Lewandowski i Szczęsny pominięci w Barcelonie. Gwiazda klubu nie wspomina Polaków

Opublikowane przez: Piotr Czapliński

Sezon 2024/2025 dla FC Barcelony zakończył się spektakularnym sukcesem, a jedną z największych gwiazd drużyny okazał się młody talent Lamine Yamal. Jego błyskotliwe występy przyciągały uwagę kibiców i mediów, jednak w cieniu tego rozbłysku pozostali dwaj znaczący polscy zawodnicy – Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny. Mimo imponujących osiągnięć, obaj piłkarze zostali zaskakująco pominięci w medialnych i klubowych narracjach, co wywołało szeroką dyskusję w środowisku piłkarskim.

  • Robert Lewandowski zdobył 42 gole w sezonie 2024/25 i wszystkie możliwe trofea w FC Barcelonie.
  • Podczas Grand Prix Hiszpanii F1 Lewandowski został przedstawiony jedynie jako bohater Bundesligi, co wywołało krytykę.
  • Wojciech Szczęsny stoi przed niepewną przyszłością w Barcelonie, gdzie rozważane są zmiany w obsadzie bramki.
  • Lewandowski ogłosił pozostanie w Barcelonie na kolejny sezon i skupienie się na klubie.
  • Gwiazda FC Barcelony Lamine Yamal nie odnosiła się do polskich zawodników, co podkreśla ich pominięcie w medialnych narracjach.

Robert Lewandowski, który zdobył aż 101 goli w barwach Barcelony i sięgnął po wszystkie trofea na hiszpańskim podwórku, spotkał się z nieoczekiwanym lekceważeniem podczas Grand Prix Hiszpanii Formuły 1. Podczas gdy Wojciech Szczęsny stoi przed niepewną przyszłością w klubie, rozważane są zmiany w obsadzie bramki na sezon 2025/26. W tych okolicznościach brak odniesień do polskich zawodników ze strony Lamine Yamala w ostatnich wypowiedziach podkreśla ich marginalizację w klubowym kontekście.

Sukcesy Roberta Lewandowskiego w sezonie 2024/2025

Robert Lewandowski był jednym z filarów sukcesu FC Barcelony w sezonie 2024/25. Zdobył w tym czasie aż 42 gole, co znacząco przyczyniło się do triumfów drużyny na krajowym i międzynarodowym podwórku. W ciągu trzech sezonów spędzonych w stolicy Katalonii Polak strzelił łącznie 101 bramek, a w bieżącym sezonie sięgnął po komplet trofeów dostępnych na hiszpańskim rynku piłkarskim – La Liga, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii.

Lewandowski nie tylko imponuje liczbą zdobytych bramek, ale też doświadczeniem, które przyniosło mu ponad 30 tytułów w karierze. Jak podaje portal INTERIA.PL, jego osiągnięcia są niezaprzeczalne i stanowią fundament sukcesów klubu. Jednak mimo tych imponujących wyników, popularność Lewandowskiego w ostatnim czasie nie przełożyła się na pełne docenienie w mediach i podczas oficjalnych wydarzeń klubowych.

Pominięcie Lewandowskiego podczas Grand Prix Hiszpanii Formuły 1

Podczas sesji kwalifikacyjnej do Grand Prix Hiszpanii, która odbyła się niedawno, Robert Lewandowski pojawił się w boksach zespołu Red Bull jako gość. Jednak zaskoczeniem dla wielu widzów i kibiców było to, że został tam przedstawiony jedynie jako bohater Bundesligi – ligi niemieckiej, w której grał wcześniej, a nie jako kluczowy zawodnik FC Barcelony.

To pominięcie jego licznych sukcesów w barwach katalońskiego klubu zostało odebrane jako lekceważące, zwłaszcza w kontekście jego znaczącego wkładu w sukcesy FC Barcelony w sezonie 2024/25. Według serwisu sport1.pl, sposób, w jaki Lewandowski został zaprezentowany na tym prestiżowym wydarzeniu, wywołał spore zdziwienie i ożywione dyskusje w mediach sportowych. Z kolei Przegląd Sportowy podkreśla, że obecność piłkarza na Grand Prix Hiszpanii była niespodzianką dla wielu kibiców, którzy spodziewali się, że jego aktualowe dokonania zostaną bardziej wyeksponowane.

Sytuacja Wojciecha Szczęsnego i przyszłość w FC Barcelonie

Wojciech Szczęsny, bramkarz FC Barcelony, stoi obecnie przed niepewną przyszłością w klubie. Zarząd rozważa zmiany w obsadzie bramki na sezon 2025/26, co oznacza, że dalsza obecność Szczęsnego w drużynie nie jest jeszcze przesądzona. Jedną z rozważanych opcji jest pozyskanie nowego golkipera, co może oznaczać koniec kariery Polaka w Barcelonie.

Jak podaje portal sport.pl, w ostatnich miesiącach nie brakowało spekulacji na temat przyszłości Szczęsnego, a jego pozycja w zespole była przedmiotem intensywnych dyskusji. Według informacji Goal.pl, Robert Lewandowski podobno odegrał rolę w przekonaniu władz klubu do przedłużenia kontraktu z polskim bramkarzem, podkreślając jego pozytywny wpływ na atmosferę w szatni i profesjonalizm.

Brak odniesień do polskich zawodników przez gwiazdę FC Barcelony

W ostatnich wypowiedziach Lamine Yamala, jednej z wyróżniających się postaci FC Barcelony, nie pojawiły się żadne odniesienia do Roberta Lewandowskiego ani Wojciecha Szczęsnego. Jak zauważa INTERIA.PL, to pominięcie jest symptomatyczne i podkreśla marginalizację polskich zawodników w medialnych i klubowych narracjach.

Wcześniejsze doniesienia wskazywały, że mimo znaczącego wkładu obu piłkarzy w sukcesy zespołu, ich rola nie była odpowiednio eksponowana przez klubowe media, co wywołało krytykę wśród kibiców oraz ekspertów piłkarskich. Ta sytuacja powoduje pytania o sposób doceniania i promowania zawodników, którzy mają duży wpływ na wyniki drużyny.

Aktualne decyzje i plany Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski niedawno potwierdził, że pozostanie zawodnikiem FC Barcelony w sezonie 2025/26. Jak informuje TVP Sport, napastnik jasno zaznaczył, że jego priorytetem jest dalsza gra dla katalońskiego klubu, pomimo medialnych kontrowersji i krytyki, które go ostatnio otaczają.

Jednocześnie Lewandowski zdecydował, że nie weźmie udziału w czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Ta decyzja spotkała się z krytyką ze strony Michała Listkiewicza, o czym informuje KanalSportowy.pl. Mimo tych zawirowań Lewandowski pozostaje jednym z kluczowych zawodników FC Barcelony, a jego obecność i zaangażowanie w zespole są nie do przecenienia.

Sezon 2024/25 przyniósł FC Barcelonie zarówno sukcesy, jak i nowe talenty, ale dla polskich piłkarzy był też okresem pełnym wyzwań – mimo dobrych występów muszą mierzyć się z trudnościami w relacjach z mediami i klubem. Przyszłość Szczęsnego w drużynie wciąż jest niejasna, a Lewandowski, choć otoczony kontrowersjami, podkreśla swoje pełne zaangażowanie, walcząc o miejsce na boisku i zaufanie kibiców.