Kursy walut 5 czerwca 2025: frank, dolar, euro i funt w złotych
Narodowy Bank Polski opublikował w czwartek rano najnowsze kursy walut obowiązujące 5 czerwca 2025 roku. Za dolara amerykańskiego trzeba było zapłacić 3,75 zł, euro kosztowało 4,28 zł, a frank szwajcarski osiągnął poziom około 4,56 zł. Funt brytyjski wyceniany był na 5,08 zł.

- 5 czerwca 2025 za dolara amerykańskiego płacono 3,75 zł, za euro 4,28 zł, za franka szwajcarskiego około 4,56 zł, a za funta brytyjskiego około 5,08 zł.
- W dniach 3-4 czerwca kursy walut wykazywały niewielkie zmiany procentowe, z lekkim osłabieniem złotego wobec głównych walut.
- Frank szwajcarski pozostaje stabilną walutą, co wpływa na jego kurs względem złotego.
- Euro jest oficjalną walutą 20 państw UE, co podkreśla jego znaczenie w polskiej gospodarce.
- Zmiany kursów walut odzwierciedlają dynamiczną sytuację na rynkach finansowych, zarówno lokalnych, jak i globalnych.
W ostatnich dniach polski złoty nieznacznie tracił na wartości wobec głównych walut, co potwierdzają dane z kilku dni poprzedzających dzisiejszy kurs. Zmiany te odzwierciedlają dynamiczną sytuację na rynkach finansowych, na które wpływ mają zarówno czynniki lokalne, jak i globalne.
Aktualne kursy walut 5 czerwca 2025 według NBP
Narodowy Bank Polski podał, że 5 czerwca 2025 za 1 dolara amerykańskiego płacono 3,75 zł. Kurs euro wyniósł 4,28 zł za 1 euro, co potwierdzają dane NBP z piątkowego poranka. Frank szwajcarski kosztował około 4,56 zł za jednostkę waluty, natomiast funt brytyjski wyceniany był na poziomie około 5,08 zł.
Jak podaje serwis Comparic, kurs USD/PLN wzrósł o 0,22%, a GBP/PLN o 0,26% w dniu 5 czerwca 2025. Te niewielkie wzrosty świadczą o umiarkowanej dynamice na rynku walutowym i wskazują na delikatne osłabienie polskiego złotego wobec dolara i funta.
Zmiany kursów walut w dniach poprzedzających 5 czerwca 2025
Analizując kursy z ostatnich dni, 3 czerwca 2025 frank szwajcarski kosztował 4,57 zł, a dolar amerykański 3,74 zł – wynika z danych Biznes Wprost i Comparic. W środę 4 czerwca 2025 kurs franka szwajcarskiego wynosił około 4,56 zł, a dolara 3,75 zł, co pokazuje niewielkie wahania w porównaniu do dnia poprzedniego, jak informują Biznes Wprost i Strefa Biznesu.
Kurs funta brytyjskiego utrzymywał się na poziomie około 5,08 zł 4 czerwca 2025, z nieznacznym wzrostem procentowym – podają Biznes Wprost oraz Strefa Biznesu. Według Comparic, w dniach 3-4 czerwca 2025 kurs GBP/PLN wzrósł o 0,18% i 0,26%, a CHF/PLN o 0,40% i 0,11%, co wskazuje na umiarkowaną zmienność rynku walutowego.
Jak podaje Comparic, polski złoty tracił na wartości wobec głównych walut w środę 4 czerwca 2025, co potwierdza obserwowane niewielkie wzrosty kursów USD, GBP i CHF.
Kontekst i znaczenie kursów walut dla polskiej gospodarki
Frank szwajcarski jest uznawany za stabilną walutę, co wpływa na jego postrzeganie na rynku walutowym – przypomina Fakt.pl. Jego względna stabilność sprawia, że często jest traktowany jako bezpieczna przystań w czasach niepewności gospodarczej.
Euro pozostaje oficjalną walutą strefy euro, używaną przez 20 państw Unii Europejskiej, co wpływa na jego znaczenie w Polsce i regionie – podkreśla Gazeta.pl. Z uwagi na bliskie powiązania gospodarcze Polski z krajami UE, kurs euro ma duże znaczenie dla handlu zagranicznego i polityki monetarnej kraju.
Dynamiczne zmiany kursów walut są efektem sytuacji na rynkach finansowych, które reagują na czynniki globalne i lokalne – wskazuje Gazeta.pl. Czynniki takie jak sytuacja geopolityczna, dane makroekonomiczne czy decyzje banków centralnych wpływają na zmienność kursów.
Niewielkie zmiany procentowe kursów USD, GBP i CHF wobec złotego świadczą o stabilizacji po wcześniejszych wahaniach. Taka sytuacja pozwala przedsiębiorstwom i konsumentom na lepsze planowanie finansowe, zmniejszając ryzyko nagłych strat związanych z kursami walut.
Wahania kursów walut odczuwają na co dzień zarówno firmy, jak i konsumenci w Polsce. Gdy złoty słabnie, import staje się droższy, ale zyskują na tym eksporterzy, którzy za swoje towary otrzymują więcej w polskiej walucie. Takie zmiany wpływają też na ceny w sklepach i usług, co z kolei przekłada się na inflację i kondycję całej gospodarki.