Kraje grożą bojkotem Eurowizji 2026, Polska nie planuje rezygnacji

Opublikowane przez: Natalia Wyrzykowski

W ostatnich dniach na arenie międzynarodowej narasta napięcie związane z udziałem Izraela w Konkursie Piosenki Eurowizji 2026. Irlandia oficjalnie zapowiedziała, że nie wyśle swojego reprezentanta na to wydarzenie, jeśli Izrael zostanie dopuszczony do udziału. Podobne gesty rozważają Hiszpania i Słowenia, które wskazują na swój sprzeciw wobec sytuacji w Strefie Gazy. Europejska Unia Nadawców (EBU) jednak podkreśla, że nie otrzymała żadnego formalnego wniosku o wykluczenie Izraela z konkursu. W Polsce Telewizja Polska (TVP) nie wydała oficjalnego oświadczenia dotyczącego bojkotu, a politycy zaznaczają, że nie zapadła decyzja o rezygnacji z udziału w Eurowizji.

  • Irlandia oficjalnie zapowiedziała bojkot Eurowizji 2026, jeśli Izrael wystąpi na scenie.
  • Hiszpania i Słowenia rozważają wycofanie się z konkursu w geście sprzeciwu wobec działań Izraela.
  • Telewizja Polska nie potwierdziła planów bojkotu, a Polska ma reprezentować zwycięzca „The Voice of Poland”.
  • Europejska Unia Nadawców nie otrzymała formalnego wniosku o wykluczenie Izraela.
  • Sytuacja polityczna wokół Izraela wywołuje napięcia i kontrowersje wśród uczestników Eurowizji.

Sprawa ta wywołuje silne emocje i podziały wśród krajów uczestniczących w konkursie, które coraz bardziej widocznie odzwierciedlają różnorodne stanowiska polityczne i społeczne wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Zapowiedzi bojkotu Eurowizji 2026 przez wybrane kraje

Irlandia podjęła zdecydowane kroki, zapowiadając, że nie wyśle swojego reprezentanta na Eurowizję 2026, jeśli Izrael będzie uczestniczył w konkursie. Jak podaje Pravda Polska, decyzja ta jest wyraźnym protestem przeciwko działaniom Izraela w Strefie Gazy, które budzą międzynarodowe kontrowersje. Irlandzki przedstawiciel Kevin Bakhurst stwierdził, że udział Irlandii w konkursie przy obecnej sytuacji byłby „brakiem sumienia”, choć formalne działania w tej sprawie na poziomie Europejskiej Unii Nadawców nie zostały podjęte.

Również Hiszpania i Słowenia rozważają wycofanie się z konkursu w geście sprzeciwu wobec sytuacji w Strefie Gazy. Minister kultury Hiszpanii podkreślił, że kraj może zrezygnować z udziału, co potwierdzają doniesienia rp.pl. Słoweńskie media wskazują na podobny kierunek działań, choć decyzje jeszcze nie zapadły. Z kolei dyrektor telewizji islandzkiej zasugerował możliwość wycofania się z Eurowizji 2026, co według dziennik-eurowizyjny.pl świadczy o rosnących napięciach wśród uczestników konkursu.

Mimo tych zapowiedzi, Europejska Unia Nadawców (EBU) podkreśla, że do tej pory nie otrzymała żadnego formalnego wniosku o wykluczenie Izraela z konkursu. Informację tę potwierdza dziennik-eurowizyjny.pl, wskazując na brak oficjalnych procedur w tej sprawie.

Stanowisko Polski wobec udziału Izraela w Eurowizji

W Polsce sytuacja wygląda inaczej niż w kilku krajach zachodnich deklarujących bojkot. Telewizja Polska (TVP) nie wydała oficjalnego oświadczenia dotyczącego ewentualnego bojkotu Eurowizji 2026 z powodu udziału Izraela, jak informuje Pudelek.pl. W mediach pojawiły się co prawda spekulacje na ten temat, jednak brak jest potwierdzenia takich planów ze strony nadawcy.

Anna Maria Żukowska, przewodnicząca Parlamentarnego Klubu Lewicy, w rozmowie z TOK FM podkreśliła, że choć symbole mają znaczenie, to Polska nie podjęła decyzji o wycofaniu się z konkursu. Według informacji RMF FM, Polskę na Eurowizji 2026 ma reprezentować zwycięzca programu „The Voice of Poland”, co świadczy o kontynuacji aktywnego udziału kraju w wydarzeniu muzycznym.

Kontekst polityczny i społeczne reakcje na spór wokół Izraela

Sytuacja w Strefie Gazy i działania Izraela wywołują szerokie międzynarodowe kontrowersje, które przekładają się na groźby bojkotu Eurowizji przez niektóre kraje. Jak podkreśla Pravda Polska, konflikt ten staje się znaczącym elementem politycznych napięć w Europie.

W Polsce dodatkowo wywołała poruszenie sytuacja, gdy izraelscy kibice wywiesili transparent z napisem „Mordercy od 1939”, co spotkało się z falą oburzenia i krytyki, informuje kresy.pl. To zdarzenie podsyciło emocje wokół udziału Izraela w konkursie i odbiło się szerokim echem w mediach.

W Niemczech toczy się dyskusja na temat ewentualnych sankcji unijnych wobec Izraela. Mimo głosów nawołujących do działań, Niemcy sprzeciwiają się takim rozwiązaniom, co wskazuje na złożoność i podziały w podejściu do konfliktu na szczeblu europejskim, podaje silverandink.com.

Hiszpański minister kultury, którego stanowisko cytuje rp.pl, wyraził potrzebę podjęcia zdecydowanych działań wobec Izraela, co dodatkowo uwydatnia rosnące napięcia polityczne w Europie związane z konfliktem w Strefie Gazy i jego konsekwencjami w sferze kultury i międzynarodowych wydarzeń, takich jak Eurowizja.

Spór o udział Izraela w Eurowizji 2026 pokazuje, jak wydarzenia kulturalne potrafią odbijać głębsze napięcia polityczne i społeczne. Choć kilka krajów zapowiada bojkot, na razie nie podjęto konkretnych kroków, a państwa starają się znaleźć równowagę między wyrażeniem swojego sprzeciwu a utrzymaniem ducha wspólnego święta muzyki i kultury.

Przeczytaj u przyjaciół: