Morawiecki interweniuje ws. pominięcia kata Obławy Augustowskiej Schnepfa

Opublikowane przez: Anna Pietras

W Domu Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, który został uroczyście otwarty 12 lipca 2025 roku, zabrakło nazwiska Maksymiliana Schnepfa, dowódcy 1 Praskiego Pułku Piechoty Ludowego Wojska Polskiego i jednego z bezpośrednich sprawców tej tragicznej zbrodni. Obława Augustowska, przeprowadzona w lipcu 1945 roku przez Armię Czerwoną wraz z polskimi służbami komunistycznymi, stanowi jedno z najtragiczniejszych wydarzeń powojennej historii Polski, a jej ofiary do dziś są symbolem martyrologii narodu. Były premier Mateusz Morawiecki mocno zareagował na pominięcie Schnepfa, określając go mianem „kata Obławy Augustowskiej” i zapowiadając dostarczenie tablicy upamiętniającej jego rolę w zbrodni.

  • W Domu Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej nie uwzględniono nazwiska Maksymiliana Schnepfa, co wywołało kontrowersje.
  • Były premier Mateusz Morawiecki interweniował, nazywając Schnepfa katem i zapowiadając dostarczenie brakującej tablicy.
  • Obława Augustowska z lipca 1945 roku to jedna z największych zbrodni komunistycznych, dotykająca tysiące Polaków.
  • Sprawa pominięcia Schnepfa wywołała dyskusję o cenzurze historii i pamięci o ofiarach.
  • Uroczystości upamiętniające Obławę trwają do 20 lipca 2025 roku, przyciągając uwagę społeczną i turystów.

Otwarcie Domu Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej i kontrowersje wokół Schnepfa
————————————————————

12 lipca 2025 roku, z okazji 80. rocznicy Obławy Augustowskiej, w Augustowie otwarto Dom Pamięci Ofiar tej tragicznej operacji. Obiekt powstał z myślą o upamiętnieniu ofiar i edukacji kolejnych pokoleń o wydarzeniach sprzed ośmiu dekad. Od momentu otwarcia przyciąga mieszkańców regionu oraz turystów. Uroczystości upamiętniające zaplanowano do 20 lipca 2025 roku, co podkreśla wagę tego miejsca jako centrum pamięci historycznej. Jak podaje portal wiadomosci.wp.pl, wydarzenie miało charakter zarówno edukacyjny, jak i refleksyjny, mając na celu uczczenie pamięci ofiar.

W nowo otwartym Domu Pamięci zaskoczeniem okazał się brak nazwiska Maksymiliana Schnepfa, który jako dowódca 1 Praskiego Pułku Piechoty Ludowego Wojska Polskiego był jednym z głównych sprawców zbrodni popełnionej podczas Obławy Augustowskiej. Portal wpolityce.pl zwraca uwagę, że pominięcie tego nazwiska wywołało spore kontrowersje i pytania o kompletność prezentowanej pamięci historycznej. Zwiedzający i historycy szybko zauważyli tę nieścisłość, co z kolei zaowocowało szeroką debatą na temat cenzury oraz selektywnego przedstawiania historii.

Jak relacjonuje radiomaryja.pl, zaniepokojenie budzi również fakt, że pominięcie Schnepfa mogło być wynikiem politycznych i ideologicznych kalkulacji, co w efekcie prowadzi do zafałszowania obrazu tamtych tragicznych wydarzeń. To z kolei podsyca napięcia wokół tego, jak współczesne władze interpretują przeszłość i dbają o pamięć o ofiarach.

Interwencja Mateusza Morawieckiego i reakcje na pominięcie Schnepfa
————————————————————

Były premier Mateusz Morawiecki nie pozostał obojętny wobec wywołanego zamieszania. W zdecydowanym oświadczeniu nazwał Maksymiliana Schnepfa „katem Obławy Augustowskiej” i zapowiedział, że to niedopatrzenie zostanie bezzwłocznie naprawione. Jak informuje portal dorzeczy.pl, Morawiecki zadeklarował, że tablica z nazwiskiem Schnepfa zostanie dostarczona do Domu Pamięci za pośrednictwem posła Prawa i Sprawiedliwości Adama Andruszkiewicza.

Były premier ostro skrytykował obecny rząd za prowadzenie polityki cenzury wobec faktów historycznych i niszczenie pamięci o ofiarach Obławy Augustowskiej. Podkreślił, że tego rodzaju działania są niedopuszczalne i nie pozwolą na ich kontynuację. Według Morawieckiego, prawda o zbrodni musi być w pełni ukazana, bez względu na polityczne konteksty, co jest niezbędne dla szacunku wobec pomordowanych i ich rodzin.

Tło historyczne Obławy Augustowskiej i znaczenie pamięci o zbrodni
————————————————————

Obława Augustowska, zwana często „Małym Katyniem”, miała miejsce między 10 a 12 lipca 1945 roku. Była to szeroko zakrojona akcja wojskowa, którą przeprowadziła Armia Czerwona wspólnie z polskimi służbami komunistycznymi. Celem operacji było rozbicie podziemia niepodległościowego, które nie zamierzało podporządkować się nowej władzy. Jak przypomina portal wb24.org, w jej trakcie zatrzymano i przesłuchano ponad 7 tysięcy Polaków, a osoby, które nie wykazywały chęci współpracy z komunistami, były bezlitośnie mordowane.

Portal halorzeszow.pl podkreśla, że Obława Augustowska stanowi jedną z największych zbrodni komunistycznych po II wojnie światowej i jest symbolem tragicznych losów tych, którzy walczyli o wolność Polski. Ofiary często były potajemnie przewożone i mogły zostać pochowane po białoruskiej stronie granicy, co do dziś utrudnia ustalenie pełnej prawdy o ich losach. To dodatkowo komplikuje proces upamiętnienia i dochodzenia sprawiedliwości.

Maksymilian Schnepf, który był jednym z dowódców odpowiedzialnych za przebieg Obławy, pozostaje postacią kontrowersyjną. Jak informuje radiomaryja.pl, był on nie tylko oficerem Ludowego Wojska Polskiego, lecz także jednym ze sprawców tej zbrodni. Jego nazwisko jest istotne dla pełnego i rzetelnego przedstawienia historii, dlatego pominięcie go w Domu Pamięci budzi tak silne emocje i protesty.

Dom Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej przypomina nam o bolesnych wydarzeniach sprzed 80 lat. Pamięć o tej tragedii, wraz z uznaniem roli osób takich jak Maksymilian Schnepf, pomaga zachować prawdę historyczną i oddać hołd ofiarom tej trudnej części naszej historii.

Przeczytaj u przyjaciół: