Liczba upadłości rośnie globalnie, w Polsce wzrost wolniejszy
W 2024 roku światowa gospodarka zmierzyła się ze wzrostem liczby upadłości, które zwiększyły się o 13 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Najnowsze dane opublikowane na początku czerwca 2025 roku potwierdzają ten niepokojący trend, wskazując na narastające problemy finansowe firm na wielu rynkach. W Polsce wzrost ten był zdecydowanie wolniejszy i wyniósł około 5 proc., co świadczy o relatywnie stabilniejszej sytuacji krajowych przedsiębiorstw mimo globalnych zawirowań.

- W 2024 roku globalna liczba upadłości wzrosła o 13 proc., a w Polsce o 5 proc.
- W ciągu ostatniej dekady liczba bankructw na świecie wzrosła o 77 proc.
- W Polsce w 2024 roku odnotowano 590,5 tys. upadłości.
- Najbardziej dotknięte branże to handel detaliczny, gastronomia, turystyka i sektor usług.
- Automatyzacja i rozwój AI stanowią dodatkowe wyzwania dla firm w Polsce.
Wzrost liczby bankructw szczególnie dotknął branże takie jak handel detaliczny, gastronomia, turystyka oraz sektor usług. Firmy z tych sektorów nadal odczuwają skutki pandemii COVID-19 oraz wyzwań związanych z automatyzacją i dynamicznym rozwojem sztucznej inteligencji. Eksperci podkreślają, że w ciągu ostatniej dekady globalna liczba upadłości wzrosła aż o 77 proc., co obrazuje skalę i długofalowy charakter problemu. W Polsce w 2024 roku odnotowano 590,5 tys. upadłości, co oznacza rosnącą, choć umiarkowaną falę bankructw.
Globalny wzrost liczby upadłości w 2024 roku
W 2024 roku świat odnotował znaczący wzrost liczby upadłości – ich liczba zwiększyła się o 13 proc. względem roku poprzedniego. To wyraźny sygnał narastających problemów gospodarczych, które dotykają coraz większej liczby firm na różnych kontynentach.
Analizując dane z ostatniej dekady, można zauważyć, że globalna liczba bankructw wzrosła aż o 77 proc. Jest to trend, który wskazuje nie tylko na bieżące trudności, ale także na głębsze, strukturalne zmiany w światowej gospodarce. Przyczyny tego wzrostu są wielorakie – od zmian technologicznych po gospodarcze perturbacje, które wymuszają adaptację firm do nowych realiów.
Jak podaje rp.pl, rosnąca fala upadłości jest konsekwencją między innymi przyspieszonych zmian technologicznych oraz wyzwań gospodarczych, które obciążają przedsiębiorstwa na całym świecie. Zmiany te wymagają od firm większej elastyczności i innowacyjności, co nie zawsze jest możliwe do szybkiego wdrożenia.
Sytuacja w Polsce – wzrost liczby upadłości wolniejszy niż globalnie
Polska gospodarka wykazała się w ubiegłym roku większą odpornością na globalne turbulencje. Wzrost liczby upadłości w kraju wyniósł około 5 proc., co jest znacząco niższym wskaźnikiem niż światowa średnia. Mimo to, liczba ta wskazuje na rosnące problemy finansowe przedsiębiorstw, które jednak rozwijają się w umiarkowanym tempie.
W 2024 roku w Polsce odnotowano 590,5 tys. upadłości, co stanowi wyraźny sygnał o nasilających się trudnościach, ale także o względnej stabilności rynku. Według rp.pl, Polska radzi sobie stosunkowo dobrze z falą bankructw w porównaniu do innych krajów, co może wynikać z lokalnych uwarunkowań gospodarczych, a także z polityki wsparcia wdrażanej przez rząd i instytucje finansowe.
Ta umiarkowana dynamika wzrostu upadłości sugeruje, że polskie przedsiębiorstwa, mimo wyzwań, lepiej adaptują się do zmieniających się warunków gospodarczych niż wiele firm na świecie.
Branże najbardziej dotknięte wzrostem upadłości w Polsce
W Polsce największe problemy finansowe dotknęły branże, które najbardziej ucierpiały na skutek pandemii oraz postępującej transformacji technologicznej. Handel detaliczny, gastronomia, turystyka oraz sektor usług to sektory szczególnie narażone na wzrost liczby upadłości.
Eksperci zwracają uwagę, że oprócz skutków pandemii, firmy z tych branż muszą mierzyć się z rosnącymi wyzwaniami wynikającymi z automatyzacji procesów oraz rozwoju sztucznej inteligencji. Nowe technologie zmieniają rynek pracy i sposób prowadzenia działalności, co wymaga od przedsiębiorstw szybkiego dostosowania się do nowych warunków.
Jak wskazuje Interia Biznes, adaptacja do tych zmian jest kluczowa dla ograniczenia dalszych upadłości w tych sektorach. Firmy, które nie zdołają wdrożyć innowacyjnych rozwiązań lub nie dostosują swoich modeli biznesowych, będą narażone na poważniejsze trudności finansowe. Tymczasem przedsiębiorstwa, które skutecznie wykorzystają nowe technologie, mogą zwiększyć swoją konkurencyjność i szanse na przetrwanie.
Mimo że na świecie liczba upadłości rośnie szybko, Polska radzi sobie stosunkowo dobrze, choć nie brakuje jej wyzwań. Zwłaszcza firmy z sektorów mocno dotkniętych pandemią i zmianami technologicznymi muszą szybko się dostosowywać, by ograniczyć bankructwa i zachować stabilność naszej gospodarki.