NBA: Knicks odrabiają straty, wygrywają z Pacers 106:100 w finale Konferencji Wschodniej

Opublikowane przez: Agnieszka Wyrzykowski

Koszykarze New York Knicks odnieśli ważne zwycięstwo na wyjeździe, pokonując Indiana Pacers 106:100 w trzecim meczu finału Konferencji Wschodniej NBA. Spotkanie, które odbyło się 25 maja 2025 roku w Indianapolis, było pełne emocji i zwrotów akcji. Dzięki wygranej Knicks zmniejszyli stratę w serii play off do 1-2 i nadal mają realne szanse na awans do kolejnej rundy. Główną postacią w drużynie gości był Karl-Anthony Towns, który zdobył aż 20 punktów w decydującej czwartej kwarcie, a wsparł go Jalen Brunson z 23 punktami, w tym 6 w ostatnich 77 sekundach meczu.

  • New York Knicks wygrali 106:100 na wyjeździe z Indiana Pacers w trzecim meczu finału Konferencji Wschodniej NBA.
  • Karl-Anthony Towns zdobył 20 punktów w czwartej kwarcie, a Jalen Brunson dodał 23 punkty, w tym 6 w końcówce meczu.
  • Knicks odrobili 20-punktową stratę po raz trzeci w tych play offach, ustanawiając rekord NBA.
  • Seria play off jest teraz na wyniku 1-2 na korzyść Pacers, którzy wygrali dwa pierwsze mecze, w tym pierwszy po dogrywce.
  • Trener Tom Thibodeau zmienił skład Knicks, co pomogło w zwycięstwie, a Pacers mieli problemy w kluczowych momentach.

Przebieg meczu i kluczowe momenty

Trzeci mecz finału Konferencji Wschodniej NBA rozegrany w Indianapolis był niezwykle zacięty. New York Knicks początkowo przegrywali nawet 20 punktami, a do rozpoczęcia czwartej kwarty ich strata wynosiła jeszcze 10 punktów. Ta sytuacja podkreśla skalę odrabiania strat przez gości, co zwraca uwagę serwis probasket.pl. W ostatnich 12 minutach gry Karl-Anthony Towns zdobył aż 20 z 24 punktów Knicks, co było kluczowe dla przełamania meczu, jak podkreślają TSN oraz Yahoo Sports.

Jalen Brunson również odegrał istotną rolę – uzyskał 23 punkty, z czego 6 w ostatnich 77 sekundach spotkania, co pomogło utrzymać prowadzenie Knicks do końca, informuje The Athletic. Zespół z Nowego Jorku zaprezentował dużą determinację i skuteczną defensywę, zwłaszcza w kluczowych momentach, ograniczając możliwości Pacers, co wskazuje onet.pl. Dzięki temu udało im się przełamać trudną sytuację i odnieść zwycięstwo na wyjeździe.

Znaczenie zwycięstwa i rekordowe powroty Knicks

Zwycięstwo New York Knicks w trzecim meczu finału zmniejsza ich stratę w serii do 1-2, co stwarza realną szansę na odwrócenie losów rywalizacji o awans do finału Konferencji Wschodniej NBA, zauważa onet.pl. Co więcej, to już trzeci raz w tych play offach, gdy Knicks odrabiają 20-punktową stratę i finalnie wygrywają mecz. Jest to rekord NBA w historii, podkreślają Tigers Media oraz Yahoo Sports.

Karl-Anthony Towns nie tylko błyszczał punktowo w czwartej kwarcie, ale również zapisał się w historii klubu. Stał się czwartym zawodnikiem Knicks w historii play offów, który osiągnął wynik 20+ punktów i 15+ zbiórek w jednym meczu, informuje The Athletic. Sukces drużyny zawdzięcza się także decyzjom trenera Toma Thibodeau, który wprowadził zmiany w składzie, co przyczyniło się do poprawy gry zespołu i ostatecznego triumfu – podaje onet.pl.

Kontekst poprzednich meczów i sytuacja Pacers

Przed trzecim meczem serii Indiana Pacers prowadzili 2-0. Pierwsze spotkanie wygrali po dramatycznej dogrywce 138:135, a drugi mecz zakończył się ich zwycięstwem 114:109. W tym drugim meczu liderem Pacers był Pascal Siakam, który zdobył 39 punktów, relacjonują Tigers Media oraz athlonsports.com. W trzecim meczu najlepszym strzelcem Pacers był Tyrese Haliburton, który zdobył 20 punktów i zaliczył 6 asyst, jednak nie wystarczyło to do zwycięstwa – informują Tigers Media.

Pacers mieli problemy z kreowaniem pozycji w decydujących momentach spotkania, co skutecznie wykorzystali Knicks, by odwrócić losy meczu. Wskazuje na to analiza onet.pl. Warto dodać, że Knicks wcześniej przegrywali serię 0-2, co było najgorszym ich startem w historii rywalizacji z Pacers, jednak obecne zwycięstwo pokazuje ich dużą wolę walki i determinację, zauważa clutchpoints.com.

Wygrana w trzecim spotkaniu dodała Knicks nowej energii i nadziei na przejęcie inicjatywy w finale Konferencji Wschodniej. Seria do czterech zwycięstw nadal trzyma w napięciu, a emocje na parkiecie tylko rosną.