Nocny atak Rosji na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce, są ofiary
W nocy z 24 na 25 maja 2025 roku Rosja przeprowadziła masowy atak rakietowy na ukraińskie pozycje, w tym na stolicę kraju, Kijów. W wyniku tej agresji zginęły trzy osoby, a co najmniej jedenaście zostało rannych. Atak wywołał natychmiastową reakcję ze strony Polski – Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych RP poderwało polskie myśliwce, które monitorowały sytuację i zabezpieczały przestrzeń powietrzną nad terytorium Polski. Akcja polskich sił powietrznych zakończyła się po godzinie szóstej rano, podkreślając gotowość i czujność kraju wobec eskalacji działań wojennych w regionie.

- Rosja przeprowadziła nocny masowy atak rakietowy na Ukrainę, powodując ofiary śmiertelne i rany w Kijowie.
- Polskie myśliwce zostały poderwane do monitorowania sytuacji i ochrony przestrzeni powietrznej nad Polską.
- Ukraińcy przeprowadzili zmasowany atak dronów na Rosję, w tym na Moskwę, co zakłóciło ruch lotniczy w centralnej Rosji.
- Trwa wymiana jeńców między Ukrainą a Rosją, a negocjacje odbywają się m.in. w Stambule.
- Kreml nie rezygnuje z planów militarnych, mimo dużych strat personelu i trwającego konfliktu.
Ten najnowszy akt agresji jest kolejnym rozdziałem trwającego od lat konfliktu między Ukrainą a Rosją, który charakteryzuje się nieustanną wymianą zbrojnych działań i jednoczesnymi próbami dyplomatycznymi, takimi jak negocjacje czy wymiany jeńców. W ostatnich dniach ukraińskie siły zbrojne przeprowadziły z kolei zmasowany atak dronów na cele w Rosji, w tym na Moskwę, co dodatkowo pokazuje, jak napięta i dynamiczna pozostaje sytuacja na wschodzie Europy.
Nocny atak Rosji na Ukrainę i reakcja Polski
W nocy z 24 na 25 maja 2025 roku Rosja przeprowadziła masowy atak rakietowy na ukraińskie pozycje, koncentrując się między innymi na Kijowie. Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych RP, w wyniku ostrzału zginęły trzy osoby, a co najmniej jedenaście zostało rannych. Atak ten wywołał poważne zagrożenie nie tylko dla bezpieczeństwa Ukrainy, lecz także dla stabilności regionu.
W odpowiedzi na sytuację zagrożenia polskie myśliwce zostały natychmiast poderwane, aby monitorować rozwój wydarzeń i zabezpieczyć przestrzeń powietrzną nad Polską. Jak podaje portal wydarzenia.interia.pl, działania polskich sił powietrznych trwały do około godziny szóstej rano, kiedy to sytuacja została opanowana. Ten krok jest wyraźnym sygnałem, że Polska pozostaje czujna i gotowa do reakcji wobec zagrożeń wynikających z trwającego konfliktu.
Atak rakietowy jest kolejnym przejawem nieustannej wojny na Ukrainie, która pomimo podejmowanych prób negocjacji i rozmów dyplomatycznych, nie wykazuje oznak wygasania. Sytuacja pozostaje bardzo napięta, a działania zbrojne stale eskalują, co wpływa na bezpieczeństwo całego regionu.
Ukraińskie kontrataki dronowe i sytuacja na froncie
W dniach poprzedzających rosyjski atak, 23 maja 2025 roku, ukraińskie siły zbrojne przeprowadziły zmasowany atak przy użyciu ponad 500 dronów na cele na terytorium Rosji. Według informacji podanych przez portal Magna Polonia, około 60 z tych bezpilotowców dotarło nawet do Moskwy, co podkreśla skalę i zasięg operacji ofensywnych prowadzonych przez Ukrainę.
Rosyjska strona deklarowała strącenie większości atakujących dronów, jednak, jak relacjonuje rp.pl, ataki te spowodowały poważne zakłócenia, między innymi zablokowały ruch lotniczy w centralnej części Rosji. Kilkaset dronów uderzało w strategiczne przedsiębiorstwa zbrojeniowe, co świadczy o dużej intensywności i precyzji ukraińskich działań ofensywnych. Te operacje pokazują, że konflikt nie ogranicza się jedynie do linii frontu, lecz obejmuje także głębokie uderzenia w infrastrukturę przeciwnika.
Negocjacje i perspektywy konfliktu
Mimo eskalacji działań wojennych, trwają również próby dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Jak podaje polsatnews.pl, w Stambule odbyły się negocjacje między Ukrainą a Rosją, które zaowocowały wymianą około tysiąca pojmanych żołnierzy po obu stronach. To wydarzenie jest jednym z nielicznych sygnałów współpracy pomiędzy zwaśnionymi państwami w czasie trwającej wojny.
Jednak Kreml nie wycofuje się ze swoich planów militarnych na Ukrainie. Raport amerykańskiego wywiadu, cytowany przez geopolityka.org, wskazuje na znaczne straty rosyjskiego personelu, co jednocześnie nie powstrzymuje rosyjskich władz od kontynuowania działań zbrojnych. Eksperci podkreślają, że konflikt pozostaje długotrwały i niezwykle napięty, a obie strony utrzymują wysoką gotowość bojową, co niestety przekłada się na kolejne ofiary i zniszczenia.
Na Ukrainie sytuacja wciąż się zmienia i trudno ją przewidzieć – walka na froncie i starania dyplomatyczne splatają się, tworząc skomplikowany obraz konfliktu, który ma dalekosiężne skutki dla bezpieczeństwa nie tylko Europy, ale całego świata.