Mentzen odrzuca presję PiS: „Nie skończę jak Lepper czy Gowin”
Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, stanowczo sprzeciwił się naciskom ze strony Prawa i Sprawiedliwości, które w przeddzień drugiej tury wyborów prezydenckich próbowało wymusić na nim poparcie kandydata PiS, Karola Nawrockiego. W opublikowanym oświadczeniu polityk podkreślił, że nie zamierza być „przystawką” żadnej partii politycznej ani ulegać moralnemu szantażowi. Odniósł się przy tym do losów takich polityków jak Andrzej Lepper, Roman Giertych, Jarosław Gowin czy Szymon Hołownia, którzy według niego ulegli presji i stracili niezależność.

- Sławomir Mentzen odrzuca naciski PiS, które chciało wymusić na nim poparcie kandydata PiS Karola Nawrockiego.
- Mentzen zapowiada, że nie pozwoli na moralny szantaż, odnosząc się do losów polityków, którzy ulegli presji PiS.
- Adam Bielan z PiS sugerował, że Mentzen będzie rozliczany z decyzji prezydenta Trzaskowskiego, jeśli go poprze, co polityk Konfederacji zdecydowanie odrzuca.
- Mentzen spotyka się z politykami różnych opcji, ale nie deklaruje poparcia, dążąc do zakończenia dominacji duopolu PiS-PO.
- Polityk podkreśla niezależność swojej partii i nie chce być „przystawką” żadnej z głównych sił politycznych.
W obliczu zbliżającej się drugiej tury wyborów, zaplanowanej na 1 czerwca, Mentzen zapowiedział kontynuowanie dialogu z przedstawicielami różnych opcji politycznych, podkreślając jednak, że nie udzieli żadnego oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów. Jego nadrzędnym celem jest zakończenie dominacji duopolu PiS-PO i wprowadzenie realnej zmiany na polskiej scenie politycznej.
Presja PiS na Mentzena przed II turą wyborów
W dniach poprzedzających drugą turę wyborów prezydenckich, które odbędą się 1 czerwca 2025 roku, Prawo i Sprawiedliwość wywierało presję na Sławomira Mentzena, lidera Konfederacji. Celem było zmuszenie go do poparcia kandydata PiS, Karola Nawrockiego. W odpowiedzi na te próby Mentzen stanowczo odrzucił wszelkie naciski, wyraźnie zaznaczając, że nie zamierza być „przystawką” żadnej partii politycznej i nie pozwoli na manipulacje w tej sprawie.
Jak podaje portal wydarzenia.interia.pl, w swoim publicznym wpisie Mentzen napisał: „Po moim trupie. Na to nigdy nie możecie liczyć. Nie zamierzam skończyć jak Lepper, Giertych, Gowin czy Hołownia”. W ten sposób wskazał na polityków, którzy według niego ulegli presji i tym samym stracili niezależność polityczną. Lider Konfederacji w ten sposób wyraził zdecydowany sprzeciw wobec prób wymuszania poparcia na rzecz PiS.
Odpowiedź Mentzena na moralny szantaż i krytykę PiS
W odpowiedzi na stanowczość Mentzena, politycy PiS, w tym Adam Bielan, sugerowali, że lider Konfederacji będzie ponosił odpowiedzialność za decyzje podjęte przez ewentualnego prezydenta Rafała Trzaskowskiego, jeśli zdecyduje się go poprzeć. Tego rodzaju sugestie polityk Konfederacji określił jako „moralny szantaż”.
Mentzen nazwał te zarzuty „bzdurą” i podkreślił, że nie da się zastraszyć takimi argumentami. Jak informuje portal nczas.info, Bielan stwierdził, że Mentzen będzie „rozliczany” z decyzji podejmowanych przez Trzaskowskiego. Na to polityk Konfederacji odpowiedział zdecydowanie, że nie zamierza podzielić losu tych, którzy ulegli presji PiS.
Z kolei według serwisu wiadomosci.wp.pl, Mentzen zwrócił uwagę, że to właśnie Prawo i Sprawiedliwość powinno zaakceptować niezależność Konfederacji, a nie próbować zwasalizować jej polityków. W tym kontekście podkreślił, że jego formacja będzie działać autonomicznie, niezależnie od oczekiwań i nacisków ze strony największych partii.
Mentzen o spotkaniach z politykami i wizji zmiany politycznej
Sławomir Mentzen zapowiedział, że będzie kontynuował spotkania z politykami różnych opcji, w tym z Rafałem Trzaskowskim i Radosławem Sikorskim. Podkreślił jednak, że te kontakty nie oznaczają udzielenia poparcia któremukolwiek z kandydatów. Jak informuje rp.pl, rozmowy odbywały się w nieformalnej atmosferze, między innymi w pubie, co wywołało dodatkowe spekulacje w mediach.
Lider Konfederacji wskazał, że jego nadrzędnym celem jest zakończenie dominacji duopolu PiS-PO i wprowadzenie realnej zmiany na polskiej scenie politycznej. Według tvrepublika.pl, Mentzen zaznaczył, że nie zamierza dać się zwasalizować ani przez Prawo i Sprawiedliwość, ani przez Platformę Obywatelską. To świadczy o próbie budowania niezależnej pozycji politycznej, która ma stanowić alternatywę wobec dotychczasowej politycznej hegemonii.
W obliczu narastających napięć politycznych i nadchodzących wyborów, zdecydowane stanowisko Sławomira Mentzena pokazuje, że Konfederacja chce wyraźnie zaznaczyć swoją niezależność i spróbować przekształcić układ sił na polskiej scenie politycznej. To, co mówi i robi, może znacząco wpłynąć na przyszły kształt polskiej polityki.