Nie żyje Bernie Kerik, bohater ewakuacji Manhattanu po 9/11

Opublikowane przez: Tomasz Szadkowski

Bernard „Bernie” Kerik, były komisarz policji Nowego Jorku, który odegrał kluczową rolę podczas zamachów terrorystycznych na World Trade Center 11 września 2001 roku, zmarł 29 maja 2025 roku w wieku 69 lat. Informację o jego śmierci przekazał były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani, podkreślając nie tylko wieloletnią przyjaźń, ale także odwagę i poświęcenie Kerika. Były funkcjonariusz odszedł po prywatnej walce z chorobą sercową, przebywając w szpitalu na Manhattanie.

  • Bernie Kerik, były komisarz NYPD, zmarł 29 maja 2025 roku w wieku 69 lat po walce z chorobą sercową.
  • Był kluczową postacią podczas ewakuacji Manhattanu po zamachach 11 września 2001 roku, co przyniosło mu miano bohatera.
  • Jego kariera została później naznaczona skazaniem za oszustwa podatkowe, za które odsiedział trzy lata więzienia.
  • W 2020 roku został ułaskawiony przez prezydenta Donalda Trumpa.
  • Jego śmierć została potwierdzona przez Rudy’ego Giulianiego i upamiętniona przez środowiska policyjne i polityczne.

Bernie Kerik pozostaje symbolem heroizmu tamtych dramatycznych dni, chociaż jego kariera była również naznaczona poważnymi kontrowersjami i karą więzienia za oszustwa podatkowe. Jego życie i działalność stanowią fascynującą opowieść o wzlotach i upadkach, które odbiły się szerokim echem w społeczności policyjnej i opinii publicznej.

Życie i kariera Berniego Kerika – od bohatera 9/11 do skazania

Bernard Kerik pełnił funkcję 40. komisarza policji Nowego Jorku w latach 2000–2001. To właśnie on kierował nowojorską policją w jednym z najtrudniejszych momentów w historii miasta i całych Stanów Zjednoczonych – podczas ataków terrorystycznych z 11 września 2001 roku. W tamtym czasie Kerik nadzorował ewakuację Manhattanu, koordynując działania służb ratunkowych i porządkowych, co przyniosło mu miano „America’s Cop” oraz uznanie jako bohatera narodowego. Źródła takie jak nypost.com i The Daily Caller podkreślają, że jego odwaga i sprawność organizacyjna miały kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańców miasta w tych kryzysowych godzinach.

Jednak życie Kerika nie było jedynie historią sukcesów. Po latach służby i pełnienia wysokich funkcji w organach ścigania, został skazany na trzy lata więzienia za oszustwa podatkowe i składanie fałszywych zeznań. Ten dramatyczny zwrot w jego karierze był szeroko komentowany przez media, w tym przez The Daily Beast i The Washington Post, które szczegółowo opisywały jego upadek i proces sądowy.

W 2020 roku prezydent Donald Trump ułaskawił Kerika, co pozwoliło na częściową rehabilitację jego wizerunku i przywrócenie mu pewnego prestiżu. Informacje o ułaskawieniu podane przez The Washington Post zwróciły uwagę na polityczne i społeczne kontrowersje związane z tym aktem.

Okoliczności śmierci i reakcje na odejście Kerika

Bernard „Bernie” Kerik zmarł 29 maja 2025 roku w wieku 69 lat. Jak podają Wikipedia oraz Hindustan Times, przyczyną śmierci była choroba sercowa, z którą Kerik zmagał się prywatnie przez dłuższy czas. Ostatnie dni spędził w szpitalu na Manhattanie, gdzie zmarł otoczony bliskimi.

Informację o śmierci Kerika potwierdził były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani, który określił go jako „brata” i „lepszego człowieka”. W swoich słowach, relacjonowanych przez The Washington Post, Giuliani podkreślił wieloletnią przyjaźń i wyjątkowy charakter zmarłego, zaznaczając jego odwagę i oddanie.

Również dyrektor FBI Kash Patel wyraził głębokie uznanie dla Kerika, nazywając go „wojownikiem i patriotą”. Jak informuje NY Daily News, Patel podkreślił poświęcenie i determinację Kerika podczas jego służby, szczególnie w trudnych chwilach po atakach z 2001 roku.

Bernie Kerik pozostawił po sobie żonę oraz troje dzieci. Jego śmierć została upamiętniona przez liczne środowiska policyjne i polityczne, które podkreślają zarówno jego zasługi, jak i złożoność postaci.

Dziedzictwo i kontrowersje wokół Berniego Kerika

Postać Bernarda Kerika jest pamiętana przede wszystkim jako bohater 9/11, który swoim działaniem przyczynił się do ratowania życia wielu osób. Jednocześnie jego kariera była naznaczona poważnymi problemami prawnymi, w tym skazaniem za przestępstwa finansowe, co podkreślają The Daily Beast oraz The Washington Post. Ta dwubiegunowość postaci uczyniła z Kerika symbol zarówno heroizmu, jak i ludzkich słabości.

Pomimo kontrowersji, wielu, w tym Rudy Giuliani, wspomina Kerika jako patriotę i oddanego służbie funkcjonariusza, który zawsze stawiał dobro społeczności na pierwszym miejscu. Jego ułaskawienie przez prezydenta Trumpa w 2020 roku wywołało mieszane reakcje – dla jednych było to przywrócenie sprawiedliwości, dla innych kontrowersyjny akt polityczny. Niemniej pozwoliło ono na częściowe odbudowanie jego reputacji.

Bernie Kerik to postać pełna sprzeczności — jego życie i kariera pełne były zarówno bohaterskich czynów, jak i bolesnych porażek. Ta historia przypomina, jak łatwo w świecie publicznej służby można przejść z chwały do upadku, będąc jednocześnie przestrogą i źródłem inspiracji.