Lech Wałęsa domaga się powtórki II tury wyborów prezydenckich 2025
Były prezydent Lech Wałęsa zwrócił się z apelem o ponowne przeliczenie głosów lub nawet powtórzenie drugiej tury wyborów prezydenckich, które odbyły się niedawno. Jego wystąpienie z 6 czerwca 2025 roku jest odpowiedzią na zgłoszenia o nieprawidłowościach w komisji wyborczej nr 95 w Krakowie, gdzie doszło do błędnego przypisania głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Wałęsa podkreślił, że istnieje ryzyko manipulacji wyborczych i zaapelował o zapewnienie lepszego nadzoru przy ewentualnym powtórnym głosowaniu.

- Lech Wałęsa zaapelował 6 czerwca 2025 o ponowne przeliczenie głosów lub powtórzenie II tury wyborów prezydenckich z powodu doniesień o nieprawidłowościach.
- W komisji wyborczej nr 95 w Krakowie doszło do błędnego przypisania głosów między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim.
- Okręgowa Komisja Wyborcza w Krakowie prowadzi postępowanie wyjaśniające, a Sąd Najwyższy może rozpatrzyć protest wyborczy.
- Wałęsa wskazał na możliwą manipulację wyborczą z udziałem osób związanych z PiS, co wywołało szerokie dyskusje w mediach iśród polityków.
- Sztab Trzaskowskiego apeluje do wyborców o zgłaszanie nieprawidłowości, a Państwowa Komisja Wyborcza przypomina o prawie do weryfikacji głosów.
Sprawa wzbudziła szeroką uwagę opinii publicznej oraz instytucji zajmujących się nadzorem nad przebiegiem wyborów. Obecnie Okręgowa Komisja Wyborcza w Krakowie prowadzi postępowanie wyjaśniające okoliczności zaistniałych nieprawidłowości, a temat stał się przedmiotem gorących debat w mediach i środowiskach politycznych.
Apel Lecha Wałęsy o ponowne przeliczenie głosów i powtórkę wyborów
6 czerwca 2025 roku Lech Wałęsa wystąpił z oficjalnym apelem o dokładne ponowne przeliczenie głosów z drugiej tury wyborów prezydenckich lub wręcz powtórzenie całego głosowania. Powodem jego inicjatywy są doniesienia o możliwych nieprawidłowościach i manipulacjach w trakcie liczenia głosów, które miały miejsce w jednej z komisji wyborczych.
Były prezydent podkreślił, że wybór Karola Nawrockiego na urząd prezydenta jest dla niego „hańbą” i zasugerował, iż w nieuczciwe działania mogą być zamieszane osoby związane z obozem rządzącym PiS. Wskazał m.in. na postać „wybitnie zdolnego podrabiacza” – Jarosława Cenckiewicza, co wywołało dodatkowe kontrowersje. Jak podają RMF 24 i TVP INFO, Wałęsa wyraził mocne przekonanie, że wyniki wyborów powinny zostać precyzyjnie przeliczone, aby rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące ich prawidłowości.
Nieprawidłowości w komisji wyborczej nr 95 w Krakowie
Centralnym punktem apelu Wałęsy są nieprawidłowości stwierdzone w komisji wyborczej nr 95 w Krakowie. W trakcie liczenia głosów doszło tam do pomyłki polegającej na błędnym przypisaniu głosów – te oddane na Rafała Trzaskowskiego zostały błędnie zaliczone na konto Karola Nawrockiego i odwrotnie. W efekcie Nawrocki wygrał drugą turę z wynikiem 50,89 proc., jednak błędy w protokołach budzą poważne wątpliwości co do prawidłowości ostatecznego rezultatu.
Okręgowa Komisja Wyborcza w Krakowie podjęła postępowanie wyjaśniające te nieprawidłowości. Jak informuje portal nczas.info, sprawa wywołała szerokie dyskusje społeczne oraz apele o dokładne i transparentne sprawdzenie wszystkich protokołów z komisji wyborczych. Sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego zachęca wyborców do zgłaszania wszelkich zauważonych nieprawidłowości, a Państwowa Komisja Wyborcza przypomina o prawie do weryfikacji wyników i możliwości składania protestów wyborczych.
Reakcje i kontekst polityczny po apelu Wałęsy
Apel Lecha Wałęsy wywołał szeroki odzew w mediach oraz wśród polityków różnych opcji, wzmagając dyskusję na temat transparentności i uczciwości polskich wyborów. Wcześniej Wałęsa krytykował politykę Jarosława Kaczyńskiego, oskarżając go o działania dzielące społeczeństwo oraz o liczne oszustwa. Informacje na ten temat podawały między innymi portale tysol.pl i dorzeczy.pl.
W sferze publicznej pojawiły się również komentarze o charakterze artystycznym i społecznym. Przykładem jest wiersz Grzegorza Skiby, który odnosi się do napiętej sytuacji politycznej i wyników wyborów, podkreślając ich kontrowersyjny wymiar. W tle tych wydarzeń przypomniano też o historycznym znaczeniu 36. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce z 4 czerwca 1989 roku. To symboliczne nawiązanie, które podkreśla wagę transparentności i uczciwości wyborów jako fundamentu demokracji, jak podaje TVN24.
Rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej przyznał się do pomyłki w protokole głosów i zaznaczył, że w tej sytuacji Sąd Najwyższy może rozpatrzyć protest wyborczy. To wskazuje na możliwość dalszych kroków prawnych w celu wyjaśnienia i ewentualnej korekty wyników.
Warto zaznaczyć, że pomimo błędów w przypisaniu głosów, oficjalne wyniki nadal wskazują na zwycięstwo Karola Nawrockiego. Mecenas Roman Giertych wcześniej sugerował chińskie ingerencje oraz problemy techniczne związane z aplikacją pana Mateckiego jako potencjalne przyczyny zakłóceń, jednak Lech Wałęsa wykluczył te teorie, wskazując na inne źródła manipulacji, co dodatkowo komplikuje i zaostrza debatę publiczną na temat przejrzystości wyborów.
Ta sprawa wciąż budzi spore emocje wśród społeczeństwa i może znacząco wpłynąć na przyszłość polskiej polityki oraz sposób, w jaki postrzegamy nasze instytucje demokratyczne.