NATO wzmacnia obronę przy granicy z Rosją. Nowe siły w fińskiej Laponii

Opublikowane przez: Adam Gilewski

W czerwcu 2025 roku NATO podjęło decyzję o utworzeniu nowych jednostek wojskowych w fińskiej Laponii, tuż przy granicy z Rosją, na odcinku około 1300 kilometrów. W skład tych sił weszli żołnierze z sześciu krajów: Szwecji, Norwegii, Danii, Islandii, Wielkiej Brytanii oraz Francji. Rozlokowanie wojsk w miastach Rovaniemi i Sodankylä ma na celu wzmocnienie obrony Sojuszu w tym strategicznym regionie oraz pełnienie roli sił odstraszających wobec potencjalnych zagrożeń ze strony Rosji.

  • NATO utworzyło nowe jednostki wojskowe w fińskiej Laponii z udziałem sześciu państw, by pełnić funkcję sił odstraszających przy granicy z Rosją.
  • Finlandia, Polska i kraje bałtyckie planują rozmieszczenie milionów min przeciwpiechotnych, tworząc „nową żelazną kurtynę” na granicy z Rosją.
  • Na szczycie NATO w Hadze zatwierdzono nowy cel wydatków na obronność na poziomie 5 proc. PKB do 2032 roku, co ma zwiększyć zdolności obronne Sojuszu.
  • Rosja krytykuje działania NATO, oskarżając Sojusz o prowokowanie militaryzacji, choć oficjalnie zaprzecza planom ataku na Europę.
  • Eksperci i analizy wskazują na rosnące ryzyko i wysokie koszty potencjalnego konfliktu między NATO a Rosją w najbliższych latach.

Równocześnie Finlandia, Polska i kraje bałtyckie planują rozmieszczenie milionów min przeciwpiechotnych na granicach z Rosją, co potocznie określane jest jako budowa „nowej żelaznej kurtyny”. Te działania mają zwiększyć zdolności obronne państw i zabezpieczyć granice przed możliwą agresją. W szerszym kontekście NATO zatwierdziło ambitny plan zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. PKB do 2032 roku, co ma znacząco podnieść gotowość militarną Sojuszu wobec rosnących napięć w regionie.

Utworzenie nowych jednostek NATO w fińskiej Laponii

W czerwcu 2025 roku NATO oficjalnie ogłosiło utworzenie nowych jednostek wojskowych w fińskiej Laponii, regionie, który graniczy z Rosją na długości około 1300 km. W skład tych sił weszli żołnierze z Szwecji, Norwegii, Danii, Islandii, Wielkiej Brytanii oraz Francji. Jednostki te będą stacjonować w dwóch miastach: Rovaniemi i Sodankylä, co ma strategicznie wzmocnić obronę Sojuszu w tym kluczowym dla bezpieczeństwa europejskiego obszarze.

Jak podaje polsatnews.pl, decyzja ta jest silnym sygnałem, że Europa bierze na siebie odpowiedzialność w ramach NATO. Fiński minister sprawiedliwości Antti Häkkänen podkreślił, że obecność tych jednostek na fińskiej ziemi to wyraźne świadectwo zaangażowania Sojuszu w obronę regionu. Działania te wpisują się w szerszy kontekst wzmacniania obecności NATO na granicach Rosji, co jest odpowiedzią na rosnące zagrożenia i napięcia na wschodniej flance.

Planowane rozmieszczenie min przeciwpiechotnych i „nowa żelazna kurtyna”

Równolegle do tworzenia nowych jednostek wojskowych, Finlandia, Polska oraz kraje bałtyckie planują rozmieszczenie milionów min przeciwpiechotnych wzdłuż granic z Rosją. Ten krok, określany jako budowa „nowej żelaznej kurtyny”, ma na celu znaczne zwiększenie zdolności obronnych i zabezpieczenie granic przed potencjalną agresją.

Jak informuje portal poland.news-pravda.com, Finlandia realizuje również projekt budowy długiego ogrodzenia na granicy z Rosją, które stanowić będzie element kompleksowego systemu obronnego. Te działania są odpowiedzią na rosnące napięcia w regionie oraz na obawy przed eskalacją konfliktu. Wprowadzenie tak rozbudowanego systemu zabezpieczeń granicznych ma także wymiar symboliczny, podkreślając gotowość państw do obrony suwerenności i integralności terytorialnej.

Zwiększenie wydatków NATO na obronność i reakcje Rosji

Na odbywającym się w dniach 24–25 czerwca 2025 roku szczycie NATO w Hadze, przywódcy 32 państw członkowskich podjęli decyzję o zwiększeniu wydatków na obronność do poziomu 5 proc. PKB do 2032 roku. Obecnie wszystkie kraje NATO wydają co najmniej 2 proc. PKB na cele militarne, jednak nowy cel oznacza znaczny wzrost, który według rp.pl może się przełożyć na dodatkowe 250 miliardów euro rocznie.

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zaprezentował tę propozycję, która była wcześniej postulowana m.in. przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Celem zwiększenia nakładów jest podniesienie zdolności obronnych Sojuszu, szczególnie wobec zagrożeń ze strony Rosji, które w ostatnich latach stały się bardziej wyraźne i bezpośrednie.

Reakcja Moskwy na te decyzje była jednoznaczna. Władimir Putin podczas SPIEF 2025 oraz rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oskarżyli NATO o prowokowanie globalnej militaryzacji i eskalację napięć. Mimo to Putin zapewnił, że armia rosyjska nie zamierza atakować Europy. Jednakże według analiz Bloomberg oraz innych źródeł, potencjalny konflikt zbrojny między NATO a Rosją mógłby kosztować świat aż 1,5 biliona dolarów rocznie. Mark Rutte ostrzegł, że Rosja może być gotowa do ataku w ciągu kilku najbliższych lat, co dodatkowo podkreśla powagę sytuacji.

Działania NATO i krajów regionu odzwierciedlają rosnącą troskę o bezpieczeństwo na wschodniej flance. Tworzenie nowych jednostek w fińskiej Laponii, plany zabezpieczeń granic czy zwiększone wydatki na obronę mają nie tylko odstraszać, ale też przygotować na ewentualne zagrożenia. Choć Rosja oficjalnie zaprzecza planom agresji, jej reakcje pokazują, jak napięta jest sytuacja i jak łatwo może dojść do eskalacji. W takiej atmosferze Europa i NATO podejmują zdecydowane kroki, by utrzymać spokój i stabilność w tym newralgicznym obszarze.