Największy atak Rosji na Ukrainę: ponad 1000 dronów i F-16 zestrzelony

W nocy z 28 na 29 czerwca 2025 roku Rosja przeprowadziła największy od początku wojny z Ukrainą atak powietrzny, wykorzystując do ofensywy ponad tysiąc dronów oraz ponad sto rakiet. Uderzenie objęło wiele regionów kraju, w tym zachodnią część Ukrainy. W Drohobyczu, w obwodzie lwowskim, wybuchł duży pożar w zakładzie przemysłowym, co dodatkowo potwierdza skalę i zasięg działań agresora. W wyniku ataku zginął także pilot ukraińskiego myśliwca F-16, który wcześniej zdołał zestrzelić siedem celów powietrznych, zanim jego maszyna została uszkodzona.

Ukraińska obrona przeciwlotnicza wykazała się wysoką skutecznością, zestrzeliwując setki dronów i rakiet, co pozwoliło zneutralizować większość zagrożeń. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że pomimo wyraźnych apeli o pokój, Władimir Putin zdecydował się na eskalację działań wojennych. W odpowiedzi na agresję Polska oraz sojusznicy NATO poderwali myśliwce, wzmacniając obronę powietrzną w regionie i dając wyraz solidarności z Ukrainą.

Przebieg największego ataku powietrznego na Ukrainę

W trakcie nocnej ofensywy rosyjskie siły wystrzeliły około 477 dronów i 60 rakiet, kierując swoje uderzenia na liczne cele na terenie Ukrainy, w tym na zachodnią część kraju. Informacje te przekazuje serwis se.pl, podkreślając, że był to atak o wyjątkowej skali i precyzji. W ciągu całego tygodnia Rosja użyła ponad 114 rakiet oraz 1270 dronów, co – według danych GazetaPrawna.pl oraz onet.pl – stanowi największy zmasowany atak powietrzny od początku konfliktu.

Eksperci zajmujący się analizą wojskową zwracają uwagę na kombinowany charakter nalotów. Rosja stosowała różnorodne środki uderzeniowe, w tym drony typu Shahed, rakiety hipersoniczne oraz manewrujące i balistyczne. Ataki przeprowadzano z różnych kierunków, między innymi z Krymu oraz rosyjskich obwodów przygranicznych – podkreślają rp.pl i wyborcza.pl. Wśród celów znalazły się zarówno strategiczne obiekty wojskowe, jak i infrastruktura cywilna. W obwodzie lwowskim, a konkretnie w Drohobyczu, po rosyjskim ataku wybuchł duży pożar w zakładzie przemysłowym, co dodatkowo świadczy o skali zniszczeń – informują GazetaPrawna.pl oraz TVN24.

Straty i reakcje ukraińskie oraz międzynarodowe

Nocny atak przyniósł tragiczne straty po stronie ukraińskiej. Zginął pilot myśliwca F-16, który w heroiczny sposób zdołał zestrzelić siedem celów powietrznych, zanim jego samolot został trafiony i uszkodzony. Informacje te potwierdzają źródła RMF24 oraz Bankier.pl. Była to już trzecia utrata myśliwca F-16 przez ukraińskie siły od początku wojny – podaje rp.pl.

Mimo poniesionych strat ukraińska obrona przeciwlotnicza skutecznie zneutralizowała większość zagrożeń. Według RMF24 i dorzeczy.pl, zestrzelono około 436 dronów i 39 rakiet, co świadczy o wysokiej sprawności systemów obronnych. Niestety, w wyniku ataku zginęło także sześć osób, w tym cywile – informuje rp.pl.

Prezydent Wołodymyr Zełenski w swoim wystąpieniu wezwał do wzmocnienia obrony powietrznej kraju oraz podkreślił, że pomimo licznych apeli o pokój, Władimir Putin konsekwentnie decyduje się na eskalację działań wojennych. W odpowiedzi na agresję Polska wraz z sojusznikami z NATO zdecydowała się poderwać myśliwce, które zwiększyły ochronę przestrzeni powietrznej w regionie – podają wyborcza.pl oraz Bankier.pl.

Szerszy kontekst i znaczenie ataku

Eksperci wojskowi wskazują, że atak z 28/29 czerwca był jednym z największych i najbardziej zmasowanych od początku konfliktu. Serwisy GazetaPrawna.pl oraz Euronews zwracają uwagę, że użycie tak ogromnej liczby środków napadu powietrznego stanowi nowy etap w strategii Rosji. Według rp.pl, Euronews i wyborcza.pl, w ataku wykorzystano od około 352 do ponad 537 różnych środków – w tym drony, rakiety oraz lotnictwo strategiczne.

W odpowiedzi na rosyjską ofensywę Ukraińcy w ostatnim czasie przeprowadzili skuteczne uderzenie dronami na lotnisko wojskowe na Krymie, niszcząc trzy rosyjskie śmigłowce: Mi-8, Mi-26 oraz Mi-28, co podaje onet.pl. Tymczasem Rosja od początku wojny straciła już około 4000 czołgów, co świadczy o intensywności i długotrwałości walk – informuje Radio ZET.

Yuri Ihnat, rzecznik ukraińskich sił zbrojnych, nazwał atak z 28/29 czerwca „najmasywniejszym nalotem” w całym dotychczasowym przebiegu konfliktu – informuje Euronews. To zdarzenie nie tylko uwypukla brutalność toczącej się wojny, ale też pokazuje, że mimo rosnących kosztów i międzynarodowej presji, Rosja wciąż wybiera drogę eskalacji działań na Ukrainie.