Nie żyje Maja Dębska. Triathlonistka zginęła w tragicznym wypadku
Maja Dębska, 42-letnia polska triathlonistka i reprezentantka kraju, zginęła tragicznie podczas porannego treningu rowerowego w miejscowości Grabie pod Krakowem. Do wypadku doszło 4 czerwca 2025 roku około godziny 7:45. W trakcie próby ominięcia stojących na drodze samochodów, Dębska zjechała na przeciwny pas ruchu, gdzie doszło do czołowego zderzenia z nadjeżdżającym fordem osobowym. Prokuratura wszczęła śledztwo mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności zdarzenia oraz udziału osób trzecich. Bliscy zawodniczki wskazują na nieodpowiedzialnego kierowcę jako główną przyczynę tragedii.

- Maja Dębska, 42-letnia triathlonistka i reprezentantka Polski, zginęła 4 czerwca 2025 roku podczas porannego treningu rowerowego w Grabiu pod Krakowem.
- Do wypadku doszło około godziny 7:45, gdy Dębska zjechała na przeciwny pas ruchu, omijając stojące samochody, i zderzyła się czołowo z fordem osobowym.
- Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie okoliczności wypadku, które ma wyjaśnić udział osób trzecich i ewentualne zarzuty wobec kierowcy.
- Maja Dębska była nie tylko sportowcem, ale także fizjoterapeutką, intensywnie przygotowującą się do mistrzostw świata Ironman 70.3.
- Bliscy i współpracownicy podkreślają jej pasję, energię oraz zaangażowanie, wyrażając głęboki żal po jej śmierci.
Maja Dębska była nie tylko wybitną sportowczynią, ale także doświadczoną fizjoterapeutką. Intensywnie przygotowywała się do nadchodzących mistrzostw świata Ironman 70.3, będąc jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w polskim triathlonie.
Okoliczności tragicznego wypadku
Do wypadku doszło wczesnym rankiem 4 czerwca 2025 roku około godziny 7:45 podczas treningu rowerowego Mai Dębskiej w Grabiu pod Krakowem. Według wstępnych ustaleń, triathlonistka próbowała ominąć stojące na drodze samochody. Ten manewr sprawił, że zjechała na przeciwny pas ruchu, gdzie doszło do czołowego zderzenia z fordem osobowym.
Portal sportowefakty.wp.pl informuje, że kolarze poruszający się w tym rejonie odbili w przeciwne strony, co bezpośrednio przyczyniło się do tragicznego zdarzenia. Z kolei RMF24.pl podaje, iż Maja Dębska została potrącona przez samochód osobowy, a wypadek zakończył się jej śmiercią na miejscu.
Całe zdarzenie miało miejsce na drodze powiatowej w Grabiu, co potwierdza serwis pacjenci.pl, wskazując na lokalizację wypadku jako ważny element w dochodzeniu.
Śledztwo prokuratury i reakcje bliskich
Prokuratura prowadzi obecnie szczegółowe śledztwo w sprawie tego tragicznego wypadku. Analizowane są zeznania świadków, notatki sporządzone przez policję oraz pomiary wykonane podczas oględzin miejsca zdarzenia. Jak podaje sportowefakty.wp.pl, wstępne wyniki postępowania mają zostać zaprezentowane w nadchodzącym tygodniu, w którym zapadnie decyzja o ewentualnym postawieniu zarzutów.
Rodzina i bliscy Mai Dębskiej wyrażają głębokie przekonanie, że za tragedią stoi nieodpowiedzialny kierowca. W ich opinii to właśnie udział osób trzecich doprowadził do śmierci sportowczyni.
Zespół Labosport, z którym Maja była związana, wyraził swój głęboki żal. Podkreślono jej niezmierną pasję, energię oraz zaangażowanie, które cechowały ją zarówno na treningach, jak i podczas zawodów. PolsatSport.pl zwraca uwagę, że Maja była wspaniałym człowiekiem, pełnym pasji i uśmiechu, co czyni tę stratę tym bardziej bolesną.
Życie i kariera Mai Dębskiej
Maja Dębska miała 42 lata i była jedną z najbardziej znanych polskich triathlonistek, regularnie reprezentując Polskę na arenie międzynarodowej. W 2024 roku wystąpiła na mistrzostwach świata w Torremolinos, gdzie zajęła 24. miejsce – taką informację przekazuje PolsatNews.pl.
W ostatnim czasie intensywnie przygotowywała się do mistrzostw świata Ironman 70.3, co potwierdzają doniesienia RMF24.pl oraz Pudelek.pl. Jej zaangażowanie i determinacja w dążeniu do sportowych celów były powszechnie znane w środowisku triathlonowym.
Poza sportem Maja Dębska zawodowo pracowała jako fizjoterapeutka, specjalistka w dziedzinie rehabilitacji. O jej karierze zawodowej piszą Gazeta Krakowska oraz TVN24, podkreślając jej profesjonalizm i oddanie pacjentom.
Wieść o śmierci Mai Dębskiej przekazał jako pierwszy jej bliski przyjaciel, Mariusz Gnoiński, co relacjonuje serwis Super Sport. Ta wiadomość poruszyła głęboko kibiców i całą społeczność sportową, wywołując falę smutku i żalu.