Kraków: Mężczyzna zabarykadował się z bronią, na miejscu antyterroryści
W Krakowie trwa dramatyczna akcja służb po tym, jak mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu przy ulicy Fredry, mając przy sobie broń lub inne niebezpieczne narzędzie. Do zdarzenia doszło w sobotę 7 czerwca 2025 roku. Według nieoficjalnych informacji, mężczyzna miał wcześniej pobić swoją żonę, po czym uciekł do mieszkania, gdzie się zamknął. Na miejscu pracują negocjatorzy policyjni, oddział antyterrorystów oraz służby ratunkowe. Policja apeluje do mieszkańców, aby nie zbliżali się do miejsca zdarzenia i pozwolili służbom działać.

- Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu przy ul. Fredry 6 w Krakowie, posiadając broń lub inne niebezpieczne narzędzie.
- Na miejscu działają negocjatorzy, policja, oddział antyterrorystów oraz służby ratunkowe.
- Według nieoficjalnych informacji, mężczyzna wcześniej miał pobić swoją żonę.
- Akcja trwa, a służby apelują o niezbliżanie się do miejsca zdarzenia i pozostawienie im swobody działania.
Sytuacja na ulicy Fredry w Krakowie jest niezwykle napięta i wymaga szczególnej ostrożności. Władze miasta oraz służby ratunkowe podkreślają, że priorytetem jest bezpieczeństwo mieszkańców i szybkie, ale bezpieczne rozwiązanie kryzysu. Wokół miejsca zdarzenia wyznaczono strefę bezpieczeństwa, a mieszkańcy są proszeni o stosowanie się do zaleceń policji.
Przebieg zdarzenia i reakcja służb
W sobotę 7 czerwca 2025 roku mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu przy ulicy Fredry 6 w Krakowie, będąc w posiadaniu broni lub innego niebezpiecznego narzędzia – podaje RMF FM. Na miejsce natychmiast skierowano zespoły policji, negocjatorów oraz oddział antyterrorystów, a także służby ratunkowe, które mają zapewnić pomoc w razie potrzeby, jak informuje TVN24.
Policja rozpoczęła negocjacje z mężczyzną, mając na celu pokojowe zakończenie sytuacji kryzysowej. Funkcjonariusze apelują do mieszkańców, aby nie zbliżali się do miejsca zdarzenia i nie utrudniali działań operacyjnych. Jak podaje serwis fakt.pl, mężczyzna jest najprawdopodobniej uzbrojony, co znacząco podnosi ryzyko i wymaga szczególnej czujności ze strony służb.
Tło zdarzenia – wcześniejsze incydenty i informacje nieoficjalne
Według nieoficjalnych informacji przekazanych przez Gazetę Krakowską oraz gazeta.pl, zdarzenie rozpoczęło się od rodzinnego konfliktu, który przerodził się w akt przemocy domowej. Mężczyzna miał pobić swoją żonę, po czym zbiegł do mieszkania, gdzie się zabarykadował.
Gazeta Krakowska wskazuje na to, że konflikt miał charakter eskalujący, co doprowadziło do dramatycznej sytuacji na ulicy Fredry. Dodatkowo, według informacji gazeta.pl, mężczyzna przemieścił się do innej części Krakowa, co mogło mieć wpływ na przebieg akcji antyterrorystów. W tym czasie służby ratunkowe pozostają na miejscu, gotowe do udzielenia pomocy poszkodowanym oraz zabezpieczenia terenu – potwierdza TVN24.
Obecny stan akcji i apel służb
Akcja służb trwa nadal, a sytuacja jest monitorowana na bieżąco, informują RMF FM oraz TVN24. Policja wraz z oddziałem antyterrorystów kontynuuje negocjacje z mężczyzną, starając się o bezpieczne zakończenie kryzysu.
Służby apelują do mieszkańców Krakowa o zachowanie spokoju i nieutrudnianie działań operacyjnych poprzez zbliżanie się do ulicy Fredry – podkreśla gazeta.pl. Na miejscu pozostają wszystkie niezbędne służby, w tym ratunkowe, aby w razie potrzeby szybko reagować i udzielić pomocy.
Sytuacja wciąż jest poważna, dlatego służby apelują o zachowanie ostrożności i troskę o bezpieczeństwo zarówno osób zaangażowanych, jak i mieszkańców okolicy. Policja prosi, by na bieżąco śledzić oficjalne komunikaty i stosować się do ich wskazówek.