Lebiediew krytykuje Dobruckiego za pominięcie Ratajczaka w SGP2
W sobotę 13 lipca 2025 roku podczas derbowego meczu ekstraligi żużlowej Damian Ratajczak był jednym z głównych bohaterów spotkania, prowadząc Stelmet Falubaz do zwycięstwa nad Gezet Stalą Gorzów. Młody zawodnik zdobył aż 13 punktów, potwierdzając swoją znakomitą formę i umocnienie się w gronie najlepszych polskich juniorów. Mimo tego imponującego występu, Ratajczak nie został uwzględniony w nominacjach na mistrzostwa świata SGP2, co wywołało kontrowersje i burzliwe reakcje w środowisku żużlowym.

- Damian Ratajczak poprowadził Stelmet Falubaz do zwycięstwa w derbach ekstraligi, zdobywając 13 punktów.
- Trener reprezentacji Polski Rafał Dobrucki nie nominował Ratajczaka do mistrzostw świata SGP2, co wywołało krytykę.
- Andrzej Lebiediew nazwał decyzję selekcjonera „katastrofą” i publicznie wyraził swoje rozczarowanie, uderzając pięścią w stół.
- Ratajczak sam wyraził żal z powodu braku szansy startu w prestiżowym cyklu.
- W środowisku żużlowym trwa dyskusja na temat kryteriów wyboru zawodników, a sytuację komplikuje także kontuzja Przemysława Pawlickiego i Frederika Jakobsena.
Decyzja trenera reprezentacji Polski Rafała Dobruckiego, który pominął Ratajczaka w składzie na prestiżowy cykl, spotkała się z ostrą krytyką, zwłaszcza ze strony znanego eksperta Andrzeja Lebiediewa. Podczas publicznej wypowiedzi Lebiediew nazwał tę decyzję „katastrofą”, uderzając przy tym pięścią w stół, co wyraźnie podkreśliło jego rozczarowanie i zdziwienie. Sam zawodnik również przyznał, że jest zawiedziony brakiem szansy startu w SGP2, a cała sytuacja stała się impulsem do szerokiej dyskusji na temat zasad powołań do reprezentacji Polski.
Derbowe zwycięstwo i znakomita forma Damiana Ratajczaka
13 lipca 2025 roku Damian Ratajczak błysnął podczas derbowego meczu ekstraligi żużlowej, zdobywając 13 punktów i prowadząc Stelmet Falubaz do triumfu nad lokalnym rywalem, Gezet Stalą Gorzów. Jego postawa na torze była nie tylko imponująca pod względem punktowym, ale także pokazała jego dojrzałość i umiejętności, które wyróżniają go jako jednego z najbardziej obiecujących młodych zawodników w polskim żużlu. Jak podaje Interia.pl, ten występ stał się tłem do dalszych kontrowersji związanych z decyzją selekcjonera reprezentacji Polski dotyczącą nominacji na mistrzostwa świata SGP2.
W trakcie meczu Ratajczak konsekwentnie wygrywał swoje wyścigi, niejednokrotnie pokonując bardziej doświadczonych rywali, co tylko podkreśliło jego rosnący potencjał i wartość dla zespołu. Jego forma była na tyle znakomita, że wielu kibiców i ekspertów spodziewało się, iż znajdzie się w składzie reprezentacji na ważne międzynarodowe zawody.
Decyzja trenera Dobruckiego i reakcja Andrzeja Lebiediewa
Decyzja trenera Rafała Dobruckiego o pominięciu Damiana Ratajczaka w nominacjach do startu w mistrzostwach świata SGP2 zaskoczyła i rozczarowała wielu działaczy oraz fanów żużla. Według relacji portalu PoBandzie, ta decyzja wywołała falę krytyki, zwłaszcza ze strony doświadczonego eksperta Andrzeja Lebiediewa. Lebiediew w ostrych słowach nazwał ją „katastrofą”, nie kryjąc swojego oburzenia. Podczas publicznej wypowiedzi uderzył pięścią w stół, wyrażając tym samym rozgoryczenie i podkreślając powagę sytuacji.
Jak informuje również serwis sportowefakty.wp.pl, Lebiediew stanowczo bronił Ratajczaka, podkreślając, że pominięcie jednego z najlepszych polskich juniorów jest niezrozumiałe i stanowi poważny błąd selekcjonera. Ekspert zwracał uwagę na potencjał młodego zawodnika i jego znakomite wyniki, które według niego powinny zapewnić mu miejsce w reprezentacji. Krytyka ta odbiła się szerokim echem w środowisku żużlowym, gdzie wielu podzielało opinię, że Ratajczak zasługuje na szansę startu w prestiżowym cyklu SGP2.
Reakcja Damiana Ratajczaka i szerszy kontekst sytuacji w polskim żużlu
Sam Damian Ratajczak nie ukrywał rozczarowania decyzją trenera Dobruckiego. Jak podaje portal sportowefakty.wp.pl, zawodnik wyraził swój żal z powodu braku możliwości startu w mistrzostwach świata SGP2, podkreślając jednocześnie, że będzie dalej ciężko pracował, by udowodnić swoją wartość. Jego szczere słowa spotkały się z dużym wsparciem ze strony kibiców i środowiska żużlowego.
Sytuacja ta stała się impulsem do szerszej dyskusji na temat kryteriów powołań do reprezentacji Polski. W tle tych wydarzeń pojawiły się również niekorzystne informacje dotyczące zdrowia innych kluczowych zawodników kadry. Portal sportowefakty.wp.pl informuje, że Przemysław Pawlicki doznał złamania lewego obojczyka, a Frederik Jakobsen będzie musiał przejść operację szycia żuchwy. Te poważne kontuzje dodatkowo komplikują sytuację polskiej reprezentacji, zmuszając sztab szkoleniowy do poszukiwania alternatywnych rozwiązań.
Nominacje do SGP2 i problemy zdrowotne kluczowych zawodników stawiają polski żużel przed nowymi wyzwaniami. Całe środowisko z nadzieją czeka na kolejne decyzje, które pomogą nie tylko utrzymać silną pozycję Polski na międzynarodowej arenie, lecz także stworzyć przestrzeń dla młodych talentów, takich jak Damian Ratajczak, by mogli rozwijać się i pokazać, na co naprawdę ich stać.