Kowalkiewicz o Polonii i wyniku wyborów prezydenckich 2025

Opublikowane przez: Katarzyna Zimny

Karolina Kowalkiewicz, jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich zawodniczek UFC, w dniu 3 czerwca 2025 roku otwarcie przyznała, że nie wzięła udziału w głosowaniu podczas pierwszej i drugiej tury wyborów prezydenckich. Powodem takiej decyzji był jej stały pobyt za granicą, który – jak wyjaśniła – skutecznie zniechęcił ją do korzystania z dostępnych form głosowania poza granicami kraju, takich jak głosowanie korespondencyjne. Jej szczera wypowiedź wywołała szeroką dyskusję na temat aktywności wyborczej Polonii oraz utrudnień związanych z głosowaniem za granicą. Warto zaznaczyć, że Polonia w tych wyborach zdecydowanie poparła Rafała Trzaskowskiego, który zdobył ponad 63 proc. oddanych głosów, podczas gdy w kraju zwyciężył Karol Nawrocki, uzyskując ponad 56 proc. głosów.

  • Karolina Kowalkiewicz nie głosowała w wyborach prezydenckich 2025, tłumacząc to swoim stałym pobytem za granicą.
  • Polonia za granicą w większości poparła Rafała Trzaskowskiego, zdobywając około 63,5 proc. głosów.
  • W Polsce zwyciężył Karol Nawrocki z ponad 56 proc. poparciem, co potwierdzają oficjalne dane PKW.
  • Głosowanie za granicą jest skomplikowane i uciążliwe, co może wpływać na frekwencję i wyniki wyborów.
  • Koalicja Obywatelska proponuje ułatwienia w głosowaniu korespondencyjnym, które mogą zwiększyć udział Polonii w przyszłych wyborach.

Wypowiedź Karoliny Kowalkiewicz po wyborach prezydenckich 2025

3 czerwca 2025 roku Karolina Kowalkiewicz publicznie przyznała, że nie wzięła udziału w obu turach wyborów prezydenckich. Zawodniczka UFC zwróciła uwagę, że jako osoba mieszkająca na stałe poza granicami Polski nie zamierzała angażować się w głosowanie korespondencyjne ani inne formy głosowania dla wyborców przebywających za granicą. W jej opinii skomplikowane procedury oraz praktyczne utrudnienia związane z udziałem w wyborach poza krajem stanowiły istotną barierę.

Wypowiedź Kowalkiewicz spotkała się z szerokim odzewem w mediach i na platformach społecznościowych, wywołując debatę na temat postawy Polonii wobec wyborów. Jak podaje portal sport.interia.pl, Kowalkiewicz wyróżnia się w ten sposób na tle wielu innych polskich sportowców, którzy aktywnie uczestniczyli w wyborach, wykazując zaangażowanie obywatelskie mimo przebywania poza granicami kraju.

Głosowanie Polonii za granicą – wyniki i specyfika

W wyborach prezydenckich 2025 roku zdecydowana większość Polonii mieszkającej poza granicą poparła Rafała Trzaskowskiego. Kandydat ten zdobył aż 63,49 proc. głosów oddanych za granicą, podczas gdy Karol Nawrocki uzyskał 36,51 proc. Jak informują Bankier.pl oraz gazetaprawna.pl, wyniki te znacząco różnią się od rezultatów w kraju, gdzie Nawrocki wygrał zdecydowanie, zdobywając ponad 56 proc. głosów.

Interesujące są również regionalne różnice w preferencjach wyborczych Polonii. W Stanach Zjednoczonych Karol Nawrocki zdobył 56,6 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 43,35 proc., co potwierdzają oficjalne dane PKW oraz serwis Radiozet.pl. Z kolei w Australii zdecydowanym faworytem Polonii był Trzaskowski, który uzyskał aż 68,18 proc. głosów. Te statystyki obrazują zróżnicowanie wyborczych sympatii Polonii w różnych częściach świata.

Według TVP.info frekwencja wyborcza za granicą była prawdopodobnie rekordowa, a w głosowaniu uczestniczyli zarówno stali mieszkańcy, jak i turyści przebywający czasowo poza granicami Polski. Jednak jak podaje rp.pl, procedury głosowania za granicą pozostają bardziej skomplikowane i uciążliwe w porównaniu do głosowania w kraju. Trudności te mogą wpływać na decyzję wielu Polaków o rezygnacji z udziału w wyborach, co potwierdza opinia ekspertów skupiających się na tematyce emigracji i praw wyborczych.

Kontekst polityczny i przyszłość głosowania Polonii

Karol Nawrocki został nowym prezydentem Polski, zdobywając w kraju 56,65 proc. głosów, co potwierdzają oficjalne dane Państwowej Komisji Wyborczej oraz relacje TVN24. Wyniki te jednak nie spotkały się z jednogłośną akceptacją. Krystyna Janda – znana aktorka i publicystka – skomentowała przebieg i rezultaty wyborów, wyrażając ostre opinie, które odzwierciedlają wyraźny podział opinii publicznej w Polsce.

Jak informuje rp.pl, Koalicja Obywatelska złożyła projekt ustawy mający na celu umożliwienie głosowania korespondencyjnego dla Polonii, co mogłoby znacznie ułatwić udział w wyborach i zwiększyć frekwencję wyborczą poza granicami kraju. Niestety, projekt pojawił się tuż przed ciszą wyborczą, co uniemożliwiło jego wdrożenie w najnowszym głosowaniu.

Uproszczenie procedur głosowania za granicą może znacząco zwiększyć udział Polonii w wyborach, a to z kolei może mieć realny wpływ na ich wyniki. Coraz więcej Polaków mieszka poza krajem, a ich różnorodne polityczne oczekiwania sprawiają, że ten temat będzie coraz ważniejszy. W nadchodzących latach zaangażowanie Polonii stanie się jednym z kluczowych wyzwań dla polskiej demokracji i systemu wyborczego.

Przeczytaj u przyjaciół: