Murański przyznaje: to ja źródłem kontrowersji wokół Karola Nawrockiego

Opublikowane przez: Anna Pietras

W poniedziałek 26 maja 2025 roku portal Onet opublikował materiał, który wywołał burzę w przestrzeni publicznej i środowiskach politycznych. Anonimowi „koledzy Karola Nawrockiego” oskarżyli kandydata na urząd prezydenta o udział w procederze sprowadzania prostytutek do Grand Hotelu w Sopocie. Zdarzenia te miały mieć miejsce w czasie, gdy Nawrocki pracował tam jako ochroniarz. Źródłem tych informacji okazał się Mariusz Murański, znany również jako „Muran” – postać kontrowersyjna, skazana za pobicie i określana jako „freak-fighter”.

  • Portal Onet opublikował artykuł oskarżający Karola Nawrockiego o udział w procederze sprowadzania prostytutek do Grand Hotelu w Sopocie.
  • Źródłem informacji miał być Mariusz Murański, skazany za pobicie i określany jako kontrowersyjny 'freak-fighter'.
  • Murański potwierdził, że przekazał dziennikarzowi śledczemu posiadane informacje.
  • Brak oficjalnych reakcji ze strony Karola Nawrockiego lub jego otoczenia na zarzuty.
  • Brak dodatkowych, niezależnych informacji wzbogacających lub potwierdzających sprawę.

Sam Murański potwierdził, że to on przekazał dziennikarzowi śledczemu portalowi Onet posiadane informacje. Informacje te wywołały liczne komentarze, a sam Murański stanowczo podkreśla, że stoi za swoimi zeznaniami. Wciąż jednak brakuje oficjalnych reakcji ze strony Karola Nawrockiego oraz jego otoczenia.

Publikacja Onetu i zarzuty wobec Karola Nawrockiego

26 maja 2025 roku portal Onet opublikował obszerny artykuł, w którym anonimowi „koledzy Karola Nawrockiego” przedstawili poważne zarzuty wobec kandydata na prezydenta. Według ich relacji, Nawrocki miał brać udział w procederze sprowadzania prostytutek do Grand Hotelu w Sopocie, gdzie w tamtym czasie był zatrudniony jako ochroniarz. Podkreślono, że sprawa dotyczy wydarzeń sprzed lat, jednak dopiero teraz ujrzała światło dzienne.

Publikacja wywołała natychmiastową reakcję w mediach oraz środowiskach politycznych, ze względu na powagę zarzutów i osobę oskarżonego. Informacje te w krótkim czasie stały się jednym z głównych tematów dyskusji publicznej, wpływając na atmosferę w kampanii wyborczej.

Mariusz Murański – źródło informacji i jego oświadczenie

Jak podaje portal niezalezna.pl, źródłem informacji przekazanych Onetowi był Mariusz Murański, szerzej znany jako „Muran”. Postać ta jest kojarzona z kontrowersjami – ma na koncie skazanie za pobicie, a w mediach bywa określany mianem „freak-fightera”. W rozmowie z dziennikarzem śledczym Murański potwierdził, że to on ujawnił szczegóły dotyczące rzekomego procederu.

W swoim oświadczeniu Murański podkreślił: „Przekazałem to, co wiem, dziennikarzowi śledczemu” i zaznaczył, że stoi za ujawnionymi informacjami. Nie zamierza się z nich wycofywać, mimo kontrowersji, jakie wywołały. Jego deklaracja podtrzymuje wagę przekazanych danych, które obecnie są przedmiotem publicznej debaty.

Reakcje i kontekst sprawy

Do chwili obecnej nie pojawiły się oficjalne komentarze ze strony Karola Nawrockiego ani jego sztabu wyborczego. Brak stanowiska w tej sprawie jedynie potęguje zainteresowanie i spekulacje dotyczące wiarygodności zarzutów. Sprawa zyskała duży rozgłos ze względu na poważny charakter oskarżeń oraz kontrowersyjne źródło informacji.

Brak dodatkowych, niezależnych potwierdzeń lub zaprzeczeń ze strony innych świadków lub dokumentów podkreśla konieczność dalszego śledztwa i weryfikacji faktów. Wiele wskazuje na to, że temat będzie rozwijany w kolejnych tygodniach, gdyż jego implikacje mogą mieć wpływ na kampanię wyborczą i opinię publiczną.

Ta sytuacja przypomina, jak istotne jest dokładne i uczciwe podejście do spraw o tak dużym znaczeniu, zwłaszcza gdy dotyczą one osób publicznych i kluczowych stanowisk w państwie.