Nawrocki przejął mieszkanie od skazanego przestępcy seksualnego – kulisy sprawy

Opublikowane przez: Magdalena Wyrzykowski

Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta, znalazł się w centrum burzliwych dyskusji po ujawnieniach dotyczących przejęcia mieszkania od Jerzego Ż., skazanego przestępcy seksualnego. Umowa sprzedaży nieruchomości została zawarta w styczniu 2012 roku, a akt notarialny podpisano w areszcie, gdzie wówczas przebywał Jerzy Ż. Co wzbudziło szczególne emocje, to fakt, że mieszkanie zostało wykupione za około 10% wartości rynkowej. Karol Nawrocki podkreśla, że działał w pełni zgodnie z prawem oraz z dobrymi intencjami, zapowiadając przekazanie nieruchomości na cele charytatywne. Sprawa zyskała szeroki rozgłos w mediach i wywołała ostry sprzeciw ze strony politycznych przeciwników.

  • Karol Nawrocki przejął mieszkanie od Jerzego Ż., skazanego recydywisty za przestępstwa seksualne.
  • Umowa sprzedaży została zawarta w 2012 roku w areszcie, gdzie przebywał Jerzy Ż., a mieszkanie wykupiono za około 10% wartości rynkowej.
  • Nawrocki zapewnia, że działał zgodnie z prawem i miał dobre intencje, planując przekazać mieszkanie na cele charytatywne.
  • Sprawa wywołała szerokie kontrowersje i jest przedmiotem politycznych sporów oraz medialnych analiz.
  • Badania CBOS wskazują na wysokie poparcie wyborców PiS dla wersji wydarzeń przedstawionej przez Nawrockiego.

Tło sprawy i charakterystyka Jerzego Ż.

Jerzy Ż. to postać o kontrowersyjnej przeszłości, która mocno wpływa na odbiór całej sytuacji. Jak podaje Fakt.pl oraz Tokfm.pl, Jerzy Ż. jest skazanym recydywistą, który co najmniej dwukrotnie został skazany za napaść seksualną. Wśród zarzutów znajduje się również napastowanie kobiety z dzieckiem w wózku, co potęguje powagę jego przestępstw. Prokuratura potwierdziła, że Jerzy Ż. był wcześniej osadzony w areszcie, co relacjonują Wyborcza.pl oraz Radio ZET, dodając kontekst do miejsca podpisania aktu notarialnego.

Według relacji opiekunki, opublikowanej przez oko.press, Jerzy Ż. żył w skrajnej nędzy i praktycznie nic nie posiadał, co może tłumaczyć motywacje stojące za sprzedażą mieszkania po tak niskiej cenie. Z kolei wcześniejsze publikacje Bankier.pl wskazują, że skazany był schorowany i niepełnosprawny, co dodatkowo komplikuje ocenę jego sytuacji życiowej w tamtym czasie.

Przejęcie mieszkania przez Karola Nawrockiego – fakty i kontrowersje

Umowa sprzedaży mieszkania została podpisana 24 stycznia 2012 roku, co stanowi tło całej sprawy i zostało potwierdzone przez Bankier.pl. Warto zaznaczyć, że Karol Nawrocki wraz z żoną odwiedzili Jerzego Ż. w areszcie, gdzie odbyło się podpisanie aktu notarialnego – informuje Radio ZET. Sama sprzedaż nieruchomości za około 10% wartości rynkowej wzbudziła wiele pytań dotyczących transparentności i zasadności takiej transakcji, co podkreśla Bankier.pl.

Ponadto, Karol Nawrocki nie jest właścicielem jednego, ale dwóch mieszkań, co również zostało ujawnione przez Bankier.pl, dodając kolejny wymiar do dyskusji. Sprawa szybko stała się tematem szerokich komentarzy w mediach, a polityczna opozycja sugeruje, że cała procedura mogła być nakierowana na przejęcie mieszkania komunalnego, co podaje dorzeczy.pl. Te oskarżenia podsycają kontrowersje wokół całej operacji i rzucają cień na intencje Nawrockiego.

Reakcje Karola Nawrockiego i opinie publiczne

W odpowiedzi na narastające zarzuty, Karol Nawrocki zapewnia, że działał zgodnie z prawem i miał czyste intencje. Podkreślił to w wywiadach udzielonych oko.press oraz RMF24, podkreślając, że jego celem było przede wszystkim dobro społeczne. Co więcej, już 14 maja została podpisana umowa darowizny, na mocy której mieszkanie ma zostać przekazane na cele charytatywne – informuje RMF24.

Sławomir Mentzen, komentując sprawę na łamach Interia.pl, skrytykował sposób, w jaki Nawrocki przedstawił całą sytuację, chociaż jednocześnie przyznał, że sam w podobnej sytuacji postąpiłby tak samo. Jego opinia pokazuje pewne rozbieżności w ocenie całej sprawy, podkreślając złożoność problemu.

Według badań CBOS, aż 92 proc. wyborców PiS wierzy w wersję wydarzeń przedstawioną przez Karola Nawrockiego, co relacjonuje Wyborcza.pl. To silne poparcie wśród elektoratu partii rządzącej kontrastuje z krytyką ze strony opozycji i części mediów.

Jednocześnie Mentzen zasugerował, że cała procedura mogła mieć na celu przejęcie mieszkania komunalnego, co wywołało kolejne dyskusje publiczne i polityczne – podaje dorzeczy.pl. Ta sugestia wzmacnia podejrzenia o możliwe niejasności i motywy finansowe stojące za transakcją.

Sprawa Karola Nawrockiego i mieszkania przejętego od skazanego przestępcy seksualnego wciąż wywołuje sporo emocji i rodzi pytania. Choć sam kandydat podkreśla swoją transparentność i dobre intencje, medialne doniesienia oraz komentarze polityków pokazują, że temat nie zostanie szybko zamknięty i zapewne będzie jeszcze szeroko omawiany w trakcie kampanii wyborczej.