Koalicja chce Trybunału Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego

Opublikowane przez: Jakub Pietras

Sejmowa większość koalicyjna podjęła decyzję o pociągnięciu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Macieja Świrskiego, do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Głosowanie w tej sprawie odbyło się 25 lipca 2025 roku w Sejmie i stanowiło formalny krok w kierunku postawienia Świrskiego przed odpowiedzialnością konstytucyjną. Decyzja ta wywołała ostry sprzeciw samego przewodniczącego KRRiT, który uznał ją za złamanie Konstytucji oraz działanie bezprawne. Jednocześnie Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich oceniło tę inicjatywę jako zemstę polityczną, co dodatkowo podkreśla kontrowersje i napięcia towarzyszące całej sprawie.

  • Sejmowa większość koalicyjna 25 lipca 2025 roku zagłosowała za pociągnięciem przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego do Trybunału Stanu.
  • Maciej Świrski uznał głosowanie za złamanie Konstytucji i bezprawne, nie akceptując jego wyniku.
  • Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich oceniło decyzję koalicji jako zemstę polityczną.
  • Sprawa podkreśla narastające napięcia polityczne wokół KRRiT i może mieć dalekosiężne konsekwencje dla polityki medialnej w Polsce.

Decyzja koalicji o pociągnięciu Macieja Świrskiego do Trybunału Stanu

W dniu 25 lipca 2025 roku sejmowa większość koalicyjna podjęła decyzję o formalnym pociągnięciu do odpowiedzialności konstytucyjnej przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Macieja Świrskiego. Głosowanie odbyło się na posiedzeniu Sejmu i zakończyło się przyjęciem wniosku w tej sprawie. Decyzja ta jest efektem trwających od dłuższego czasu sporów politycznych związanych z działalnością KRRiT oraz zarzutami wobec jej przewodniczącego. W ocenie większości koalicyjnej, działania Świrskiego miały naruszać obowiązki wynikające z pełnionej funkcji, co uzasadnia podjęcie tak poważnych kroków prawnych.

Reakcja Macieja Świrskiego i ocena Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Bezpośrednio po zakończeniu głosowania Maciej Świrski wyraził stanowczy sprzeciw wobec podjętej przez Sejm decyzji. Przewodniczący KRRiT oświadczył publicznie, że nie uznaje wyniku głosowania, uznając je za naruszenie Konstytucji oraz działanie bezprawne. Podkreślił, iż decyzja koalicji podważa legalność jego funkcjonowania na obecnym stanowisku i jest niezgodna z obowiązującym prawem. Równocześnie Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich (SDP) oceniło całą inicjatywę jako przejaw zemsty politycznej. Według tego środowiska, decyzja o pociągnięciu Świrskiego do Trybunału Stanu ma przede wszystkim podłoże polityczne, a nie merytoryczne. Jak podaje portal biznesalert.pl, stanowisko przewodniczącego KRRiT oraz krytyczna ocena SDP wyraźnie sygnalizują głęboki konflikt polityczny wokół funkcjonowania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Kontekst i możliwe konsekwencje polityczne

Skierowanie sprawy Macieja Świrskiego do Trybunału Stanu to kolejny rozdział w narastających napięciach wokół niezależności i roli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Choć szczegóły zarzutów pozostają niejasne, sytuacja zapowiada dalsze spory między rządem, opozycją i środowiskiem dziennikarskim. To, co teraz się dzieje, może mieć poważne konsekwencje dla przyszłości regulacji mediów publicznych i całej polityki medialnej w Polsce. Wątpliwości co do stabilności i niezależności KRRiT mogą wpłynąć na kształt polskiego rynku medialnego na dłuższą metę.