Michelle Obama dementuje plotki o rozwodzie: „Gdybym miała problemy, wszyscy by o tym wiedzieli”
Michelle Obama zdecydowanie przerwała milczenie w sprawie narastających spekulacji dotyczących jej rzekomego rozwodu z byłym prezydentem USA, Barackiem Obamą. W serii wywiadów udzielonych w czerwcu 2025 roku, w tym dla popularnych podcastów „The Diary of a CEO” oraz „Wild Card”, była pierwsza dama jednoznacznie zdementowała plotki, podkreślając, że gdyby ich małżeństwo przechodziło kryzys, byłoby to powszechnie znane opinii publicznej. Michelle Obama wyjaśniła również, że ich rzadkie wspólne wystąpienia na oficjalnych wydarzeniach to świadomy wybór wynikający z priorytetów i ambicji, a nie oznaka problemów w związku.

- Michelle Obama zdecydowanie zaprzecza plotkom o rozwodzie z Barackiem Obamą, podkreślając, że gdyby były problemy, wszyscy by o tym wiedzieli.
- Rzadkie publiczne wystąpienia pary wynikają z ich świadomego wyboru prywatności i określenia własnych priorytetów, a nie z kryzysu w małżeństwie.
- Spekulacje nasiliły się po nieobecności Michelle na inauguracji Donalda Trumpa i pogrzebie Jimmy’ego Cartera.
- Michelle przyznała, że małżeństwo jest trudne, ale para pozostaje zjednoczona i szczęśliwa.
- Była pierwsza dama rozpoczęła nowy rozdział życia, częściej mówiąc „nie” i realizując swoje ambicje poza rolą publiczną.
Jej stanowisko kończy falę medialnych spekulacji, które nasiliły się zwłaszcza po jej nieobecności na ważnych uroczystościach, takich jak inauguracja Donalda Trumpa oraz pogrzeb byłego prezydenta Jimmy’ego Cartera. W ten sposób Michelle Obama rozwiała wątpliwości dotyczące stanu ich małżeństwa, które od dawna były tematem licznych plotek i domysłów.
Narastające spekulacje i medialne plotki o rozwodzie
Temat kryzysu w małżeństwie Michelle i Baracka Obamów przewijał się w mediach od pewnego czasu, jednak nasilił się szczególnie po tym, gdy Michelle nie pojawiła się na kilku kluczowych wydarzeniach publicznych. Jej nieobecność na inauguracji Donalda Trumpa oraz na pogrzebie Jimmy’ego Cartera stała się iskrą, która roznieciła lawinę spekulacji o możliwym rozpadzie ich związku.
Dodatkowo, w mediach pojawiły się doniesienia o rzekomym romansie Baracka Obamy z aktorką Jennifer Aniston, co tylko podsycało plotki i niepokoje dotyczące relacji byłej pary prezydenckiej. Jak podaje portal pomponik.pl, te informacje były szeroko komentowane przez opinię publiczną, a sama Michelle Obama była już zmęczona ciągłymi domysłami na temat swojego życia prywatnego, które nieustannie odciągały uwagę od jej działań i inicjatyw.
Michelle Obama przerwała milczenie i zdementowała plotki
W czerwcu 2025 roku Michelle Obama udzieliła serii wywiadów, które pojawiły się m.in. na antenach NPR i TMZ oraz w popularnych podcastach „The Diary of a CEO” i „Wild Card”. We wszystkich tych wypowiedziach stanowczo zaprzeczyła doniesieniom o rozwodzie, jednoznacznie wykluczając kryzys w ich małżeństwie. Jak podają portale pomponik.pl, plotek.pl oraz townhall.com, była pierwsza dama podkreśliła, że gdyby ich związek był zagrożony, „wszyscy by o tym wiedzieli” i nie ukrywałaby tego przed opinią publiczną.
Michelle Obama wyjaśniła, że rzadkie wspólne publiczne wystąpienia jej i Baracka wynikają z faktu, iż nie prowadzą życia na Instagramie i nie odczuwają potrzeby pokazywania każdej chwili swojego życia prywatnego. Jak czytamy na telegraph.co.uk, para nie stara się udowadniać swojej miłości w mediach społecznościowych, co według Michelle jest związane z tym, że są już „za starzy na Instagram”. Podobne opinie pojawiły się na łamach timesofindia.indiatimes.com, gdzie zaznaczono, że para nie czuje presji, by publicznie manifestować swój związek.
Michelle przyznała również, że małżeństwo, jak dla wielu par, bywa trudne, jednak oni pozostają zjednoczeni mimo medialnych spekulacji i nacisków, co podkreśliły serwisy dailymail.co.uk oraz indiatoday.in. Jej słowa stanowiły jasne przesłanie, że pomimo różnic i wyzwań, ich związek jest trwały i oparty na wzajemnym szacunku.
Powody rzadkich wspólnych wystąpień i osobiste refleksje Michelle Obamy
Była pierwsza dama wyjaśniła, że jej nieobecność na niektórych oficjalnych wydarzeniach była wynikiem świadomej decyzji, a nie oznaką kryzysu. Jak podają the-independent.com oraz usatoday.com, Michelle tłumaczyła, że wybór ten odzwierciedla potrzebę określenia własnych priorytetów i ambicji, które zmieniły się po latach życia na świeczniku. Jednym z najważniejszych wyborów w jej życiu było pozostanie w domu, co wiązało się z rezygnacją z niektórych aktywności społecznych i politycznych – jak wskazuje portal pomponik.pl.
Michelle wspomniała także o drobnych konfliktach z Barackiem, na przykład dotyczących technik wychowawczych ich córek Maliji i Sashy. Jak podkreśla dailymail.co.uk, takie różnice są naturalne i nie przekładają się na poważne problemy w związku, a wręcz pokazują, że para potrafi rozmawiać i rozwiązywać swoje spory.
W rozmowie z usatoday.com była pierwsza dama żartobliwie odniosła się do medialnych doniesień, porównując reakcje na plotki o rozwodzie do „apokalipsy”. Michelle dodała, że obecnie częściej mówi „nie” różnym propozycjom i projektom, co jest związane z nowym rozdziałem w jej życiu, w którym priorytety i ambicje uległy zmianie – jak wskazuje npr.org.
Michelle Obama jasno pokazała, że jej życie i małżeństwo nie są przedmiotem medialnych spekulacji, a ich związek pozostaje silny pomimo zgiełku wokół nich. Jej szczere słowa pomogły uciszyć plotki i przywrócić spokój wokół jednej z najbardziej rozpoznawalnych par ostatnich lat.