Linie lotnicze krytykują UE za ekologiczne wymogi i chaos regulacyjny

Opublikowane przez: Paweł Kowalewicz

Linie lotnicze na całym świecie coraz głośniej wyrażają niezadowolenie wobec unijnych regulacji dotyczących ekologii, które ich zdaniem są zbyt rygorystyczne i kosztowne. Wprowadzone wymogi mają na celu ograniczenie emisji i transformację sektora ku bardziej zrównoważonym praktykom, jednak operatorzy lotniczy alarmują o zagrożeniu dla rentowności swoich przedsiębiorstw. Mimo że w 2024 roku produkcja zrównoważonego paliwa lotniczego (SAF) wzrosła ponad dwukrotnie, stanowiła ono wciąż zaledwie 0,3 proc. całkowitego zużycia paliw konwencjonalnych. Tymczasem reformy klimatyczne Unii Europejskiej w obszarze lotnictwa są opóźnione i obarczone wieloma niejasnościami, co potwierdza fakt, że treść rozporządzenia zmieniała się ponad 80 razy.

  • W 2024 roku produkcja zrównoważonego paliwa lotniczego wzrosła dwukrotnie, ale stanowi tylko 0,3 proc. rynku paliw lotniczych.
  • Unijne reformy klimatyczne w lotnictwie są opóźnione i pełne niejasności, z ponad 80 zmianami w rozporządzeniu.
  • Linie lotnicze krytykują UE za kosztowne wymogi ekologiczne, co wpływa na ich prognozy zysków i działalność.
  • Prognozowany zysk branży lotniczej na 2025 rok to 7,2 dolara na pasażera, a łączny zysk ma wynieść 36 mld dolarów przy 4,99 mld pasażerów.
  • Problemy sektora pogłębiają niepowodzenia w realizacji projektów lotniczych i odwołanie ważnych wydarzeń branżowych, jak salon MAKS.

Eksperci zwracają uwagę na rosnącą presję polityczną i ekonomiczną, która nasila spory między liniami lotniczymi a instytucjami unijnymi. Linie już teraz obniżają swoje prognozy zysków na 2025 rok. Dodatkowo sytuację branży komplikuje brak postępów w realizacji kluczowych projektów lotniczych i trzykrotne z rzędu odwołanie ważnego salonu lotniczego MAKS, co przekłada się na dalsze wyzwania dla sektora.

Wzrost produkcji zrównoważonego paliwa i wyzwania dla branży lotniczej

W 2024 roku produkcja zrównoważonego paliwa lotniczego (SAF) na świecie osiągnęła poziom 1,3 miliarda litrów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w roku poprzednim. Mimo to ilość ta stanowiła zaledwie 0,3 proc. całkowitej produkcji paliw konwencjonalnych – wynika z danych podanych przez money.pl. Oznacza to, że choć nastąpił wyraźny postęp w rozwoju ekologicznych paliw, ich udział w rynku nadal jest marginalny i nie zmienia radykalnie struktury zużycia paliwa w lotnictwie.

W kontekście dekarbonizacji sektora lotniczego nowe technologie odgrywają coraz większą rolę. Według informacji z głównego artykułu Event Registry, napędy elektryczne i wodorowe odpowiadają za około 13 proc. postępu w ograniczaniu emisji w branży. To pokazuje, że innowacje technologiczne są istotnym elementem transformacji, choć wciąż nie zastępują w pełni tradycyjnych rozwiązań.

Linie lotnicze krytykują jednak działania Unii Europejskiej, które ich zdaniem narzucają zbyt restrykcyjne i kosztowne wymogi ekologiczne. Te regulacje wpływają nie tylko na funkcjonowanie przedsiębiorstw, ale również na ich perspektywy finansowe. Operatorzy wskazują, że rosnące koszty związane z wymogami środowiskowymi oraz wdrażaniem nowych technologii obniżają ich marże i zmuszają do rewizji prognoz zysków – informuje money.pl.

Chaos regulacyjny i polityczne napięcia wokół reform unijnych

Proces legislacyjny dotyczący reform klimatycznych w sektorze lotniczym w Unii Europejskiej cechuje się znacznym chaosem i opóźnieniami. Jak podaje money.pl w artykule zatytułowanym „Kompletny bałagan”, treść rozporządzenia w tej sprawie była zmieniana ponad 80 razy. Taka niestabilność prawna utrudnia firmom odpowiednie planowanie i dostosowanie się do nowych wymagań.

Dodatkowo, wcześniejsze doniesienia money.pl wskazują, że walka Polski o reformę unijną w sektorze lotniczym utknęła w miejscu. Brak postępów w negocjacjach oraz różnice stanowisk między państwami członkowskimi dodatkowo komplikują sytuację branży, która oczekuje jasnych i stabilnych ram regulacyjnych.

Eksperci zwracają uwagę, że obecna presja polityczna i ekonomiczna nasila spory między liniami lotniczymi a instytucjami unijnymi. Kluczowym punktem konfliktu są koszty związane z emisją i transformacją ekologiczną, które według przewoźników są zbyt wysokie i nieproporcjonalne do możliwości sektora. Ta napięta atmosfera utrudnia znalezienie kompromisu i wdrożenie skutecznych rozwiązań.

Finansowe skutki i kondycja sektora lotniczego w 2025 roku

Prognozy finansowe linii lotniczych na 2025 rok wskazują na niższe zyski niż pierwotnie zakładano. Jak podaje money.pl, przewoźnicy spodziewają się zysku na poziomie 7,2 dolara na pasażera, co stanowi obniżkę w stosunku do wcześniejszych prognoz. Całkowity zysk branży ma wynieść około 36 miliardów dolarów przy obsłudze blisko 5 miliardów podróżnych.

Sytuacja sektora jest dodatkowo utrudniona przez brak realizacji kluczowych projektów lotniczych. Przykładem są rosyjskie samoloty MS-21 i SJ-100, których wprowadzenie na rynek napotyka na liczne problemy. Ponadto trzykrotne z rzędu odwołanie salonu lotniczego MAKS, ważnego wydarzenia branżowego, stanowi kolejny cios dla kondycji sektora – wskazuje rp.pl. Brak takich platform ogranicza możliwość prezentacji nowych technologii i nawiązywania współpracy na arenie międzynarodowej.

Choć produkcja zrównoważonego paliwa rośnie, a technologie się rozwijają, branża lotnicza nadal mierzy się z poważnymi trudnościami. Wysokie koszty związane z unijnymi regulacjami, niepewność prawna oraz problemy z realizacją projektów i organizacją wydarzeń spowalniają tempo zmian i obniżają oczekiwane zyski. Aby lotnictwo mogło naprawdę się rozwijać, potrzebne są nie tylko nowe rozwiązania, lecz także stabilne przepisy i otwarta współpraca między wszystkimi zaangażowanymi stronami.