ale także przestrzeń, w której granice są nieustannie przesuwane, a nowe wyzwania stają się inspiracją dla kolejnych pokoleń pasjonatów.