Karol Nawrocki i Grzegorz Horodko: Kontrowersje wokół neonazisty

Opublikowane przez: Tomasz Pietras

Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej, znalazł się w centrum kontrowersji związanej z Grzegorzem Horodką, znanym jako „Śledziu”. Ten trójmiejski neonazista ma powiązania z organizacją Blood & Honour, a sprawa dotyczy poręczenia, jakie Nawrocki miał złożyć za Horodkę w 2017 roku, gdy ten został zatrzymany przez duńską policję. Horodko, skazany za burdy podczas meczu Polska-Dania, jest znany z licznych tatuaży o symbolice nazistowskiej, co budzi poważne wątpliwości co do relacji Nawrockiego z osobami związanymi z ekstremalnymi ideologiami. Media szeroko komentują tę sytuację, a Nawrocki stanowczo zaprzecza bliskim kontaktom z „Śledziem”.

  • Karol Nawrocki jest kandydatem PiS na prezydenta oraz prezesem IPN.
  • Grzegorz Horodko, znany jako 'Śledziu', jest neonazistą z tatuażami o symbolice nazistowskiej.
  • Nawrocki miał poręczyć za Horodkę w 2017 roku, co wywołało kontrowersje.
  • Rzeczniczka Nawrockiego nie zaprzeczyła informacjom o poręczeniu.
  • Sprawa jest szeroko komentowana w mediach, co może wpłynąć na kampanię Nawrockiego.

Kim jest Grzegorz Horodko?

Grzegorz Horodko, znany jako „Śledziu”, to trójmiejski neonazista, który ma powiązania z organizacją Blood & Honour. Jego ciało zdobią tatuaże z symbolami nazistowskimi, w tym portret Adolfa Hitlera oraz swastyki, co potwierdzają wcześniejsze doniesienia wiadomosci.gazeta.pl. W 2017 roku Horodko został zatrzymany przez duńską policję za burdy podczas meczu Polska-Dania, co skutkowało 60 dniami więzienia oraz zakazem wjazdu do Danii na 6 lat, jak informuje rp.pl. Jego przeszłość i kontrowersyjne działania stawiają pod znakiem zapytania wszelkie relacje, jakie mógł nawiązać z osobami publicznymi.

Poręczenie Nawrockiego za Horodkę

Karol Nawrocki, będąc dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej, miał poręczyć za Grzegorza Horodkę w 2017 roku, co wywołało wiele kontrowersji. Nawrocki zaprzecza bliskim relacjom z „Śledziem”, twierdząc, że poznali się podczas prelekcji w areszcie, jak podaje wiadomosci.onet.pl. Rzeczniczka Nawrockiego nie zaprzeczyła jednak, że poręczenie miało miejsce, co sugeruje, że sprawa jest prawdziwa. To milczenie w obliczu poważnych oskarżeń może wpłynąć na postrzeganie Nawrockiego jako kandydata na prezydenta.

Sprawa wzbudziła intensywną dyskusję w mediach, a Nawrocki znalazł się w ogniu krytyki za swoje powiązania z osobami związanymi z neonazizmem, co może negatywnie wpłynąć na jego wizerunek w trakcie kampanii wyborczej. Portal rp.pl donosi, że Horodko przyznał, iż spotkał Nawrockiego w więzieniu, jednak zaprzeczył, jakoby łączyła ich bliższa relacja. Sztab Nawrockiego stara się umniejszać zarzutom o kontakty ze światem przestępczym, co może mieć poważne konsekwencje dla jego dalszej kampanii, jak zauważa fakt.pl. W miarę narastającej krytyki, Nawrocki stoi przed wyzwaniem, które wymaga nie tylko zmierzenia się z politycznymi przeciwnikami, ale także z rosnącymi wątpliwościami społecznymi dotyczącymi jego przeszłości i relacji z osobami o kontrowersyjnych poglądach.