Kibice Legii Warszawa wściekli na Mioduskiego po porażce z Piastem

Opublikowane przez: Krzysztof Zagórski

Podczas meczu Legii Warszawa z Piastem Gliwice, który odbył się 14 grudnia 2025 roku, kibice stołecznej drużyny głośno wyrazili swoje niezadowolenie wobec prezesa Dariusza Mioduskiego. Już w 24. sekundzie spotkania na trybunach zaczęły rozbrzmiewać hasła protestacyjne, a przygotowana wcześniej oprawa urodzinowa została całkowicie zaniechana. W wyniku tego meczu Legia, przegrywając 0:1, ustanowiła niechlubny rekord, a fani domagają się pilnych zmian w zarządzie klubu.

  • Legia Warszawa przegrała z Piastem Gliwice 0:1, co pogłębiło kryzys w klubie.
  • Kibice wyrazili swoje niezadowolenie wobec Dariusza Mioduskiego, skandując hasła i wywieszając transparenty.
  • Legia zajmuje obecnie 16. miejsce w Ekstraklasie i nie wygrała meczu od 23 października.
  • Kibice domagają się odejścia Mioduskiego i zmiany w zarządzie klubu.
  • Planowane są zmiany w sztabie trenerskim, w tym możliwy transfer Marka Papszuna.

Frustracja kibiców, która z dnia na dzień narasta, znalazła swoje ujście w manifestacji na stadionie. Po ośmiu meczach bez zwycięstwa i spadku do strefy spadkowej Ekstraklasy, fani wyraźnie domagają się działań, które przywróciłyby klub na właściwe tory.

Kibice wyrażają frustrację

Już w 24. sekundzie meczu kibice Legii zaczęli skandować hasła przeciwko Mioduskiemu, co podkreśla ich rosnące niezadowolenie z jego rządów. Jak podaje portal sport.pl, fani wywiesili transparent z hasłem: „Mioduski, Legia będzie wielka, albo będzie twoja”. Taka forma protestu miała na celu zwrócenie uwagi na sytuację klubu oraz na osobę prezesa, który jest coraz bardziej krytykowany.

W trakcie spotkania sympatycy grupy „Nieznani Sprawcy” zrezygnowali z przygotowanej oprawy urodzinowej, co miało na celu wyrażenie protestu przeciwko prezesowi klubu. Do końca meczu wytrzymała niespełna połowa z 17 tysięcy kibiców, co świadczy o ich ogromnej frustracji. Zgromadzeni na stadionie domagają się odejścia Dariusza Mioduskiego, obarczając go odpowiedzialnością za obecną sytuację, w tym za spadek do strefy spadkowej Ekstraklasy oraz odpadnięcie z Ligi Konferencji. Jak informuje serwis gol24.pl, kibice skandowali: „On jest temu winien, wypier* stąd powinien”.

Legia w kryzysie

Legia Warszawa znajduje się w głębokim kryzysie sportowym i organizacyjnym, a porażka z Piastem Gliwice to kolejny cios dla klubu. Ostatni mecz Legia wygrała 23 października 2025 roku, co oznacza, że nie odniosła zwycięstwa przez osiem kolejnych spotkań. Jak podaje portal mecze.pl, Legia zajmuje obecnie 16. miejsce w stawce, co jest wynikiem dalekim od oczekiwań kibiców.

Kibice wyrazili swoje niezadowolenie nie tylko poprzez hasła, ale także poprzez transparenty, które pojawiły się na stadionie. Wśród nich znalazły się m.in. hasła: „Gdzie są puchary, Mioduski, gdzie są puchary?” oraz „Mioduski, największą klęską Legii jest to, że od lat rządzi nią taki nieudacznik jak ty”. Takie wypowiedzi pokazują, jak głęboko kibice są zaniepokojeni sytuacją klubu.

Eksperci, w tym byli zawodnicy, tacy jak Roman Kosecki, krytykują zarząd i prezesurę, zarzucając im brak odpowiednich działań, co prowadzi do pogłębiania się kryzysu w klubie. W obliczu takiej sytuacji, wielu fanów zaczyna tracić nadzieję na pozytywne zmiany.

Reakcje na kryzys

W odpowiedzi na kryzys, kibice Legii postanowili zorganizować protest, co miało miejsce podczas meczu z Piastem. Jak informuje serwis weszlo.com, ultrasi Legii nie będą świętować dwudziestych urodzin grupy, co jest kolejnym sygnałem ich niezadowolenia z obecnego kierownictwa klubu. Wydarzenia z ostatnich dni pokazują, że frustracja fanów osiągnęła apogeum.

Władze klubu, w obliczu narastającego kryzysu, planują zmiany, w tym finalizację „transferu” Marka Papszuna, jednak jak podaje sport.pl, Papszun jeszcze nie podpisał kontraktu z klubem. Takie działania mogą mieć na celu poprawę wizerunku klubu w oczach kibiców, jednak wielu z nich pozostaje sceptycznych co do realnych efektów.

Kibice głośno domagają się nie tylko sprzedaży klubu, ale również zmiany na szczycie jego władzy. Ich rozczarowanie i brak nadziei na lepsze jutro pod obecnym kierownictwem są wyraźne. W miarę jak sytuacja się rozwija, widać, że Legia Warszawa może być na skraju kryzysu, który mógłby wpłynąć na przyszłość klubu w sposób, który będzie odczuwalny przez długi czas.

Przeczytaj u przyjaciół: