Kongres USA planuje drastyczne sankcje na rosyjski sektor energetyczny i bankowy
Po rozmowach pokojowych między Ukrainą a Rosją, które odbyły się w Stambule, politycy z USA zdecydowanie zaostrzają kurs wobec Kremla. Liderzy obu izb Kongresu Stanów Zjednoczonych domagają się wprowadzenia surowych sankcji gospodarczych wymierzonych w rosyjski reżim. Proponowane restrykcje mają objąć przede wszystkim sektor energetyczny i bankowy, a także przewidują nałożenie aż 500-procentowych ceł na import z krajów, które wciąż kupują rosyjskie surowce, takie jak ropa, gaz czy uran.

- Kongres USA przygotowuje drastyczne sankcje na rosyjski sektor energetyczny i bankowy, w tym 500% cła na import z krajów kupujących rosyjskie surowce.
- Projekt ustawy ma szerokie poparcie w Senacie, ale ostateczne decyzje zależą od zgody Białego Domu.
- Sankcje obejmą m.in. sektor LNG, bankowość oraz blisko 200 statków związanych z rosyjskim eksportem.
- Senat planuje rozpocząć procedurę legislacyjną w najbliższym tygodniu, a sankcje mogą zostać uchwalone przed szczytem G7.
- Mimo sankcji rosyjski przemysł wykazuje oznaki niepewnego ożywienia, jednak dalsze restrykcje mogą ograniczyć jego rozwój.
Projekt ustawy sankcyjnej, przygotowany przez senatorów Lindseya Grahama i Richarda Blumenthala, cieszy się szerokim poparciem w Senacie, jednak ostateczna decyzja o jego wdrożeniu leży w gestii Białego Domu. Celem tych działań jest osłabienie rosyjskiego reżimu oraz powstrzymanie dalszej agresji na Ukrainę poprzez radykalną zmianę dotychczasowego modelu handlu z Rosją.
Tło i kontekst polityczny sankcji USA wobec Rosji
Po niedawnych rozmowach pokojowych w Stambule, które miały na celu znalezienie rozwiązania konfliktu na Ukrainie, amerykańscy politycy z Kongresu postanowili zintensyfikować presję na Rosję. Liderzy obu izb Kongresu zaproponowali nałożenie nowych, restrykcyjnych sankcji gospodarczych, które mają wymusić na Kremlu zmianę polityki i zahamować dalszą agresję.
Projekt ustawy sankcyjnej został opracowany przez senatorów Lindseya Grahama i Richarda Blumenthala i jest określany jako „łamiący kości” ze względu na swój drastyczny charakter, jak podaje defence24.pl. Sankcje te mają być najsurowsze wprowadzone dotychczas przez Kongres i stanowią rewolucję w podejściu do handlu z Rosją. Jak informuje portal rp.pl, nowe restrykcje mają uderzyć w dotychczasowy model „business as usual”, który pozwalał na kontynuowanie współpracy handlowej mimo konfliktu. Wcześniejsze doniesienia rp.pl wskazywały, że sankcje obejmą przede wszystkim sektor energetyczny i bankowy oraz przewidują nałożenie 500-procentowych ceł na import z krajów, które sprowadzają rosyjskie surowce, takie jak ropa, gaz i uran.
Szczegóły proponowanych sankcji i ich zakres
Projekt ustawy sankcyjnej przewiduje bardzo konkretne i dotkliwe działania. Przede wszystkim nałożone mają zostać 500-procentowe cła na import z państw kupujących rosyjskie surowce energetyczne, w tym ropę, gaz i uran, jak podają rp.pl oraz tvrepublika.pl. Tak wysoka taryfa celna ma zniechęcić państwa do dalszego wspierania rosyjskiej gospodarki poprzez zakup tych surowców.
Dodatkowo sankcje mają objąć firmy i statki związane z projektem Arctic LNG 2. Jak informuje investing.com, już na początku 2025 roku wpłynęło to na spadek eksportu rosyjskiego LNG o około 3 procent. Oprócz sektora energetycznego, sankcje uderzą również w sektor bankowy, co ma na celu ograniczenie możliwości finansowania rosyjskiego reżimu, podkreśla tvrepublika.pl.
Co więcej, według informacji z wnp.pl, restrykcje mają objąć blisko 200 statków z tak zwanej rosyjskiej „floty cieni”, co dodatkowo komplikuje możliwość eksportu rosyjskich surowców. Projekt sankcji cieszy się szerokim poparciem – aż 82 senatorów USA popiera proponowane rozwiązania, co wskazuje na ponadpartyjne konsensus, jak zauważa studium.uw.edu.pl.
Reakcje polityczne i dalsze kroki legislacyjne
Pomimo szerokiego poparcia w Senacie, zarówno Republikanie, jak i Demokraci oczekują na oficjalne „zielone światło” z Białego Domu, które pozwoli na rozpoczęcie oficjalnej procedury legislacyjnej – podkreślają biznesalert.pl oraz defence24.pl.
Ważnym głosem w dyskusji jest Mike Johnson, wpływowy republikański polityk, który jednoznacznie opowiedział się za zaostrzeniem sankcji. Zwrócił uwagę na ich kluczowe znaczenie w powstrzymaniu rosyjskiej agresji na Ukrainę, relacjonuje defence24.pl.
Senat USA planuje rozpocząć prace legislacyjne już w nadchodzącym tygodniu, co może doprowadzić do uchwalenia sankcji jeszcze przed zbliżającym się szczytem G7, zauważają radiotvrepublika.pl i studium.uw.edu.pl.
Warto przypomnieć, że wcześniej, w maju, Unia Europejska zatwierdziła swój 17. pakiet sankcji wobec Rosji, co świadczy o rosnącej międzynarodowej presji na Kreml i rosnącym zaangażowaniu Zachodu w ograniczanie rosyjskiej agresji, informuje wnp.pl.
Sytuacja rosyjskiego przemysłu i perspektywy gospodarcze
Mimo narastających sankcji, rosyjski przemysł zdaje się przechodzić przez okres niepewnego ożywienia. Według bankingo.pl, indeks PMI w rosyjskim sektorze przemysłowym powrócił powyżej kluczowego progu 50 punktów, co często interpretowane jest jako sygnał wzrostu aktywności gospodarczej.
Jednak eksperci podkreślają, że nowe sankcje, zwłaszcza te obejmujące sektor energetyczny i bankowy, mogą znacząco ograniczyć dalszy rozwój rosyjskiej gospodarki oraz możliwości eksportowe surowców. Nowe restrykcje mogą zrewolucjonizować globalne podejście do handlu z Rosją i skutecznie przyczynić się do powstrzymania rosyjskiej agresji na Ukrainę, zauważa rp.pl.
Rosyjski reżim mierzy się teraz z poważnym wyzwaniem, a odpowiedź światowych mocarstw świadczy o ich zdecydowaniu, by nie ustępować i wywierać dalszą presję na Kreml, licząc na zmianę jego politycznego kursu.